Koty cukrzycowe- ABC- cudny słodziak szuka domu str.86

rozmowy o cukrzycy i niewydolności nerek u kotów

Moderator: Moderatorzy

Regulamin działu
Uwaga! Porady na temat leczenia udzielane są na podstawie pk.13 regulaminu forum.

Post » Wto maja 22, 2007 12:14

Tak, magicmada. Mam nadzieję, że takie dostaniesz.
Disclaimer: Nie jestem lekarzem weterynarii i moje porady na forum miau.pl nie zastąpią konsultacji ze specjalistą.

Tinka07

 
Posty: 3798
Od: Pt lut 09, 2007 15:31
Lokalizacja: Passau/Wenecja Północy

Post » Wto maja 22, 2007 12:21

Ważna wiadomość dla Magicmada
Tak : chodzi o BD MicroFine Plus U-100 0,5 ml z igłą 0,33x12,7mm
Właśnie zadzwoniłam do sklepu internetowego (022)668-43-05 e-mail sklep@sklepmedyczny.com.pl są w trakcie zamawiania w hurtownii tych strzykawek, czekają na telefon o ile mają zwiększyć zamówienie.
Cena 1 szt. 0,32 zł.
To według moich informacji najtańsze źródło.
O ile jesteś zainteresowana zamów na telefon i w ślad za telefonem wyślił e-mail. A może chcesz odebrać na miejscu w sklepie - pracują do 17.00. Napisz to dam Ci namiary jak dojechać.

"Kociara"

 
Posty: 936
Od: Pt kwi 13, 2007 9:55
Lokalizacja: Warszawa Mokotów Dolny

Post » Wto maja 22, 2007 12:31

Hi „Kociaro”,

jeszcze trochę na temat Twojego wczorajszego postu.

1. Nie leczą kotów insuliną LANTUS, ale insulinami Lente, Maxrapid i inne z Tarchomina;

Tak tylko dla informacji, insulina Maxrapid, jak sama nazwa wskazuje, jest insuliną o bardzo krótkim czasie działania i stosuje się ją tylko i wyłącznie przy leczeniu kwasicy ketonowej pod stałą obserwacją w klinice.

2. Insulinę można rozcieńczyć specjalnym rozcieńczalnikiem do iniekcji do kupienia w aptece w stosunku 1:1. (Moja uwaga: nie wszystkie insuliny można rozcieńczać, LANTUS nie);

O tym już pisałam wcześniej.

3. W leczeniu należy stosować zasadę: pre rano i pre wieczór najpierw jedzenie potem insulina. Jedzenie dokładnie to samo najlepsze suche w tej samej ilości. Żadnego jedzenia w ciągu dnia między PRE. Nawet najmniejsza przekąska np. odrobina szynki, czy dodatkowe granulki suchego mogą mieć wpływ na trudności w wyregulowaniu poziomu cukru u kota. I to powinno stać się regułą. Kiedy zasugerowałam, że Matylda nie jest w stanie zjeść na raz pół dziennej dawki karmy suchej na raz i wolałabym ustawić ją na puszki to powiedzieli, że powinna to być jedna firma np. Leonardo i ten sam smak, różne smaki w tej samej firmie mogą mieć wpływ na poziom cukru. A wogóle to kilka razy zasugerowali podawać karmę suchą dwa razy dziennie (rano - jedzenie - zastrzyk - długo nic - wieczór - jedzenie - zastrzyk - noc nic).

Wychodząc z domu na 8 czy 12 godzin do pracy, nie mogłabym kociaka cukrzycowego zostawić bez żadnej przekąski, bo wtedy nie mogłabym spokojnie pracować. Insulina Lantus ma to do siebie, że działa bardzo łagodnie, a jej szczyt, jeśli można te pagóreczki nazwać szczytem, jest dosyć późno. Małe przekąski nie mają tu prawie żadnego wpływu na poziom glukozy we krwi. Tego weci z SGGW nie mogą wiedzieć, bo z tą insuliną nie mają żadnych doświadczeń. O suchym napiszę później więcej, bo nie chciałabym być tu gołosłowna. Przeprowadzono na ten temat wiele badań i okazało się m.in., że sucha karma przyczynia się do powstawania struwitów ze względu na za duże ilości węglowodanów i włókien:

http://www.ncbi.nlm.nih.gov/entrez/quer ... med_docsum

Najpierw zachwala się suchą karmę, a jaka ona zdrowa, i się ją dobrze sprzedaje, a potem produkuję się następne rodzaje, by leczyć schorzenia powstałe na skutek idiotycznego żywienia tą pierwszą. A wracając do suchej karmy dla kotów cukrzycowych, to znając anatomię kociego przewodu pokarmowego i specyficzne przyzwyczajenia kotów (carnivore) oraz reakcje chemiczne w jego organizmie, nie znajdziemy w takiej karmie nic, co akurat pozytywnie wpływałoby na wyrównanie cukrzycy Dalsze przykłady z poparciem później, bo muszę poszukać odpowiednich linków.

