Banda K z Gdańska - Kasandra i Kobi - jest nas więcej :)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob maja 26, 2007 21:43

Może masz tygrysa, tylko jeszcze o tym nie wiesz :twisted:
A jeśli chodzi o ogon Bisiastego, to tutaj mała próbka :D i jednocześnie dowód na moją nieporadność pedagogiczną (koty nie leżą na stołach ;) )

Obrazek

I jeszcze jedno ;)

Obrazek

Czy ktoś to w ogóle ogląda, czy jak tak bardziej sobie a muzom te zdjęcia wstawiam? :roll:
Obrazek
Obrazek Obrazek

nikagda

 
Posty: 14308
Od: Śro gru 15, 2004 13:27
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Śro maja 30, 2007 10:33

Nadeszła wiekopomna chwila :roll:
Kobi wczoraj po raz kolejny pokazał, kto w tym domu jest mężczyzną, w wyniku czego podjęta została decyzja o odjajczeniu go w tempie ekspresowym.
Godzina zero została ustalona na sobotę o 11.
RATUNKU :!:
Potrzebuję wsparcia.
Wiem, że u kocurków sprawa jest prostsza, wiem, naprawdę to wiem...
Obrazek
Obrazek Obrazek

nikagda

 
Posty: 14308
Od: Śro gru 15, 2004 13:27
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pt cze 01, 2007 11:54

No tak - to już jutro 8O
Mówiłam Bisiastemu, co go czeka, ale nie jestem do końca pewna, czy zrozumiał wagę wydarzenia.
Od czasu śmierci Snikcersa strasznie boję się narkozy, ale mówię sobie, że będzie dobrze. Kot zdrowy, niedawno miał robione badania krwi, nic nie powinno się stać. Ehhhh...
Obrazek
Obrazek Obrazek

nikagda

 
Posty: 14308
Od: Śro gru 15, 2004 13:27
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pt cze 01, 2007 13:33 kastracja

Trzymam kciuki za jutrzejszą operację!!!

gisha

 
Posty: 6078
Od: Wto sty 17, 2006 12:01

Post » Pt cze 01, 2007 18:35

trzymamy :ok: razem z rudymi futrami!będzie dobrze!a propos stołu! moje cholery śpią wyłącznie na stole w salonie!
Obrazek
24.05.2011 [*]

Tess 1610

 
Posty: 760
Od: Nie mar 19, 2006 1:19
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pt cze 01, 2007 18:37

ej no bedzie dobrze 8) :wink:

Muczacza dwie godziny po operacji juz chcial sie bawic piorkami :twisted: :lol: :lol: :lol: :wink:

bede jutro trzymac kciuki

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Sob cze 02, 2007 7:24

Bardzo Wam dziękuję :)
Kociaste dzisiaj solidarnie nie dostały śniadania i teraz się tłuką radośnie za kanapą,
za to na popołudnie kupiłam ukochane przez Kobiego Schmussy tuńczykowe.

Tess 1610 - Kaśka jest grzecznym kotkiem i po stołach szwenda się sporadycznie, jak jej coś zapachnie.
Bisiasty natomiast uwielbia na stołach spać i się wylegiwać i nic go nie jest w stanie tego oduczyć :roll:
kompletna porażka pedagogiczna :mrgreen:
Obrazek
Obrazek Obrazek

nikagda

 
Posty: 14308
Od: Śro gru 15, 2004 13:27
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Sob cze 02, 2007 11:44

no to już po chyba :roll:
:ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek

dakota

 
Posty: 8376
Od: Wto lis 16, 2004 15:06
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Sob cze 02, 2007 12:06

Ano już :roll: Kobi odsypia wrażenia, a ja go pilnuję.
Obrazek
Obrazek Obrazek

nikagda

 
Posty: 14308
Od: Śro gru 15, 2004 13:27
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Sob cze 02, 2007 13:35

będzie dobrze, nie martw się
trzymamy kciuki :ok:

ElaKW

 
Posty: 3788
Od: Śro mar 05, 2003 15:50
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Nie cze 03, 2007 18:59

No proszę i po jajkach. :)

