Cosia,Czitka,Balbi.Pożegnanie wątku- cz.I

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw maja 24, 2007 10:49

Cała historia do tyłu, a raczej od poczatku, to ten drugi blog: gatos..itd.
Ja już chyba na nic nie mam czasu, gatos... to już tak dawno było, nie zaglądam tam, za dużo chyba sentymentów...Ja nie wiem, czy go onet nie skasował, bo "nie używany" :evil:

Cos Ty !!! Jest !! Ja tam czasem zaglądam wspomnieniowo , kocham to zdjecie wielkiego Micka ( a tak nawiasem mowiąc ile on ważył pamiętasz ??) i maciupkiej Czituni. Na powrot Miciusia czekam prawie jakby to był mój kotek ....ehhhh , łezka się w oku kręci
Obrazek

Hipcia

Avatar użytkownika
 
Posty: 3179
Od: Czw lut 02, 2006 20:28
Lokalizacja: Bytom

Post » Czw maja 24, 2007 10:54

Fredziolina pisze:
Ps. To ja teraz mam zgryza z tym, co pisze Marcelibu cyt. " Wiadomo, że dla kota nie ma nic trudnego - mimo siatki przelezie w inny sposób..." 8O

Jadziu, chodziło mi o to, że nawet jeśli będzie siatka, ogrodzenie, cokolwiek, to kociszcza i tak znajdą inne "rozwiązanie", żeby osiągnąć swój cel, czyli znaleźć się tam gdzie chcą - w tym przypadku bardzo interesującym terenie sasiadki :roll:
Marcelibu
 

Post » Czw maja 24, 2007 10:59

Marcelibu pisze:
Fredziolina pisze:
Ps. To ja teraz mam zgryza z tym, co pisze Marcelibu cyt. " Wiadomo, że dla kota nie ma nic trudnego - mimo siatki przelezie w inny sposób..." 8O

Jadziu, chodziło mi o to, że nawet jeśli będzie siatka, ogrodzenie, cokolwiek, to kociszcza i tak znajdą inne "rozwiązanie", żeby osiągnąć swój cel, czyli znaleźć się tam gdzie chcą - w tym przypadku bardzo interesującym terenie sasiadki :roll:


Monika, mnie to smuci, bo planujemy zamieszkać w domu z ogrodem, chcemy go zabezpieczyć siatką na wys. 2,5 m zagiętą na wys. 2 m do środka, jesli moje mauupy zaczną przeskakiwać, to bedę miała zmartwienie :(

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11995
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Czw maja 24, 2007 11:05

Fredziolina pisze:
Marcelibu pisze:
Fredziolina pisze:
Ps. To ja teraz mam zgryza z tym, co pisze Marcelibu cyt. " Wiadomo, że dla kota nie ma nic trudnego - mimo siatki przelezie w inny sposób..." 8O

Jadziu, chodziło mi o to, że nawet jeśli będzie siatka, ogrodzenie, cokolwiek, to kociszcza i tak znajdą inne "rozwiązanie", żeby osiągnąć swój cel, czyli znaleźć się tam gdzie chcą - w tym przypadku bardzo interesującym terenie sasiadki :roll:


Monika, mnie to smuci, bo planujemy zamieszkać w domu z ogrodem, chcemy go zabezpieczyć siatką na wys. 2,5 m zagiętą na wys. 2 m do środka, jesli moje mauupy zaczną przeskakiwać, to bedę miała zmartwienie :(

Czitko OT, przepraszam: Jeśli będziesz miała TAKĄ siatkę, to powinno być OK. Natomiast myślę, że kotuchy z czasem poznajdują sobie sposoby na inną drogę niż nawet "przeskok" w ciekawe dla nich miejsca....
Ale ja zawsze byłam i jestem pesymistką, zawsze widzę wszystko w czarnych kolorach, więc bardzo możliwe, że przynudzam po prostu i niepotrzebnie Ciebie denerwuję :wink: :oops:
BTW: kiedy parapetówka??? :twisted: Rozumiem, że na jesieni?? 8O
Marcelibu
 

