Perełka-już wszystko dobrze

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie maja 27, 2007 13:39

Zachęcona, u mnie na kolanach, zjadła malutką porcję Animondy dla kociąt (tylko to chciała).
Przecież uważałam, podawałam małe porcje Convcaescence i kurczaka.Wet tez powiedział, że przede wszystkim trzeba odkarmić.
Mi jeszcze przychodzi do głowy w sumie szalony pomysł, że ona tak reaguje na to, że zostałą sama. Zmnejszenie apetytu zauważyłam po pierszym dniu nieobecności córki (Perełka mieszka w jej pokoju). Staram sie być u niej naj najczęściej, wtedy kładzie sie na mnie, ugniata łapkami i mruczy, ale przecież wiadomo, że dużo czasu to nie jest. Nawet jak zostawiam ją w otwartym pokoju, to zniego nie wychodzi, a jak pokój jest otwarty to Klusa zje smakołyki zmiski Perełki, więc jak jest jedzenie wmisce, to kot musi byc zamknięty

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie maja 27, 2007 18:25

Tosza to wcale nie szalony pomysł, tak może być, koty szalenie się przywiązują do ludzi.

thor

 
Posty: 1241
Od: Czw paź 28, 2004 20:51
Lokalizacja: Tarnów

Post » Nie maja 27, 2007 22:41

Gosiu, to przecież nie Twoja wina z tym karmieniem. Na pewno jej nie przekarmiłaś. Moje myślenie szło raczej torem `fizjologicznym` - wyniszczony nabłonek jelit, żołądka itp.

I to, co piszesz o reakcji na samotność, to też może być przyczyną.
Np. Orzech musi być pogłaskany i muszę przy nim chwilkę postać, żeby zaczął jeść lub pić z miski. Beze mnie by jadł tylko suche...

A, i jeszcze - to, że Perełka sama pije nie znaczy, że to jej wystarcza. Poza tym, myślałam też o tym, by może podać jej aminokwasy i glukozę na wzmocnienie, skoro wymiotuje. A nie zatkała się przypadkiem? Bo u Orzecha pierwszy objaw zatkania, to właśnie wymioty.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Pon maja 28, 2007 10:58

Wróciliśmy od weta ( w zasadzie mogłabym przestać pracować-koty zapewniają mi ciągłe zajęcie :evil: ). Perełka schudłą 10 deko, nie jest zatkana, nie jest odwodniona, nie ma gorączki, nie ma uszkodzonej rogówki.
Najbardziej optymistyczna opcja jest taka, że w efekcie odstawienia antybiotyku, który dostawała w schronisku, nasilił się stan zapalny pyszczka.Podobno nawet wymioty mogą być takim galopującym stanem zapalnym spowodowane. Mi się wydawało, że jej z tego pysia jedzie coraz bardzej, ake jakoś to zbagatelizowałam Owszem, próbowałam je do pyszczka zagladać, ale ona sie brobi i dopiero dziś z pomocą weta zobaczyłam co się tam dzieje. Wiec jednak podajemy antybiotyk, ale nie w związku z herpesem, tylko z pyszczkiem. Herpesa raczej nie ma. :) Udało się utoczyć (nie pobrać :( ) z obu łapek odrobinę krwi (była wyciskana po kropelce). Staczy ma morfologię i profil wątrobowy. Mam dzwonić po połudnu i już się boję.

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon maja 28, 2007 11:46

Trzymam kciuki za Perełkę :ok:
Obrazek
Gabrysia ['] i Sasaneczka

d1withunagi

 
Posty: 150
Od: Czw kwi 12, 2007 11:43
Lokalizacja: Kraków/Kielce

Post » Pon maja 28, 2007 12:02

W lecznicy znów nas oglądali z niedowierzaniem w oczach, a ja pół żartem pół serio tłumaczę wszystkim, że to nie moja wina, że ten kot tak wygląda :(

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon maja 28, 2007 19:09

Czekamy na wyniki badań! W miedzycasie wymiziaj Pereęłke od nas!
A to że nie ma herpesa to dobra wiadomość :D

thor

 
Posty: 1241
Od: Czw paź 28, 2004 20:51
Lokalizacja: Tarnów

Post » Pon maja 28, 2007 21:43

thor pisze:Czekamy na wyniki badań! W miedzycasie wymiziaj Pereęłke od nas!
A to że nie ma herpesa to dobra wiadomość :D

To był ciężki dzień i zasnęłam :oops:
Wyniki , jak na stan tego kota są nawet niezłe. Zły jest tylko pozom leukocytów (30 tys przy normie 16 tys), ale to byc ,oże z powodu stanu zapanego zebów i dziąseł. Lekko podwyższony Alat (14,3 przy normie11,6), minimalnie podwyższone enzymy trzustkowe..Hematokryt 10,4 (nie wiem,co to znaczy, nie pamiętam normy)
I najważnejsze-Perełka zaczęła jeść. Nie chce mi się wierzyć, by to miało związek z pierwsza dawka synoluksu. Ale dostała jeszcze zdaje się witaminę B6-czy ona pobudza apetyt?
Perełka ma ciągle pewne problemy zkuwetą-niby zniej korzysta, ale znajduję też niespodzianki w innych mejscach. Mam nadzeję, że to się zczasem unormuje.

