Hi „Kociaro”,
jeszcze trochę na temat Twojego wczorajszego postu.
1. Nie leczą kotów insuliną LANTUS, ale insulinami Lente, Maxrapid i inne z Tarchomina;
Tak tylko dla informacji, insulina Maxrapid, jak sama nazwa wskazuje, jest insuliną o bardzo krótkim czasie działania i stosuje się ją tylko i wyłącznie przy leczeniu kwasicy ketonowej pod stałą obserwacją w klinice.
2. Insulinę można rozcieńczyć specjalnym rozcieńczalnikiem do iniekcji do kupienia w aptece w stosunku 1:1. (Moja uwaga: nie wszystkie insuliny można rozcieńczać, LANTUS nie);
O tym już pisałam wcześniej.
3. W leczeniu należy stosować zasadę: pre rano i pre wieczór najpierw jedzenie potem insulina. Jedzenie dokładnie to samo najlepsze suche w tej samej ilości. Żadnego jedzenia w ciągu dnia między PRE. Nawet najmniejsza przekąska np. odrobina szynki, czy dodatkowe granulki suchego mogą mieć wpływ na trudności w wyregulowaniu poziomu cukru u kota. I to powinno stać się regułą. Kiedy zasugerowałam, że Matylda nie jest w stanie zjeść na raz pół dziennej dawki karmy suchej na raz i wolałabym ustawić ją na puszki to powiedzieli, że powinna to być jedna firma np. Leonardo i ten sam smak, różne smaki w tej samej firmie mogą mieć wpływ na poziom cukru. A wogóle to kilka razy zasugerowali podawać karmę suchą dwa razy dziennie (rano - jedzenie - zastrzyk - długo nic - wieczór - jedzenie - zastrzyk - noc nic).
Wychodząc z domu na 8 czy 12 godzin do pracy, nie mogłabym kociaka cukrzycowego zostawić bez żadnej przekąski, bo wtedy nie mogłabym spokojnie pracować. Insulina Lantus ma to do siebie, że działa bardzo łagodnie, a jej szczyt, jeśli można te pagóreczki nazwać szczytem, jest dosyć późno. Małe przekąski nie mają tu prawie żadnego wpływu na poziom glukozy we krwi. Tego weci z SGGW nie mogą wiedzieć, bo z tą insuliną nie mają żadnych doświadczeń. O suchym napiszę później więcej, bo nie chciałabym być tu gołosłowna. Przeprowadzono na ten temat wiele badań i okazało się m.in., że sucha karma przyczynia się do powstawania struwitów ze względu na za duże ilości węglowodanów i włókien:
http://www.ncbi.nlm.nih.gov/entrez/quer ... med_docsumNajpierw zachwala się suchą karmę, a jaka ona zdrowa, i się ją dobrze sprzedaje, a potem produkuję się następne rodzaje, by leczyć schorzenia powstałe na skutek idiotycznego żywienia tą pierwszą. A wracając do suchej karmy dla kotów cukrzycowych, to znając anatomię kociego przewodu pokarmowego i specyficzne przyzwyczajenia kotów (carnivore) oraz reakcje chemiczne w jego organizmie, nie znajdziemy w takiej karmie nic, co akurat pozytywnie wpływałoby na wyrównanie cukrzycy Dalsze przykłady z poparciem później, bo muszę poszukać odpowiednich linków.
Wiecznie taka sama karma jest również niezdrowa. Każdy rodzaj karmy ma inną proporcję witamin, składników mineralnych i elementów śladowych. Leonardo np. ma za dużo wapnia w stosunku do fosforu (pisałam już o tym kiedyś). Podając zawsze przez miesiące to samo, ryzykujesz, że Twój kociak nabawi się jakiś niedoborów. Ja też nie zmieniam karmy codziennie, bo to mogłoby spowodować biegunkę, ale co kilka dni staram się Tince urozmaicić pożywienie. Nową karmę wprowadzam powoli. Zresztą mam swoje wypróbowane, które u nas nie mają żadnego negatywnego wpływu na poziom glukozy we krwi. Wprowadzając nową karmę, sprawdzam, jak ona działa. Mam przecież glukometr, więc nie jest to żadnym problemem.
4. Dawka insuliny uzależniona jest od tej samej karmy i takiej samej aktywności kota.
Na ten temat już dużo pisałyśmy.
5. Krzywą na początku dawania insuliny lub jej zmiany na inną, wystarczy robić pre, +3, +6, +9, pre, czyli 5 razy na 12 h, następne krzywe np. po kilku tygodniach: pre, +4, +8, pre, czyli 4 razy na 12 h. (Mam wrażenie, że mieli na myśli insuliny z Tarchomina).
Jestem innego zdania, bo jak szczyt masz przy + 4 lub +5, to proponowane tu godziny tego nie wyłapią. Osobiście uważam, że po każdorazowej modyfikacji dawki krzywą cukrową powinno zrobić się najpóźniej za dwa tygodnie również w proponowanych przeze mnie odstępach czasowych. Wszystko inne to dla mnie taka robota po łebkach.
6. Insulina musi zawsze być w lodówce, można ją wtedy wykorzystać w ciągu kilku miesięcy
.
Zgadza się!
7. Przy podejmowaniu decyzji o leczeniu ważne jest: pierwszy poziom cukru po zauważeniu objawów cukrzycy; czy były już wykryte ketony, wiek kota.
Jestem tego samego zdania.
Oglądali wyniki moczu i krwi Matyldy, zasugerowałam czy wątroba jest OK, stwierdzili że nic nie wskazuje na stłuszczenie wątroby, ale wątroba trochę niedomaga i że badanie krwi robione były po dużym nawodnieniu kotki. (Zgadza się bo dzień przed badaniem Matylda była na kroplówce).
AspAT: 74 U/l (norma 6-44) to nie jest parametr specyficzny dla wątroby, bo występuję również w innych organach (serce, mięśnie szkieletowe). Na podstawie podwyższonej aktywności tego enzymu nie można jeszcze nic powiedzieć o ewentualnym schorzeniu wątroby. Ale o tym już pisałam.
Hematokryt: 0,42 l/l (norma 0,30-0,45). Hematokryt jest w normie, a to parametr mówiący o przewodnieniu lub odwodnieniu zwierzaka. Chyba że jeszcze czegoś nie doczytałam.
Co do Matyldy krzywej cukrowej wygląda to wspaniale. Przyznam jednak, że bym się na razie bała zwiększać dawkę, gdyby Tinka miała przy +6 - 110 mg/dl, ale to moje osobiste zdanie.
Ale nasmarowałam
Pozdrawiam serdecznie