Szczota genialna, a wydaje mi się, że po kastracji kocurki robią się większe, więc i może ogon zrobi się bardziej puchowy. Wtedy to kurzu w domu nie znajdziesz. :)
W marcu dostałam ośmiomiesięcznego kocura - którego niestety zostałam zmuszona oddać właścicielom ze wzgl. na ich niezdecydowanie odnośnie przekazania tego zwierza :evil: - i jak powiedziałam mojemu ojczulkowi o konieczności kastracji, to pozieleniał na twarzy, a oczy wyszły mu niemal z orbit. Potem podejżałam jak głaszcze kota i mówi: "Nie damy cię skrzywdzić, nie damy."
Obrazek

Obrazek

Dobranocka

 
Posty: 37
Od: Śro lis 29, 2006 19:53
Lokalizacja: Słupsk

Post » Nie cze 03, 2007 20:06

Dobranocka pisze:No proszę i po jajkach. :)

Szczota genialna, a wydaje mi się, że po kastracji kocurki robią się większe, więc i może ogon zrobi się bardziej puchowy. Wtedy to kurzu w domu nie znajdziesz. :)
W marcu dostałam ośmiomiesięcznego kocura - którego niestety zostałam zmuszona oddać właścicielom ze wzgl. na ich niezdecydowanie odnośnie przekazania tego zwierza :evil: - i jak powiedziałam mojemu ojczulkowi o konieczności kastracji, to pozieleniał na twarzy, a oczy wyszły mu niemal z orbit. Potem podejżałam jak głaszcze kota i mówi: "Nie damy cię skrzywdzić, nie damy."


Mój TŻ nie miał takich problemów - wystarczyło mu raz powąchać zapach wydobywający się z oznaczonej szafy :twisted:
A Kobi już zapomniał o cierpieniach. Wczoraj przespał mi większość dnia na klacie, wieczorem podjadł i dzisiaj jest jak nowy :)
Znaczy urządzają z Kaszaną wielkie polowania na robale i siebie nawzajem.
Dobrze, że już po wszystkim.
Obrazek
Obrazek Obrazek

nikagda

 
Posty: 14308
Od: Śro gru 15, 2004 13:27
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Wto cze 05, 2007 20:57

Oj, ciesz się, ciesz. Przynajmniej ganiają za robakami. Ja boję się rano wstawać z łóżka. Zwykle jak się z niego wywlekam, to nagle coś włochatego zeskakuje z parapetu, dziab! - w moją łydkę pazurami i znika pod łóżkiem.
Jakaś chupacabra, czy co? 8O
A Wścieklizna potem przy śniadaniu ma taką przymilną minkę i tylko zerka kątem oka na moją nogę. :twisted:
Obrazek

Obrazek

Dobranocka

 
Posty: 37
Od: Śro lis 29, 2006 19:53
Lokalizacja: Słupsk

Post » Śro cze 06, 2007 18:33

Dobranocka pisze:Oj, ciesz się, ciesz. Przynajmniej ganiają za robakami. Ja boję się rano wstawać z łóżka. Zwykle jak się z niego wywlekam, to nagle coś włochatego zeskakuje z parapetu, dziab! - w moją łydkę pazurami i znika pod łóżkiem.
Jakaś chupacabra, czy co? 8O
A Wścieklizna potem przy śniadaniu ma taką przymilną minkę i tylko zerka kątem oka na moją nogę. :twisted:


Ona Ci po prostu delikatnie sugeruje, że przydałby się braciszek/siostrzyczka do gnębienia :D Nic na to nie poradzisz ;)

Dorzucę kilka fotek z ostatnich dwóch sesji w ogródku, może ktoś jeszcze do nas zajrzy :)


Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek
Obrazek Obrazek

nikagda

 
Posty: 14308
Od: Śro gru 15, 2004 13:27
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Czw cze 07, 2007 18:04

Niestety na braciszka nie mogę sobie narazie pozwolić - siła wyższa.
Zdjęcia świetne. Trawę masz tak soczystą, że aż sama miałabym ochotę co nie co uszczknąć.
Swoją drogą. Dodałam kilka zdjęć Wścieklizny, tym razem robionych już cyfrówką.
Ach! I mam jeszcze jedno pytanie, proszę pani doświadczonej. 8) Wiesz może, czy koty zmieniają zęby tak jak psy i dzieci?
Obrazek

Obrazek

Dobranocka

 
Posty: 37
Od: Śro lis 29, 2006 19:53
Lokalizacja: Słupsk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: fumcia01, puszatek i 136 gości