Berte chcą oddać do Schroniska-już w nowym domu w niemczech

» Śro maja 09, 2007 14:21

Monisek pisze:Mam nowe siły, bo się wybyczyłam

Iwonko, a są może jakieś nowe zdjęcia Pusi? I co to jest ta mono-dieta , bo ciemna jestem i nie wiem, jak mam to opisać - co ona właściwie je i co jej dolega...

to nic strasznego, ja to tak nazywam,
koteczka z tego co mówiła Agnieszka nie może często zmieniać jadłospisu.
Źle to na nią działa, ma wtedy problemy jelitowe.

a resztę napisze ci na PW

» Śro maja 09, 2007 14:48

iwona_35 pisze:
Chilli pisze:Super - kolejna szczesliwa emigrantka

Tak , to już druga nasza kotka , która zamiast w schronisku, używa życia jako emigrantka

Pierwsza to była Esmeralda, Fili , Bettysolo pamiętacie?

Czarus od berni tez wyemigrowal

» Śro maja 09, 2007 19:45

Chilli pisze:
iwona_35 pisze:
Chilli pisze:Super - kolejna szczesliwa emigrantka

Tak , to już druga nasza kotka , która zamiast w schronisku, używa życia jako emigrantka

Pierwsza to była Esmeralda, Fili , Bettysolo pamiętacie?

Czarus od berni tez wyemigrowal

Ha, ano właśnie. W Niemczech jest teraz taka sytuacja, że po akcji (długoletniej zapewne) sterylizacji kotów małe kocio i w ogóle kocio, to "towar" deficytowy. Przyszło mi do głowy, czy nie dobrym pomysłem byłoby stworzenie strony adopcyjnej po niemiecku. Jest tylko parę dużych problemów - potrzebny byłby ktoś z biegłym niemieckim i czasem na odbieranie maili i telefonów od Niemców, trudna weryfikacja potencjalnych domków, trudny transport. Nie wiem, czy to byłoby realne...

» Czw maja 10, 2007 6:51

Monisek pisze:
Ha, ano właśnie. W Niemczech jest teraz taka sytuacja, że po akcji (długoletniej zapewne) sterylizacji kotów małe kocio i w ogóle kocio, to "towar" deficytowy. Przyszło mi do głowy, czy nie dobrym pomysłem byłoby stworzenie strony adopcyjnej po niemiecku. Jest tylko parę dużych problemów - potrzebny byłby ktoś z biegłym niemieckim i czasem na odbieranie maili i telefonów od Niemców, trudna weryfikacja potencjalnych domków, trudny transport. Nie wiem, czy to byłoby realne...

pomysł rewelacyjny , tylko faktycznie ....tez nie wiem czy to realne...

ps

dostałam sms cytuje:

dobry wieczór
, dobrze dojechaliśmy.
9 godzin jechaliśmy ,Berta mało płakała, daje sie głaskać i się troche bawi.
Jutro meila z dzieckiem przysle.Dziękuje Ania

» Czw maja 10, 2007 8:42

» Pt maja 25, 2007 21:36

słuchajcie własnie dostała emaila :

Hallo Barbara,

Berta duzo spi, bardzo lubi byc czesana i jeszcze mi nigdzie nie nasikala

)

Jest bardzo grzeczna i pzyhodzi nieraz zeby jo glaskac, ale woli na fotelu lezec.

Zyczymy milego wieczoru i bede co miesioc zdiecia przysylac

Anna Striet

» Pt maja 25, 2007 21:46

» Pt maja 25, 2007 21:49

» Pt maja 25, 2007 22:35

Jakoś niechcący wlazłam na wątek i może rzeczywiście przydałby się jakiś wątek po niemiecku?
Ryzyko zawsze istnieje, ale czy takiego i przy polskich adopcjach nie ma, a wydaje mio się, że jak ktoś pokrywa wszelkie koszty związane z wywozem kiziorka z Polski to wręcz to ryzyko maleje.
Niestety nie znam niemieckiego, ale mam jakieś zupełnie sympatyczne n-lki niemieckiego, które potłumaczyłyby teksty, a przynajmniej jedna, która boi sie mnie straszliwie (czyli ma właściwy stosunek do mnie). Podejrzewam, że każda z nas kogoś takiego znajdzie, żeby nie obciążać nikogo nadmiernie :-D

» Sob maja 26, 2007 12:01

myśle że można by sprobować :lol:

ale ja nie znam języka zupełnie :roll:

» Czw maja 31, 2007 12:11

Jestem za super pomysł,ja znam dwie osoby swietnie znające niemiecki w tym jedna zwłaszcza i myślę,że by pomogła przetłumaczyć, to duża szansa dla kotów wszystkich które z różnych powodów szukają domu nowego. trzymam za to kciuki :ok:

» Czw maja 31, 2007 12:29

Rilla&Vivat pisze:Jestem za super pomysł,ja znam dwie osoby swietnie znające niemiecki w tym jedna zwłaszcza i myślę,że by pomogła przetłumaczyć, to duża szansa dla kotów wszystkich które z różnych powodów szukają domu nowego. trzymam za to kciuki