InkaPigulinka - teraz ja :) cz. 1

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto maja 29, 2007 13:47

Maria Lewowska pisze:Wiecie co? Już jest woda w kranie :) Nawet nie wiecie, jak się cieszę :) A chmurzyska uciekły, bo wiatr je pogonił :)
Za pół godziny moja Duża jedzie dokuczać takiej Kamili, w której domku mieszka psica Czika (kilkunastoletnia już), królik, dwa koty na stałe (Lisek jest o tydzień starszy ode mnie, a Milusia jest mniejsza i czarna), kilka maleńtasów kocich na tymczasach (karmi je babcia Liska) i chyba jeszcze jakieś inne zwierzątka.



u nas chmurzyska teraz przyszły i zaraz będzie wielka pompa z nieba :D
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Wto maja 29, 2007 13:52

femko, ale ja nie chciałam, żeby ten wiatr pognał chmurzyska do Ciebie... I nie chciałam, żeby to u Ciebie pompa była :(

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto maja 29, 2007 14:02

Maria Lewowska pisze:femko, ale ja nie chciałam, żeby ten wiatr pognał chmurzyska do Ciebie... I nie chciałam, żeby to u Ciebie pompa była :(



ja wiem, że nie chciałaś, ale nam jest tak strasznie gorąco w nasze futerka, że chcemy, żeby były i chmurzyska i pompa :D . Tylko Duża może być zła, bo poszła do pracy ubrana jak na upał, a zrobiło się całkiem zimno :twisted:
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Śro maja 30, 2007 8:36

Dziś u nas są chmurzyska i szaro, buuu :( Dobrze, że Duża to zauważyła i ubrała się cieplej niż wczoraj. Poza tym wzięła też ze sobą (ale do torebki) kurteczkę przeciwdeszczową i parasolkę.
Z tą parasolką Pańci to jest śmiesznie, bo ona jest już trochę zniszczona i połamana. Namawiałam Pańcię, żeby kupiła sobie nową, bo wiem już, że na Dzień Dziecka dostanie od swoich rodziców coś innego. Ale Pańcia powiedziała, że nie chce kupować parasolki, bo jak kiedyś kupiła, to po kilku miesiącach była powódź. A ona nie chce, żeby przez nią był kolejny potop. Tę parasolkę, z którą teraz chodzi, to dostała kiedyś w prezencie, więc przez to nie groziło nic złego.

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro maja 30, 2007 9:01

Witaj Ineczko :D
Wiesz u nas tez bardzo zimno sie zrobiło i pada deszczyk.
Twoja Duża tak jak moja ma stara parasolkę ,ale moja to ma taka juz brzydką że ja osobiście wolałabym sie z nią nie pokazywać :lol:
A moja młodsza Duża to juz kilka parasolek połamała na chłopakach którzy dokuczali Zwierzaczkom :roll: a co kara musi być.
Wiesz a ta starsza Duża to chyba zwariowała bo w tym deszczu pojechała na rowerku do wsi żeby zobaczyc co tam u Kotów nowego,ale przyjechała cala mokra i powiedziała że Kociska pochowały sie gdzieś bo maja więcej rozumu od Dużej i przecież nie będą bez powodu moczyć swoich zacnych futer.
Pozdrawiam serdecznie
MIA

Kociama

Avatar użytkownika
 
Posty: 23507
Od: Czw gru 07, 2006 18:34
Lokalizacja: Beskidy

Post » Śro maja 30, 2007 9:08

Witaj, Mia :)
U mnie też z samego rana padał deszczyk, więc się martwiłam, jak moja Duża dotrze do pracy. Ale na szczęście przestał padać, zanim wyszła. Ale nie lubię, jak na niebie są chmurzyska, bo wtedy jest jakoś tak smętnie, jakby niebo chciało płakać.
Wiesz, ta Kulka jakaś dziwna jest. Wczoraj był u nas Doctorro i dał jej jakieś Kuj, mówił, że to lekarstwo wzmacniające. I sam się zdziwił, bo mówił, że to Kuj jakieś szczypiące jest, a Kukunia ani pisnęła, tylko łepek przytuliła do Pańci ramienia. Dziwna jakaś, no nie?

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro maja 30, 2007 9:16

Ineczko powiedz Kulce że jest bardzo dzielną dziewczynką,naprawdę bardzo jest dzielna bo kuj boli bardzo

Kociama

Avatar użytkownika
 
Posty: 23507
Od: Czw gru 07, 2006 18:34
Lokalizacja: Beskidy

Post » Śro maja 30, 2007 9:23

No pewnie, że jej powiem :) W ogóle my, dziewczyny, strasznie dzielne jesteśmy, prawda? Psioto też dostał Kuj - jakiś abidiotyk, który się nazywa chyba betamox (Pańcia nie jest pewna, czy dobrze odczytała pismo Doctorro), bo ma jakieś kłopoty z pęcherzem. No to o mało nie udrapał Pańci za to, że go trzymała, żeby Doctorro go skłuł. A Doctorro jest okropny, bo kazał mu jeszcze jeść Furaginum :( Biedny Psotuś :( A Kulka ma jeść kulki tranowe i Zincas. Tylko mnie ominęły te Kuj i inne kulki do łykania :)

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro maja 30, 2007 11:04

Ojeeej, spadłam na drugąąą stronęęęę :( Ja chcę być na pierwszej. Pańcia zawsze mi mówi, że to ja jestem Najważniejszą Inką MiauKamBot-Mruczyńską na całym świecie :)

