DZIKI GRZYWKA i Towarzystwo

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob maja 26, 2007 17:46

pixie65 pisze:Nowe foty przyszłego Królewicza, po upraniu przez pana Doktora :1luvu:
Obrazek
Obrazek
Obrazek

:1luvu: :love: :1luvu:
No to teraz przyjmuję zapisy na pocałunki... 8)

Albo mi sie wydaje, albo grzywek ma się o wiele lepiej...
ak jakoś wiecej kłaczków na pyszczku ma, nie?

Agata_2

 
Posty: 2323
Od: Śro gru 27, 2006 19:38

Post » Sob maja 26, 2007 20:51

Grzywka już u mnie...Jest tak chudy...Kiedy siedział taki skulony nie było tego aż tak widać. Kiedy go przywiozłam bardzo chciało mu się pić, potem dostał mięsko. Bardzo dzielnie sobie poradził, ale chyba przesadziłam z ilością...Nie przyjęło się :-((( Teraz dostał kleik z siemienia i chyba na dzisiaj to będzie tyle. Wygląda jak anorektyk, mam w zanadrzu "gerberka", może za jakiś czas spróbujemy odrobinę. Moje koty na zewnątrz, więc wypuściłam Grzywkę z klatki, przeciągnął się i...pomaszerował do koszyka Dzidzi. Siedzi w nim skulony, widać, że boli go brzuszek. Może siemię pomoże.Kuwetkę zaliczył połowicznie: kręcił się w klatce, więc go wyjęłam i postawiłam koło kuwetki, niestety "zaczął" obok, wstawiony do środka chyba coś pojął, bo za drugim razem lekko nakierowany sam wszedł, ale bez "efektu". W brzuszku pusto...Ciężka noc przed nami...

:) Papusia "gerberka"...
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Sob maja 26, 2007 21:06

Troche potrwa zanim mu sie to wszystko unormuje, nie przesadzaj z ilościa jedzenie, atkie koty to jedza na zapas, ile sie da, a potem sie okazuje ze sie nie dało...
Gunia i Zulka&Fruzia
Obrazek Obrazek

GuniaP

 
Posty: 3817
Od: Czw sie 05, 2004 20:34
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Sob maja 26, 2007 21:18

Właśnie, nie pomyślałam, że on będzie chciał najeść się "na zapas"...Przed chwilą zrobił rundkę po pokoju i wyraźnie szukał...wyjścia :roll: Chyba poczuł znajome zapachy i przypomniał sobie, że "ma coś do załatwienia"...Zachowuje się bardzo spokojnie jak na Dzikiego-Dzikiego kota, ale obawiam się, że nocą włączy szwędacza, klatka już mu się nie bardzo podoba...
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Nie maja 27, 2007 10:53

No i miałam rację...Przeżyłam lekki horror pt. "Grzywka nocą-Reaktywacja" :strach: Wypuściłam go z klatki, bo mi się go szkoda zrobiło. Najpierw zaanektował koszyk Dzidzi, potem usiłował zbić Mruczysława, a poza tym zorientował się chyba, że jest w "swoich" okolicach bo zaczął węszyć pod drzwiami balkonowymi i usiłował wydostać się na zewnątrz. Próba zamknięcia go w klatce zakończyła się niepowodzeniem, dostał prawie histerii, zaczął się miotać i tłuc łebkiem o pręty. Został wyeksmitowany do łazienki, gdzie musiał wszystko sprawdzić, ale wreszcie około drugiej wlazł do koszyka i przestał się awanturować. W nocy zrobił sioo pod siebie, ale nad ranem, kiedy do niego zajrzałam i dałam mu jeść - samodzielnie pomaszerował do kuwetki. Szczęśliwie siemie lniane chyba mu pomogło, co prawda siedzi skulony, ale gerberek nieźle mu wchodzi i nawet odrobinka mięska się przyjęła. Ale takiego fafluna to jeszcze w domu nie miałam... :evil:
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Teraz Gad zwinął się w kłębek i śpi, a mnie głowę chyba urwie...
Ostatnio edytowano Nie maja 27, 2007 11:37 przez pixie65, łącznie edytowano 2 razy
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Nie maja 27, 2007 11:08

Oj znam to... miałam kiedys przez 5 dni Puchatka (widziałas go pod blokiem mojej mamy-ten wielki, biały)... Potrafił płakac całymi nocami, a jak go wypusciłam z łazienki to całą noc skakał na okno. Grzywka bardziej oswojony jest, je, załatwia się, to powinno byc z dnia na dzień lepiej...
Gunia i Zulka&Fruzia
Obrazek Obrazek

GuniaP

 
Posty: 3817
Od: Czw sie 05, 2004 20:34
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Nie maja 27, 2007 11:09