Wiecznie taka sama karma jest również niezdrowa. Każdy rodzaj karmy ma inną proporcję witamin, składników mineralnych i elementów śladowych. Leonardo np. ma za dużo wapnia w stosunku do fosforu (pisałam już o tym kiedyś). Podając zawsze przez miesiące to samo, ryzykujesz, że Twój kociak nabawi się jakiś niedoborów. Ja też nie zmieniam karmy codziennie, bo to mogłoby spowodować biegunkę, ale co kilka dni staram się Tince urozmaicić pożywienie. Nową karmę wprowadzam powoli. Zresztą mam swoje wypróbowane, które u nas nie mają żadnego negatywnego wpływu na poziom glukozy we krwi. Wprowadzając nową karmę, sprawdzam, jak ona działa. Mam przecież glukometr, więc nie jest to żadnym problemem.

4. Dawka insuliny uzależniona jest od tej samej karmy i takiej samej aktywności kota.

Na ten temat już dużo pisałyśmy.

5. Krzywą na początku dawania insuliny lub jej zmiany na inną, wystarczy robić pre, +3, +6, +9, pre, czyli 5 razy na 12 h, następne krzywe np. po kilku tygodniach: pre, +4, +8, pre, czyli 4 razy na 12 h. (Mam wrażenie, że mieli na myśli insuliny z Tarchomina).

Jestem innego zdania, bo jak szczyt masz przy + 4 lub +5, to proponowane tu godziny tego nie wyłapią. Osobiście uważam, że po każdorazowej modyfikacji dawki krzywą cukrową powinno zrobić się najpóźniej za dwa tygodnie również w proponowanych przeze mnie odstępach czasowych. Wszystko inne to dla mnie taka robota po łebkach.

6. Insulina musi zawsze być w lodówce, można ją wtedy wykorzystać w ciągu kilku miesięcy
.
Zgadza się!

7. Przy podejmowaniu decyzji o leczeniu ważne jest: pierwszy poziom cukru po zauważeniu objawów cukrzycy; czy były już wykryte ketony, wiek kota.

Jestem tego samego zdania.

Oglądali wyniki moczu i krwi Matyldy, zasugerowałam czy wątroba jest OK, stwierdzili że nic nie wskazuje na stłuszczenie wątroby, ale wątroba trochę niedomaga i że badanie krwi robione były po dużym nawodnieniu kotki. (Zgadza się bo dzień przed badaniem Matylda była na kroplówce).

AspAT: 74 U/l (norma 6-44) to nie jest parametr specyficzny dla wątroby, bo występuję również w innych organach (serce, mięśnie szkieletowe). Na podstawie podwyższonej aktywności tego enzymu nie można jeszcze nic powiedzieć o ewentualnym schorzeniu wątroby. Ale o tym już pisałam.
Hematokryt: 0,42 l/l (norma 0,30-0,45). Hematokryt jest w normie, a to parametr mówiący o przewodnieniu lub odwodnieniu zwierzaka. Chyba że jeszcze czegoś nie doczytałam.

Co do Matyldy krzywej cukrowej wygląda to wspaniale. Przyznam jednak, że bym się na razie bała zwiększać dawkę, gdyby Tinka miała przy +6 - 110 mg/dl, ale to moje osobiste zdanie.

Ale nasmarowałam 8O

Pozdrawiam serdecznie
Disclaimer: Nie jestem lekarzem weterynarii i moje porady na forum miau.pl nie zastąpią konsultacji ze specjalistą.

