Czorcik & Amelia - co z tym Krakvetem?

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon maja 21, 2007 23:10

I po sprawie, futerko odrośnie i odpłynie wszystko w niepamięć :)

Doruniad

 
Posty: 672
Od: Wto mar 27, 2007 18:59

Post » Pt maja 25, 2007 8:41

Mam nadzieję, że kaftanik będzie wkrótce potrzebny. Czaję się na takie dwie kocice :)
Czy mi się zdaję, czy Cię tak na rudości coś bierze?

fili

 
Posty: 3175
Od: Pon paź 10, 2005 10:14
Lokalizacja: Śląsk

Post » Pt maja 25, 2007 9:04

Bierze, bierze, pięknie by mi się rude w stado kolorystycznie wpasowało, zawsze miałam słabość do rudzielców, to moje marzenie... ale TŻ nieugięty a ja sama mam wątpliwości (jak zareaguje Amelia - nie chce mojej kruszyny stresować a wiem, że ona znowu by dwa tygodnie pod kanapą spędziła), póki co śledzę na forum wątki rudych i jak znam życie kiedyś serce weźmie góre nad rozumem.

Poza tym Amelia po sterylizacji stała się tak niesamowicie miziata, że nie można usiąść, żeby nie mieć jej na kolanach. Tuli się, ugniata łapkami, mruczy aż jej ślinka kapie.
Sytuacja z wczoraj wieczorem, już zasypiam, Amelia obok mnie, przychodzi Czort i uwalił swoje prawie 5 kg cielska mi na klatce piersiowej (mam chore gardło i zapchany nos, ciężko mi się oddycha a z nim było jeszcze gorzej). No to mówie do niego:
-Oczywiście musiałaś mi się położyć na klacie klucho.
A on spojrzał na mnie obrażonym wzrokiem, wstał i ostentacyjnie poszedł położyc się na TŻ. Mądrala :wink:

Powiedz mi, jest to duża różnica finansowa i czy w domu jest tłok jak sa trzy koty (metraż mamy podobny) ??
Obrazek

Ayane

 
Posty: 1381
Od: Pon lis 27, 2006 20:14
Lokalizacja: Chorzów

Post » Pt maja 25, 2007 10:25

To może Cie moim rudzielcem skuszę :twisted:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=60200&start=30
Obrazek

Irma

 
Posty: 1719
Od: Czw kwi 28, 2005 10:09
Lokalizacja: Katowice

Post » Pt maja 25, 2007 10:29

Irmo, ja mu się przyglądam od dłuższego czasu. Trzymam nieustająco kciuki za jego zdrówko.
A masz już tego syjama?
Obrazek

Ayane

 
Posty: 1381
Od: Pon lis 27, 2006 20:14
Lokalizacja: Chorzów

Post » Pt maja 25, 2007 10:45

Jeszcze pytasz czy to dobry pomysł? NAJLEPSZY! Zresztą coś mi mówi, że sama to czujesz :) Nie pozostaje mi nic innego jak szykować się do gratulacji, bo chyba już wiesz co zrobisz ;)
Żadne niebo nie będzie Niebem, jeśli nie powitają mnie w nim moje koty.
Obrazek

M@ja

 
Posty: 669
Od: Pon lis 27, 2006 13:36
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt maja 25, 2007 11:01

Ayane pisze:A masz już tego syjama?


Dzisiaj przyjeżdża, cieszę się, a zarazem boje się czy się dogada z moimi kotami, czy nie bedzie agresywny.
Obrazek

Irma

 
Posty: 1719
Od: Czw kwi 28, 2005 10:09
Lokalizacja: Katowice

Post » Nie maja 27, 2007 20:41

Dzisiejszy wyczyn Diablątka:

Czort dzisiaj pierwszy raz nasikał na rozścielone łóżko, na kołdrę. Nigdy wcześniej mu się to nie zdarzało. Przyłapałam go na gorącym uczynku i przegoniłam w trakcie stąd kałuża była dosyć mała i nie przesiąkło do prześcieradła.
Fakt faktem kuweta nie była pierwszej czystości ale on nigdy nie miał problemów z korzystania z niej w takim stanie.
Wymieniłam żwir i od razu poszedł do kuwety.
Zaczynam polowanie na siooo (a nie będzie to łatwe bo Czort sika bardzo nisko, niemal dotyka pupą żwirku). Nie ma to jak przy niedzieli prać pościel i kołdrę.

