Kasia Bielinka- jest domek!

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Sob maja 26, 2007 13:22

I jak Kasienka?wiadomo juz cos?

elfrida

 
Posty: 1922
Od: Pt gru 15, 2006 22:15
Lokalizacja: lodz

Post » Pon maja 28, 2007 7:47

Kasieńko- Ty też znajdziesz domek :ok: :ok:

behemocia

 
Posty: 1260
Od: Śro kwi 04, 2007 0:10
Lokalizacja: opolskie

Post » Pon maja 28, 2007 8:29

albo nawet Domek ( przez "D") :D

Katek

 
Posty: 382
Od: Wto gru 05, 2006 13:13
Lokalizacja: W-wa-Kanie

Post » Pon maja 28, 2007 8:33

Katek pisze:albo nawet Domek ( przez "D") :D


Zgadzam się :-) Domek przez D- dla Kasieńki jest potrzebny, a nie "domek" :ok: :ok:

behemocia

 
Posty: 1260
Od: Śro kwi 04, 2007 0:10
Lokalizacja: opolskie

Post » Pon maja 28, 2007 11:08

Kasia ma cukrzycę :(

W tym wypadku nie wiemy, czy operacja to dobry pomysł. Goić się będzie źle...Ale myślimy co i jak. Ryzyko jest. Dziś lub jutro wystawię jeszcze dla Kasi coś na bazarek dla Kasi.
Póki się nie poprawi wybaczcie, zamilknę, bo ciężko.

tantawi

 
Posty: 1246
Od: Nie paź 15, 2006 21:15
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon maja 28, 2007 11:55

Biedna kicia...:cry:

a teraz muszę coś poczytać o cukrzycy... bo przyznaję się, że nie wiem co dokładnie oznacza dla kota...

Katek

 
Posty: 382
Od: Wto gru 05, 2006 13:13
Lokalizacja: W-wa-Kanie

Post » Pon maja 28, 2007 12:23

Poza tym Kasia ma już cukrzycę na takim etapie, że musi być kroplówkowana itd.
I ona także całe życie będzie kotem specjalnej troski :( Jak Sambusia.

A ja się cieszyłam, że tak ładnie zaczęła jeść...A to był objaw choroby. M. już chyba prędzej ją podejrzewał, ale chyba nie chciał mnie martwić, tak myślę.
Ale uszka ładnie jej się goiły. Ech...

tantawi

 
Posty: 1246
Od: Nie paź 15, 2006 21:15
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon maja 28, 2007 12:58

Strasznie przykra widomosc :( ..a o cukrzycy jest duzo w watku Magicmagdy..Ona tez ma cukrzycowego kotucha!Ztym da sie zyc,ale jednak trzeba ustalic sposob postepowania,bo kazdy "prowadzi" sie inaczej..hmmm Kasia chyba mnie przyciagnela...ja tez mam cukrzyce!i zyje sobie z nia juz ponad 20 lat....ale mniejsza z tym.Leczenie u kotow wyglada podobnie...Jak bedziesz juz wiedziala na jakiej insulinie bedzie Kasienka i jakiego penu bedzie uzywala to moge odstapic...mam 2 modele.Nie wiem jak to wyglada z zakupem dla kotow bo dla ludzi jes to bezplatne.
Kasienko trzymaj sie malenstwo i badz dzielna!

elfrida

 
Posty: 1922
Od: Pt gru 15, 2006 22:15
Lokalizacja: lodz

Post » Pon maja 28, 2007 15:54

Elfrido, dziękuję Ci :)
Pen już jest, insulinkę też już ma ( nazwę podam jak się dowiem jaka). Dostaje też tabletki i kroplówki, bo ma kwasicę :(

Przeszliśmy na karmę Hillsa juniorową, bo ponoć lepsza, niż ta dla cukrzycowych kotów.

No i czekamy, czekamy aż się stan jakoś ustabilizuje. Dobrze, że ją ciachnęliśmy od razu. Ruja rozregulowuje organizm jeszcze bardziej.

tantawi

 
Posty: 1246
Od: Nie paź 15, 2006 21:15
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon maja 28, 2007 18:49

Tantawi teraz juz musi byc tylko lepiej....biedna kocinka,ale niestety przy rozpoznaniu choroby zazwyczaj jest juz troche pozno i kwasica to normalny bieg zdarzen :( ..ale teraz po wykryciu mozna nad tym zapanowac.Cale szczescie,ze nie wpadla w spiaczke :!:
Kasienko :ok: ,koooopa kciukow!!!

elfrida

 
Posty: 1922
Od: Pt gru 15, 2006 22:15
Lokalizacja: lodz

Post » Pon maja 28, 2007 19:01

Dzięki! Przekażę :)

tantawi

 
Posty: 1246
Od: Nie paź 15, 2006 21:15
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon maja 28, 2007 20:13

:cry: :cry: :cry:

behemocia

 
Posty: 1260
Od: Śro kwi 04, 2007 0:10
Lokalizacja: opolskie

Post » Wto maja 29, 2007 20:29

Kasiu, co to za chorowanie, przecież teraz to ty zdrowieć musisz i do DOMKU nowego marsz ... Trzymamy kciuki i pazurki!!!
Obrazek

Avian

Avatar użytkownika
 
Posty: 27189
Od: Śro lip 05, 2006 13:15
Lokalizacja: Poznań / Luboń

Post » Wto maja 29, 2007 20:34

Ale jest i dobra wiadomość. Kasię skonsultował Bardzo Ważny Pan Prof Weterynarii i uznał, że za jakiś tydzień, dwa można operowac łapkę:)

Juhu!

tantawi

 
Posty: 1246
Od: Nie paź 15, 2006 21:15
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto maja 29, 2007 21:43

tantawi pisze:Ale jest i dobra wiadomość. Kasię skonsultował Bardzo Ważny Pan Prof Weterynarii i uznał, że za jakiś tydzień, dwa można operowac łapkę:)

Juhu!


Jednak będzie co dnia lepiej - hurra! :-) :-)

Kasieńko -nieustające kciuki :love:

behemocia

 
Posty: 1260
Od: Śro kwi 04, 2007 0:10
Lokalizacja: opolskie

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google Adsense [Bot] i 38 gości