Tinka07

 
Posty: 3798
Od: Pt lut 09, 2007 15:31
Lokalizacja: Passau/Wenecja Północy

Post » Wto maja 22, 2007 13:44

Dzięki Tinka !
Jak zwykle Twoje spostrzeżenia są naprawdę trafne.
Co do zwiększenia dawki to trzymam się dokładnie tego co jest napisane w szczegółowej instrukcji postępowania w nadesłanym mi materiale: z The University of Queensland Australia.
Chociaż miałam wątpliwości czy nie powinnam podjąć decyzji o zmianie dawki po np. 2 tygodniach od rozpoczęcia leczenia Lantus-em.
W materiale od Ciebie jest napisane, że dawkę podtrzymuje się nawet kilka tygodni przy wynikach: pre insulin conc. >180 - <216 mg/dl ORAZ/LUB nadir glucose conc. 90-160 mg/dl.
Coś mi się wydaje, że jeżeli powinnam zwiększyć dawkę to tylko o 0,25U. Odczekać min. 10 dni i zrobić nową krzywą.
Napewno spojrzałaś na wynik dzisiejszy z nocy 0.30 nadir 166 (dopisałam nowy pomiar). Stężenie glukozy w moczu zmiejszyło się do więcej niź 250 (+). Matylda prawie pół nocy łaziła po mieszkaniu, goniła muszki, rano spała, zjadła swoje 100 gr puszki i dalej poszła spać. Codziennie robi to samo. Cały dzień stoi suche obesity, gdyby w wyniku postępującego niedocukrzenia poczuła potrzebę zjedzenia.
W tabelach, w których wpisywane są pomiary kotów w niemieckim forum wyniki pre i nadiru są naprawdę niskie.
Dzisiaj porozmawiam o tym z wetem i wieczorem albo podtrzymam dawkę 1,5 albo zwiększę tylko do 1,75.

Nie do końca wiem jakie są preferencje pre i nadir, w przypadku dłuższego leczenia kotów tą insuliną, gdzie nie jest możliwa remisja, tak by nie doszło do powikłań cukrzycowych no i żeby przy odpowiednim poziomie cukru we krwi Matylda miała dobre samopoczucie.
W przypadku insulin caninsulin czy Lente CHOs piszę się 300-200-300 lub 280-100-280.

Co na ten temat sądzisz ? W tej insulinie przecież chodzi o to żeby nie było gwałtownych wzlotów i upadków, bo one to powodują powikłania cukrzycowe: osłabienie wzroku, nerek i wątroby.

"Kociara"

 
Posty: 936
Od: Pt kwi 13, 2007 9:55
Lokalizacja: Warszawa Mokotów Dolny

Post » Wto maja 22, 2007 14:05

Magicmada !
Zadzwoniłam do tego sklepu w Warszawie-Ursus i zamówiłam 200 szt. strzykawek i zaznaczyłam że będą dla Ciebie jeśli się zdecydujesz je kupić no i że ewentualnie byłaby to wysyłka pocztowa do Ciebie. Ktoś już wcześniej - rano jakiś pan zamówił 1.000 szt.
O ile nie byłabyś w stanie teraz dokonać zakupu to zaznaczyłam, że te zamówione 200 szt. odbiorę w ich sklepie dla mojej Matyldy. Strzykawek nigdy nie jest za dużo, jeśli trzeba będzie dłużej leczyć futrzanej przyjaciółki.
Daj znać do jutra, żebym wiedziała jak mam działać. Ode mnie do tego sklepu jest tylko pół godziny jazdy komunikacją miejską.

"Kociara"

 
Posty: 936
Od: Pt kwi 13, 2007 9:55
Lokalizacja: Warszawa Mokotów Dolny

Post » Wto maja 22, 2007 14:53

Hej "Kociaro",

przeciętny poziom cukru 300-200-300 to na dłuższą metę niezbyt ładny wynik. Na początku insulinoterapii przy niektórych insulinach nie da się tego uniknąć. Ale taki stan nie powinien trwać miesiącami. Z biegiem czasu należy jednak dążyć do 280-120 (100)-280. Takich wyników nie uzyskasz jednak, podając np. caninsulinę. Z Lantus postępują Australijczycy trochę inaczej. Dążą oni do wyników fiziologicznych, czego ja osobiście bym się bała. Co innego jednak, gdy kociak jest na początku leczenia i ma duże szanse na remisję, co innego, gdy Lantus wprowadza się po kilku latach i szanse na remisję są niewielkie.

Gdyby moja kocica miała przez ostanie lata przeciętnie 300-200-300, to chyba nie żyłaby 9 lat z tym schorzeniem. Nerki by tego nie wytrzymały.

Resztę jak zwykle wieczorem, bo jestem już jedną nogą na zajęciach.

Pozdrawiam
Disclaimer: Nie jestem lekarzem weterynarii i moje porady na forum miau.pl nie zastąpią konsultacji ze specjalistą.