A teraz jest bardzo obrażony na mnie :?

EDIT: tak mi teraz przyszło do głowy, że może przez te upały śmierdziało mu z kuwety bardziej niż zwykle i może dlatego nie chciał się tam załatwić...
Obrazek

Ayane

 
Posty: 1381
Od: Pon lis 27, 2006 20:14
Lokalizacja: Chorzów

Post » Pon maja 28, 2007 20:04

Duża mówi, że już się na mnie nie gniewa za to co wczoraj zrobiłem :oops: chociaż nie wiem czemu woła na mnie dziś "siusiak".
A poza tym to Pańcia dziś zaadoptowała przez ten swój komputer Miriam z CK i jak mówi Amelia (bo ona jest ta mądrzejsza) kupiła nam dużo jedzenia (ja nie rozumiem jak można jedzenie przez komputer kupować ale ja się tam nie znam), ja to potem tylko zjadam he he he.

Idę na kolacje.
Wasz Czorcik.
Obrazek

Ayane

 
Posty: 1381
Od: Pon lis 27, 2006 20:14
Lokalizacja: Chorzów

Post » Pon maja 28, 2007 20:23

Ayane, a jak często wymieniasz w kuwecie cały żwirek? Może to infekcja wstępująca? w takim upale z żwirku błyskawicznie rozwijają się bakterie. Za moczołapanie :ok:
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Wto maja 29, 2007 7:26

Wymieniam na oko, używam Catsanu i jak żwirek robi się ciemniejszy (normalnie granulki są białe) to znaczy, że pora na wymiane, ale na pewno nie rzadziej niż raz w tygodniu.
Obrazek

Ayane

 
Posty: 1381
Od: Pon lis 27, 2006 20:14
Lokalizacja: Chorzów

Post » Wto maja 29, 2007 8:06

No to pozostaje trzymać :ok: za uniesienie kociej doopki do poziomu chochelki :lol:
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Czw maja 31, 2007 12:11

Co u Was? :)
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Sob cze 02, 2007 9:44

Albo ja mam takiego pecha albo mój kocur jest tak przebiegły.
Paskud dobrze się zorientował, że poluje na moment aż wejdzie do kuwety i przestał grzebać w żwirku przed załatwieniem potrzeby. W ten sposób zanim dolece to już jest dawno po fakcie. Nie wiedziałam, że zasadzenie się na niego przy kuwecie spowoduje wyzwolenie się w nim takiej inteligencji. Jak dalej będzie robił takie numery to pójdzie na wyciskanie :twisted: Może jutro się uda (dziś nawet nie próbowałam bo cały dzień w pracy siedze a wet podczas rozmowy telefonicznej zalecił abym przyniosła do badania poranny mocz złapany na czco, więc mam tylko jedną szansę dziennie (wykluczając dni pracujące bo wtedy nie mam jak jechać do lecznicy) co przy moim zerowym doświadczeniu w tej materii daje efekt beznadziejny.

A poza tym krakvet mnie zawodzi. Pochwaliłam ich, że przywieźli mi kiedyś zamówienie w dwa dni, poleciłam ich rodzinie, paczka tak samo w tempie ekpresowym dotarła... a moje zamówienie od poniedziałku !! wisi jako przyjęte... albo oni nie zmieniają statusów na stronie albo nawet nie spakowali mojej paczki... a ja mam w domu suchej karmy na jedną miskę, jak kurier nie przywiezie jej w poniedziałek to koty dostaną świra.
A ja u Was? Zamawiał ktoś z Was coś niedawno?
Obrazek

Ayane

 
Posty: 1381
Od: Pon lis 27, 2006 20:14
Lokalizacja: Chorzów

Post » Sob cze 02, 2007 10:00

Zamawiałam w poniedziałek po południu, w czwartek był kurier.
Deli

Deli

 
Posty: 14613
Od: Nie cze 29, 2003 11:14

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, kasiek1510 i 120 gości