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro maja 30, 2007 11:15

Witaj Ineczko :) Pewnie, że jesteście dzielne dziewczyny! Ja to jak byłem szczepiony to Duża powiedziała, że ma wyjca a nie kota. W sumie to trochę wstyd się przyznać do tego ale strasznie się wtedy bałem. To pewnie od tego internetu. Tyle się tu nieraz naczytam, że wtedy wydawało mi się że chyba umieram. Na szczęście Duża mi powiedziała, że wszystko będzie dobrze i ucałowałą w nos. A wiesz co ona mówi? Ona mówi, że ja prosiak jestem bo mam różowy nos! A co to jest prosiak?
No a w końcu co Doktorro o Kulce powiedział? Żeby się nie martwić? Bo ja kciuki trzymałem - wszystkie dwa no i nie mogłem przez to łapać much na balkonie, więc chciałbym żeby się na coś to przydało, to znaczy moje poświęcenie ;) A na co wogóle jest to Furiaginum? Żeby Psotuś furii dostał? Czy może coś poważniejszego, bo moja Duża teraz się martwi o całe wasze stadko.
No zmykam bo Duża mnie w zadek podszczypuje - jędza jedna.
Żadne niebo nie będzie Niebem, jeśli nie powitają mnie w nim moje koty.
Obrazek

M@ja

 
Posty: 669
Od: Pon lis 27, 2006 13:36
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro maja 30, 2007 11:34

Hej, Kocurro :)
O Kukuni Doctorro powiedział, że wszystko jest prawie dobrze. Tzn. ma trochę nieładne futerko, z łupieżem, dlatego ma jeść te kulki tranowe i Zincas. I że ma strasznie wrażliwą tchawicę i dlatego może się łatwo przeziębiać. Tak się jej porobiło, bo jej czasami Doctorro jakieś wstrętne sterydy dawać musi. On sam tego też nie lubi, ale czasem musi, bo inaczej ona by się strasznie drapała. Ona ma jakieś atopowe zapalenie skóry (wiesz, co to takiego? bo ja niedokładnie rozumiem) i przez to ją czasem swędzi strasznie i się drapie. Ale o Kukunię mamy się nie martwić.
A to całe furaginum to po to, żeby się Psocisiowi jakiś pęcherz nie spsuł, bo jakoś się dziwnie zachowuje. Psotuś czasem ma problemy z siusianiem, wiesz? Albo za dużo, albo za mało. A najgorsze, że się zbuntował na takie jedzonko Urinary, które mu tak robiło, żeby nie miał problemów z tym całym siusiadełkiem.
Naprawdę nie wiem, co to jest prosię :( Ale to pewnie takie coś, co się zachowuje jak Psot przy Doctorro: on ma różowy nos i strasznie się boi, jak wet przychodzi nam robić Kuj.

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro maja 30, 2007 11:58

To atopowe zapalenie skóry to tylko brzmi tak strasznie poważnie. A stąd wiem, że mój Mały Duży też to ma a Pańcia mówi, że to uczulenie. Niestety lekarstwa musi się brać, więc Doktorro napewno wie co robi. Szkoda tylko, że Kulka musi przez to chorować.
Hmmm a na ten Furiagin to lepiej uważaj. Moja Duża brała też podobne lekarstwo i teraz to co chwilę furii dostaje. Zupełnie nie wiem czemu :roll:
Co do prosiaków to Duża przed chwilą mi powiedziała, że na zacne imię prosięcia nie zasługuję tylko że prosiakiem jestem. No i dalej nic nie rozumiem z tego wszystkiego :cry:
Żadne niebo nie będzie Niebem, jeśli nie powitają mnie w nim moje koty.
Obrazek

M@ja

 
Posty: 669
Od: Pon lis 27, 2006 13:36
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro maja 30, 2007 12:48

Kukunia nawet spokojnie te swoje kujkania przyjmuje. A poza tym moja Pańcia rozmawiała z mężem takiej swojej koleżanki (mojej cioci Ali)). Ten mąż to jest taki Doctorro od ludzi. No i on powiedział, że on by był zadowolony, gdyby jego pacjenci z AZS tak RZADKO musieli brać Kuj na odczulenie jak Kukunia. I że ona ładnie na te lekarstwa reaguje.
Dlaczego Cię duża nazywa prosiakiem???? Nie rozumiem, przecież jesteś takim sympatycznym Kocurro :)
Będę ostrożna przy Psotusiu, obiecuję. Może on rzeczywiście furii dostanie jak tę furiaginę dostanie?

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro maja 30, 2007 13:09

Ta moja Duża, to taka furiatka z przymrużeniem oka. Po tej Furiaginie pewnie tak jej się porobiło. Wiecznie do mnie coś burczy, a to że ledwo oczy otorzy to już różowego ryjka widzi, a że do kuwety nie może iść spokojnie bo już różowy nochal się pcha. No i wiecznie mi mówi, że cały uświniony jestem. Tylko co ma prosiak do uświniony?
Żadne niebo nie będzie Niebem, jeśli nie powitają mnie w nim moje koty.
Obrazek

M@ja

 
Posty: 669
Od: Pon lis 27, 2006 13:36
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro maja 30, 2007 13:46

No to taki sam furiat z mojego Psiota jak z Twojej Pańci. Czasem to mnie nawet po łebku uderza, że niby niegrzeczna jestem. Ale ja wiem, że to dla mojego dobra, żebym była mądrą kotecią. I on to robi delikatnie :)

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Majestic-12 [Bot], Silverblue i 22 gości