Tinka07

 
Posty: 3798
Od: Pt lut 09, 2007 15:31
Lokalizacja: Passau/Wenecja Północy

Post » Wto maja 22, 2007 15:04

Jeszcze jedno zdanko.

W materiale od Ciebie jest napisane, że dawkę podtrzymuje się nawet kilka tygodni przy wynikach: pre insulin conc. >180 - <216 mg/dl ORAZ/LUB nadir glucose conc. 90-160 mg/dl.


Ja trzymałabym się raczej tego lub: nadir glucose conc. 90-160 mg/dl i przy takim wyniku obserwowałabym przez kilka dni dłużej, co się dzieje.
Disclaimer: Nie jestem lekarzem weterynarii i moje porady na forum miau.pl nie zastąpią konsultacji ze specjalistą.

Tinka07

 
Posty: 3798
Od: Pt lut 09, 2007 15:31
Lokalizacja: Passau/Wenecja Północy

Post » Wto maja 22, 2007 15:55

Kociaro, super, tylko ja mieszkam w Łodzi;), ale oczywiście z chęcia kupiłabym te strzykawki, tylko ile sztuk konkretnie? Napisz mi na Pw numer konta i kwotę, oki?n Dziękuję
Obrazek

magicmada

Avatar użytkownika
 
Posty: 14568
Od: Śro paź 05, 2005 19:10
Lokalizacja: moose county

Post » Wto maja 22, 2007 16:43

Przykład Kuby jest dla mnie książkowym przykładem efektu Somogyi (kontrregulacji), czy jak to nazywa Twój lekarz „efektu odbicia”.

Tinka, tak to się nazywa po polsku po prostu.
Dziękuję za uwagi, już je przekazałam. Mam też odpowiedź, jak będziesz miała chwilkę czasu to proszę wejdź na gg, ustalimy jakąś strategię.
Obrazek

magicmada

Avatar użytkownika
 
Posty: 14568
Od: Śro paź 05, 2005 19:10
Lokalizacja: moose county

Post » Wto maja 22, 2007 18:44

hej !

oto wyniki dzisiejsze Maxi
pre rano 340
pre wieczorem 370

podaję dalej starą dawkę tj 3,25 jednostki.

Mam problem żeby zbać Maxi krew bedę musiała jutro dać jej odpocząć.

Co strzykawek ja już wcześniej napisałam do nich e maila o te strzykawki odpisali że nie mają, więc dzis zaraz po twoim poscie Kociaro zadzwoniłam i okazało że mogą mi zamówić. Zamowiłam na razie 100szt zobaczymy kiedy i za ilę mi przyślą bo nie jestem z Warszawy. Również wysłam e maila z zamówieniem Dzięki za informację.

Magicmada ja Maxi już od lutego podaję insulinę Chos Lente i jak sama widzisz jeszcze walczę żeby ustalic jak najwłaściwszą dawkę.

P.S. Tinko ja myślę sobie że te wyniki w niedzielę były z powodu tego że zle zrobiłam zastrzyk w sobotę.

Następna krzywa za 2 tygodnie jak myślisz i tak często będe badać pre jak Maxi pozwoli i oczywiście nie zapomnę o ketonach.

pozdrawiam tak gorąca jak jest dzisiaj pogoda :!: :!: :!: was i wasze mruczki
paulinkaminka

paulinkaminka

 
Posty: 112
Od: Nie mar 18, 2007 9:30

Post » Wto maja 22, 2007 20:05

Wrzuciłam właśnie na google pojęcia: efekt Somogyi, kontrregulacja i efekt odbicia. Wszystkie określenia istnieją w języku polskim, używa się ich jako synonimy, bo oznaczają w cukrzycy to samo. To znaczy, że oboje mamy rację, zarówno Twój wet :D jak i ja :D

Pozdrowienia

PS: Teraz już jestem
Disclaimer: Nie jestem lekarzem weterynarii i moje porady na forum miau.pl nie zastąpią konsultacji ze specjalistą.

Tinka07

 
Posty: 3798
Od: Pt lut 09, 2007 15:31
Lokalizacja: Passau/Wenecja Północy

Post » Wto maja 22, 2007 22:35

Hej dziewczyny,

właśnie zauważyłam, że pasta „Calo-Pet” dostępna jest też w Polsce. Ma ona takie samo działanie w przypadkach niedocukrzenia co glukoza, a może nawet i lepsze. W domu mam ją zawsze w zapasie i stosuję, gdy Tinka ma za niski poziom glukozy we krwi.

