287-już za bramą schroniska!dotarł do domu![*]29.IX.20 za TM

[lucjaa]

i jak? i jak? trzymamy mocno!

[Mimisia]

Zaintrygowana krótkim tytułem wątku zajrzałam - i ....odpłynęłam.
Bechet, dzięki w imieniu kotka i swoim, bo poprawiłaś mi dziś nastrój - za dobre serce. Mam nadzieję, że wszystko pójdzie dobrze...

[anemonn]

ciekawa jestem jakie decyzje i mocno trzymam kciuki

[bechet]

Z ojcem jeszcze nie rozmawiałam, bo wrócił wczoraj bardzo późno.
Ale mamy za to problem z Lolą. Myślałam, że przyjęła Toto bardzo spokojnie, ale chyba jednak nie. Kilka razy zesikała się na łóżko, dokładnie na miejsce, w którym Totek sypia. Ostatni raz zaprałam łóżko wczoraj wieczorem i położyłam na nim ręczniki. Jakąś godzinę temu znalazłam na nich piękną kupę Jeszcze nikomu o tym nie mówiłam, ale w końcu się wyda.
Właśnie sprawdzam ceny Feliway'a.

[Ruach]

no drogi jest, ale może pomóc.

ja się dokociłam ok 3 tyg temu - do rocznego przyszlo małe - i po trzech dniach lwich walk, podłączyłam..... no i sytuacja najpierw się znormalizowała, a teraz to już jest anielsko

[mokkunia]

Właśnie sprawdzam ceny Feliway'a.

U nas chodzi od tygodnia w łazience, gdzie mieszka tymczasowe Helga. Nic nie ma zmian. Jak wredna do kotów była tak jest i jak je tłukła z wrzaskiem, tak tłucze Ale czekamy jeszcze, może trzeba więcej czasu...

[Femka]

no drogi jest, ale może pomóc.

ja się dokociłam ok 3 tyg temu - do rocznego przyszlo małe - i po trzech dniach lwich walk, podłączyłam..... no i sytuacja najpierw się znormalizowała, a teraz to już jest anielsko

wielkiego doświadczenia nie mam, ale nie demonizowałabym tu roli tego specyfiku. Identyczne zachowania są u mnie standardem przy każdym dokoceniu, które po prostu wymaga czasu i koniec.

Ale to są tylko moje dywagacje

[goska_bs]

Bechet ja mysle ze Lola to tak tylko w ramach protestu (Dwukot przy pierwszych tymczasach lal mi na lozko) ale pozniej juz wszystko bylo oki.

[Magija]

Bechet, daj znac kiedy bedziesz na gg

[mokkunia]

Trzymam kciuki za rozmowę z Tatą

[bechet]

Wczoraj rozmawiałam z Magiją.
Postanowiłyśmy, że zabierze ona Paciorka do schroniskowego weta w niedzielę na badania i testy na FelV i FiV. Poza tym zrobi zdjęcia paciorkowych oczek i prześle je do konsultacji dr Garncarzowi i dr Ewie.
Ja jutro jestem umówiona na szczepienie Toto.

A tu jest zdjęcie Paciorka, które wczoraj znalazłam na stronie łódzkiego schroniska. Komentarz chyba niepotrzebny.

[mokkunia]

Bechet, bardzo się cieszę

[Slonko_Łódź]

Bechet..... Słów mi brak Ja tak podjęłam decyzję o Yennie- spojrzałam i wiedziałam- Ona albo żadna.... Marzyłam o srebrnej- Yenna była bura...... W dodatku chora a ja nigdy nie miałam chorego kota wcześniej..... Decyzji podjętej w 3 sekundy nigdy nie żałowałam. Yenna to moje oczko w głowie... Moja Walentynka Paciorek pewnie też będzie takim strzałem w dziesiątkę skoro wiedzieliście, że to On bez zastanowienia- wtedy się wybiera nie świadomym i logicznym tylko tym emocjonalnym "ja".....

A Lola? Złap Jej jednak sioo do badania.... Ja wiem, że nie ma zbiegów okoliczności ale jednak czasami się zdarzają..... Kilkanaście wątków na forum pojawiło się z zapaleniami pęcherza..... Może powód jest prosty. I wdrożcie najpierw zamiast Feliwaya program "Jeden kot, jeden człowiek"- zupełnie bezpłatny Jedna osoba (nie wiem kogo Lola bardziej kocha) głaszcze i karmi tylko Lolę- nie głaszcze Toto, nie bierze na kolana, nie zwraca uwagi.... Druga to samo tylko z Toto. Wtedy będą wiedziały, że One są dla tego jednego Dużego najważniejsze- to poprawia Im humor. Tylko przez jakiś czas żelazna konsekwencja. A trzeci kot i tak wywróci dom do góry nogami Wtedy Loli będzie najciężej. Rozpieszczajcie Ją- podtykajcie smakołyki i takie tam.... A dobrym sposobem na integrację jest zabawa- wspólne polowanie na wędkę u nas młodszą część stada bardzo zbliżyło..... Szkoda, że nie mogę w weekend jechać..... Ale co się odwlecze.....

Bardzo się cieszę!

[lucjaa]

Aukcja dla Paciorka
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=2239691#2239691

[Femka]

super, że idzie wszystko do przodu