Ale z klatki to go lepiej na razie nie wypuszczaj, niech się oswoi z sytuacją.
Gunia i Zulka&Fruzia
Obrazek Obrazek

GuniaP

 
Posty: 3817
Od: Czw sie 05, 2004 20:34
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Nie maja 27, 2007 11:12

No cóż.... Jak na wolnożyjącego to i tak całkiem przyzwoicie sie zachowywał :) Trudno, musi zrozumieć, ze jeszcze nie jest w odpowiedniej kondycji, by stawiać czoła :wink: tym zakapiorom z podwórka. Chyba jeszcze parę ciężkich nocy przed Tobą...
Jak tak na niego patrzę, to przypomina mi się Julcia sprzed 2 lat- może pysio był trochę ładniejszy, ale same kosteczki okryte resztkami futerka, a na grzbiecie wielka dziura: wyrwana siersć razem ze skórą.
Musisz go karmić jak kociątko- małe porcyjki, ale często.
Obrazek

agnes_czy

 
Posty: 3509
Od: Wto lip 05, 2005 13:48
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Nie maja 27, 2007 11:32

GuniaP pisze:Ale z klatki to go lepiej na razie nie wypuszczaj, niech się oswoi z sytuacją.

Gunia - nie dało rady, musiałam go wypuścić, bo bałam się, że zrobi sobie krzywdę - tak tłukł łebkiem w kratki, wystawiał łapki....Jedna łapka wygląda jak źle zrośnięta. Wczoraj "nasz" doktor operował domowego kota, który po raz drugi złamał sobie łapę, takie ma kości - Grzywka wygląda tak krucho, a przy tym nie ma się co oszukiwać - wielkiej krzywdy moim kotom nie zrobi, tylko cyrk w chałupie. Siedzi w łazience, przed chwilą znowu podjadał.
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Nie maja 27, 2007 14:30

kocham tego gościa 8)
i zobaczysz pixie - to będzie królewicz. daj mu trochę czasu.
jakby co, to ja chętnie pomogę jak tylko będę umiała.

puss

Avatar użytkownika
 
Posty: 11741
Od: Czw lis 09, 2006 13:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie maja 27, 2007 18:41

No to tylko pozostaje czekać... Madry jest, zrozumie :wink: jak sie powinien zachowywac.
Gunia i Zulka&Fruzia
Obrazek Obrazek

GuniaP

 
Posty: 3817
Od: Czw sie 05, 2004 20:34
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Nie maja 27, 2007 18:49

Donoszę uprzejmie: GRZYWKA ZACZĄŁ SIĘ MYĆ :!: Samodzielnie :D Pracowicie wylizuje prawą łapę...Jedzonko przyjmuje się bezproblemowo, ciapie gerberka i małe porcyjki mięska bardzo chętnie, chociaż z mięskiem są problemy - wypada z pysia, ale położone na papierowym ręczniku zamiast na talerzyku - znika po jakimś czasie :D Grzywka co chwilę podchodzi do miseczki - podjada, popija, podjada...popija...Siooo w kuwecie zaliczone po raz kolejny :!:
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Nie maja 27, 2007 19:02

Bardzo się cieszę, trzymam kciuki za kiciusia
Pixie Ty masz złote serce :D
Obrazek

Każda przykrość nas dotyka, tylko niektóre szczególnie.

Amika6

Avatar użytkownika
 
Posty: 10614
Od: Śro sty 24, 2007 18:48
Lokalizacja: Chełm (Lubelskie)

Post » Nie maja 27, 2007 20:19

jaki cudny krowek!!!

chcemy wiecej zdjeeeeeeeeec :twisted:

met

 
Posty: 829
Od: Pon sty 17, 2005 16:19
Lokalizacja: wojslawice, gm. KWielka

Post » Nie maja 27, 2007 21:36

To jeszcze z lecznicy:
Obrazek
To dzisiejsze, z łazienki...:
Obrazek
A to jeszcze wczorajsze, trochę nieostre bo ciemno:
Obrazek
A Grzywka nie jest krówek... :oops: On jest rodziną dla tych dwóch z podpisu Amiki6...Naprawdę...Niewykluczone, że...tatusiem...Na pewno wszyscy mają w genach persa, chcociaż w przypadku Grzywki świadczy o tym wyłącznie lekko przedłużone futerko i kolor łat - takie szare, jak popiół. Tylko ogon ma od innego kota...
Będzie więcej zdjęć, ale trochę potem...
Ostatnio edytowano Nie maja 27, 2007 22:03 przez pixie65, łącznie edytowano 2 razy
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ewar, Google [Bot], Kankan i 67 gości