Czasem zdarza się też, że nasza kocica po godzinie lub po dwóch zwymiotuje zjedzoną karmę. Insulina siedzi w brzuchu i powoli zaczyna działać, a tu w żołądeczku już nic nie ma, co mogłoby przyhamować jej działanie. Na następne jedzonko moja panna zazwyczaj nie ma już ochoty. Podaję w takich sytuacjach Nux vomica-Homaccord w ampułce (przełamuję ampułkę, naciągam do strzykawki i podaję do pyszczka, oczywiście bez igły). Jest to lek homeopatyczny i działa niezwykle uspokajająco na żołądek po wymiotach: http://www.heel.pl/index/ofirmie/nasze_leki/ . Odczekuje wtedy jeszcze godzinę i podaje ok. 2 lub 3 cm pasty „Calo-Pet”. W ten sposób udało się nam przezwyciężyć każdą sytuację kryzysową.

„CALO-PET umożliwia dostarczenie skoncentrowanej energii w smacznej paście, uzupełnionej w niezbędne witaminy, składniki mineralne oraz taurynę. Ze względu na smakowitość pasta również pobudza apetyt.
Zaleca się stosowanie pasty przy uzupełnianiu niedoboru substancji odżywczych powstałych na skutek niewystarczającego żywienia lub w przypadku słabego przyswajania pokarmu; w okresie rekonwalescencji po przebytych chorobach oraz operacjach, w stanach wyczerpania.”


Cytat pochodzi z linku: http://animalia.pl/produkt.php?id=2713

Podawałabym tę pastę tylko w sytuacjach kryzysowych, bo zawiera ona dużo cukru.
Disclaimer: Nie jestem lekarzem weterynarii i moje porady na forum miau.pl nie zastąpią konsultacji ze specjalistą.

Tinka07

 
Posty: 3798
Od: Pt lut 09, 2007 15:31
Lokalizacja: Passau/Wenecja Północy

Post » Śro maja 23, 2007 8:18

Magicmada
Masz post na PW skontaktuj się ze mną tak szybko jak to możliwe.
Strzykawki są już w sklepie do odbioru. Jeśli nie uda Ci się skontaktować ze mną na telefon, to jutro około 10.00 odbiorę je ze sklepu.

Paulinkaminka !
Ten sklep realizuje zamówienia tak szybko jak tylko towar z hurtownii pojawia się w sklepie, więc przesyłka do Ciebie (o ile wybrałaś opcję: wysyłka pocztą za pobraniem) powinna być wysłana dzisiaj, najpóżniej jutro. Potem wszystko zależy od poczty, a jak ona działa to my wiemy najlepiej.

"Kociara"

 
Posty: 936
Od: Pt kwi 13, 2007 9:55
Lokalizacja: Warszawa Mokotów Dolny

Post » Śro maja 23, 2007 10:42

Tinka07 pisze:Hi "Kociaro",

A tak na marginesie, jednego nie potrafię zupełnie zrozumieć, jak firma farmaceutyczna taka jak Polfa może produkować insulinę 80 i nie zatroszczyć się o to, by na rynku były dostępne odpowiednie do takiego stężenia insulinówki.


A bo MY jesteśmy już na bardzo wysokim stopniu zaawansowania (w wartościach) - używamy penów.
To oczywiście żart.
Nigdzie w ofercie Polfy i innych firm farmaceutycznych, nie znalazłam strzykawek insulinowych U-80 ani U-100. U-100 to importujemy. Przeglądałam internet czy nie można by było kupić oddzielnie małe strzykawki i igły - nie udało mi się. A że nie produkujemy ich wynika z braku zapotrzebowania na nie i kółeczko się zamyka.

Byłam u weta, o wynikach rozmowy napiszę później - brak czasu.

"Kociara"

 
Posty: 936
Od: Pt kwi 13, 2007 9:55
Lokalizacja: Warszawa Mokotów Dolny

Post » Śro maja 23, 2007 11:45

Jak juz napisałam Kociarze na pw, mam problem, nigdzie nie ma tej insuliny chos ultra lente, podobno jest wycofywana, nie ma jejw hurtowniach, nie wiiem co mam robić w związku z tym.
Obrazek

magicmada

Avatar użytkownika
 
Posty: 14568
Od: Śro paź 05, 2005 19:10
Lokalizacja: moose county

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Marta994 i 42 gości