Norysiowi zagoiły się szwy, wymizerowane kroplówkami łapki porastają futerkiem... no to rozdrapuje sobie do krwi zdrową skórę

: a to nad okiem, a to pod szyją, a to na nosie

to jest straszny nerwus
po mamusi, czyli mnie
, może jeszcze ciągle odreagowuje tę swoją przygodę

...
a Bidunia...? zaczynam przywykać do myśli, że u mnie zostanie... nie przeszkadza mi to, że nigdy nie będzie miss świata, że czasami nie trafia do kuwety, że większość życia spędza na leżąco... ale jestem autentycznie przerażona, przerażona dziewiątym kotem, bo ZWYCZAJNIE MNIE NA TO NIE STAĆ!!! nadal jestem kompletnie spłukana, idą wakacje, więc nie będę miała ŻADNEJ pracy (dzieci, które uczę, wyjeżdżają na wakacje, a niczego innego nie będę nawet szukać, bo muszę chociaż zacząć magisterkę...

), Plamci nikt nie chce... i co ja mam zrobić

???
Lisiaczku[`] herszcie nasz, nie ma nas bez Ciebie

Nunku[`] krowinko najpiękniejsza

Plupluniu głupiąteczko[`]
07.03.2019 KONIEC WSZYSTKIEGO, KONIEC MNIE: Busiunia [`]
16.05.2017 PĘKŁO MI SERCE: Żabciu najukochańszy Skarbie[`]
Maciejku[`] Buniu[`] Placuniu[`] Glamutku[`] Bidonku[`] Tadzinko[`] Gadziu złotooka[`]