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon maja 28, 2007 21:51

Tosza pisze: Wyniki , jak na stan tego kota są nawet niezłe.
Zły jest tylko pozom leukocytów (30 tys przy normie 16 tys), ale to byc ,może z powodu stanu zapanego zebów i dziąseł.
Lekko podwyższony Alat (14,3 przy normie11,6), minimalnie podwyższone enzymy trzustkowe.
Hematokryt 10,4 (nie wiem,co to znaczy, nie pamiętam normy)
I najważnejsze-Perełka zaczęła jeść. Nie chce mi się wierzyć, by to miało związek z pierwsza dawka synoluksu. Ale dostała jeszcze zdaje się witaminę B6-czy ona pobudza apetyt?
Perełka ma ciągle pewne problemy z kuwetą-niby z niej korzysta, ale znajduję też niespodzianki w innych mejscach. Mam nadzeję, że to się zczasem unormuje.


Tosza bardzo niski hematokryt :( norma , jak pamiętam ok. 45%
Napisz jaka była amylaza (podaj jednostkę)
Szkoda, że nie ma parametrów nerkowych.
Vit. B6 pobudza apetyt.

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11994
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Pon maja 28, 2007 23:24

Ja te wyniki miałam tylko podane przez telefon. Ten Alat mi sie nie zgadza, , bo robiłam go juz innemu kotu wtym laboratorium i wyniki oscylowały pomiędzy 47 a 50 (U/l). Parametry nerkowu udału mi się sprawdzić 2 tygodnie temu i były dobre. Kreatynina była troche poniżej normy, ale podobno przy braku masy mięśniowej tak może yć (mówiła mi Agn i potwierdził wet). Ja nei ograniczam badań z krakowskiego skąpstwa :) -chcałąm powtórzyć nerki, ale robie tyle, na ile krwi udaje się wydusić z kota. To jest ciężka walka o każdą kropelkę, na szczęscie kot jest wyjątkowo sierpliwy przy pobieraniu krwi.
Co oznacza tak niski hematokryt? Bo wet się specjalnie ne przejął, ale to nie jest mój wet.
Ja jestem zadowplona, że te badania są takie., bo mogło wyjśc absolutnie wszystko Żadne ze zrobionych przeze mne zdjęć nie oddaje wyglądu tego kota-wygląda, że zaraz się położy i umrze, a tymczasem ma zaskakująco dużo energii. Dziś ważyła kilo trydzieści

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon maja 28, 2007 23:52

Próbuję coś doczytać o tym hematokrycie, ale znalazłam niewiele. Ale nic dobrego nie piszą. nie wiem, dlaczego weta to nie zaniepokoiło. W opisach pojawia sie białaczka. Gdybym nie zrobiła na początku testu, to teraz dołozyłabym do tego te przekroczone leulocyty i umarła z rozpaczy..

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto maja 29, 2007 11:50

co do pobudzania apetytu- moze podać Perełce pastę Vita-Pet? apetyt po tym rośnie, a chudzince przydało by się ciut przytyć :?
Obrazek
Gabrysia ['] i Sasaneczka

d1withunagi

 
Posty: 150
Od: Czw kwi 12, 2007 11:43
Lokalizacja: Kraków/Kielce

Post » Wto maja 29, 2007 12:01

Apetyt wrócił-je doskonale-jak na początku. To prawdopodobnie po wit B6. Nie sądziłam, że może zadziałać tak szybko i skutecznie. Wyniki świadczą prawdopodobnie o anemii-więcej będę wiedziała po rozmowie z wetem
Mam jedenego kota z 3 tys, leukocytów, drugiego z 30 tys. :( .

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto maja 29, 2007 12:20

Anemia?

Nie wolno tego lekceważyć... Rozpad czerwonych krwinek hamuje się sterydem, ale trzeba też poszukać przyczyny.

Trzymam kciuki!

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Wto maja 29, 2007 14:38

Prawie 40tys leukocytów miała zaraz po złapaniu Murka - przy sterylce wyszedł nowotwór na jajniku i potwornie zropiałe zęby. Usunięto, zostawiając tylko wyglądające nieźle kiełki. Leukocyty bardzo powoli spadały, kolejne poszukiwania - i usunięcie kielków, spod których po prostu trysnęła ropa...
Teraz wyniki w zasadzie w normie - biorąc pod uwagę dość leciwy wiek Mureczki
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue i 11 gości