Post » Czw maja 24, 2007 11:14

Jadziu, miejmy nadzieję, że się uda. 2.5 metra to wysoko, chyba, że zaczną robić podkopy :roll:
Nie chcę Cię straszyć, ale będziesz miała 5 zmartwień, a nie jedno, tak, jak ja mam 3 :(
Myślę, że nie masz wyjścia, przecież i tak się będziecie budować, więc trzeba być dobrej myśli :P
Jeszcze jest rozwiązanie woliery, czyli dużej klatki, jak w ZOO, tylko co, będziesz tam wnosić i wynosić koty :roll: ?
Temat zabezpieczenia ogrodu przerobiłam teoretycznie na wszystkie strony, gdziekolwiek pojawił się taki wątek- jestem.
Mojego ogrodu się po prostu nie da, ale taki, jakim będzie Twój, czyli budowa od zera- myślę, że jest szansa.
Natomiast jeżeli bierzesz pod uwagę opcję, że koty zostaną kotami domowymi- to zrezygnuj z budowy :evil: :roll: 8)
Bo nie będzie Was cieszył ani taras, ani ogród, ani nie będziecie mogli otwierać okien i wtedy po co w ogóle ten dom :roll:
I tym optymistycznym akcentem kończę natenczas, czyli tak, jak miał Wojski na imię i lecę na dyżur koci do ogrodu! :twisted:
Świeże powietrze to jest to!
Pozdrawiam, będzie dobrze, nie martw się na zapas!
Bączuś, jak będzie miał dużo ruchu, to będzie już całkiem ściupły, a nie tylko troszkę :wink:
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19193
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Czw maja 24, 2007 18:58

Obrazek
to ten płot......
Z punktu widzenia kota chyba bardzo atrakcyjny :roll:
Tam, gdzie się kończy, od prawej strony, zaczyna sie biały mur.
Na ten murek, zupełnie spokojnie moje kotki przechodzą z dachu komórki, na który zeskakują z poniemieckiej jabłonki...
Obrazek
I tak w kółko.
Jeżeli postawię siatkę, to i tak zostanie murek i komórka :roll:
Jeżeli zetnę to drzewo, to obok jest drugie :evil:
Jeżeli zwalę komórkę, to zostanie murek, jak się dobrze odbić, to też wskoczy każda.
Jeżeli zwalę murek ogradzający działkę, to się połączę z inną sąsiadką :evil: , a nadto mnie zaaresztują, bo to zmiana tego, co na mapach geodezyjnych.
Jeżeli mnie zaaresztują, to wreszcie odpocznę :P
Co by tu jeszcze zdemolować? 8)
Ostatnio edytowano Czw maja 24, 2007 19:04 przez czitka, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19193
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Czw maja 24, 2007 19:03

Właśnie takie sytuacje miałam wcześniej na myśli...
Marcelibu
 

Post » Czw maja 24, 2007 21:29

czitka, rozwaliłaś mnie tym kombinowaniem przy płocie.. :D no nie ma rady! nie uchronisz kiciów :wink: . przypominasz sobie moje maile? i moja Iriske? sorry, że nie odpisalam na ostatniego. pozdrawiam! Balbinka-cudo!

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Czw maja 24, 2007 21:40

A pewnie, że pamiętam Iriskę śliczną, jak się ma?
Witaj na forum :P , widzę, że pierwszy post!
Czujemy się zaszczycone!
Mizianki dla Iriski i całej Rodzinki!
Pozdrawiamy serdecznie!
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19193
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Czw maja 24, 2007 21:49

no tak, zdecydowałam się zarejestrować, bo czasem aż mnie korci, by cos napisać :D . mam oczywiście drugiego kocia-szyldkretkę Lafi. więc jest do pary. mizianki dla Twoich bąbli!

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Czw maja 24, 2007 22:10

O! Dokocenie :P
Gratulujemy!
Koniecznie zmajstruj sobie podpisik i pokaż koteczki! 8)
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19193
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Czw maja 24, 2007 22:25

Pierwsze koty za płoty, tylko u was to wyszło zbyt dosłownie. A płot cudny, taki w sam raz z piosenki Wlazł kotek na płotek. Ech, ślicznie sobie mieszkacie!
Podpis: Ta z blokowiska
Obrazek
ObrazekObrazek

TyMa

 
Posty: 4870
Od: Wto maja 02, 2006 7:58
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Czw maja 24, 2007 22:44

czitka pisze:O! Dokocenie :P
Gratulujemy!
Koniecznie zmajstruj sobie podpisik i pokaż koteczki! 8)

ha,ha-żebym umiała...

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Pt maja 25, 2007 10:25

Dzień dobry! :P
Ale strasznie gorący :twisted:
Mam prośbę do Wrocławian.
Tak sobie pomyślałam, że może ewentualnie kupą coś wymyślimy.
Czy jeżeli za na oko 10 dni zrobię tu ogrodowe spotkanie, to może kolektywnie z wizją na miejscu jakoś rozwiążemy problem płota sąsiadki?
Co Wy na to?
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19193
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Pt maja 25, 2007 10:33

Czemu ja tak daleko mieszkam ???? :crying:
Obrazek

Hipcia

Avatar użytkownika
 
Posty: 3179
Od: Czw lut 02, 2006 20:28
Lokalizacja: Bytom

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: borysku, Marmotka, Meteorolog1, Sigrid i 11 gości