Franio, Tosia i Tymianek. Pędzelek['] /dużo fot

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon maja 21, 2007 23:19

Protestuję!
Jak można w tytule wątku nazwać biednego Frania psycholem?
Toż to potwarz! :evil:

On ma tylko delikatną psychikę przecież.

Franiu, mój śliczny :love:
Mama i Babcia prze-sa-dza-ją.
Jesteś uroczym, kochanym kotkiem.
O!
smil
[Obrazek

smil

Avatar użytkownika
 
Posty: 8138
Od: Czw lip 14, 2005 20:48
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto maja 22, 2007 10:46

Psychol :lol:
Obrazek Polska - katolska oraz kibolska

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30744
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Wto maja 22, 2007 11:36

Bonka pisze:Rzeczywiście Franek dał dziś popis w lecznicy! :twisted: Sama byłam świadkiem! Aż uciekłam z gabinetu, bo myślałam, że dodatkowo mój widok tak na niego działa.


Przyznaj się, że się go po prostu bałaś :twisted:

Ais

Avatar użytkownika
 
Posty: 2775
Od: Nie sty 08, 2006 10:45
Lokalizacja: Warszawa-Tarchomin

Post » Wto maja 22, 2007 12:26

Stanowczo domagam sie zmiany tytulu watku :!: Kotecki a szczegolnie Franeczki NIE SA psycholami :twisted:

Serwis - bojownik o poszanowanie kociej godnosci ;)
Obrazek

goska_bs

 
Posty: 5304
Od: Czw mar 23, 2006 18:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto maja 22, 2007 21:30

No i proszę, tu apele, postulaty, a oszczerczy tytuł jak wisiał, tak wisi :twisted:

Może chociaż jakieś paręsłów, jak się Biedny Pomówiony czuje, hę?
smil
[Obrazek

smil

Avatar użytkownika
 
Posty: 8138
Od: Czw lip 14, 2005 20:48
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto maja 22, 2007 21:39

dobra, dobra, jutro zmienie , dziś nie mam weny ;)

Psycholek kochany średnio. Co prawda po zastrzykach i relanium wrażliwość mniejsza, ale wymioty nadal są - tj teraz wróciałm do domu i znalazłam zwróconą kolację, pewnie to jego. Dostał metoclopramid. Zjadł ponownie dopiero zachęcony. Nie pasuje mu, kurka, ten RC Sterilised. Woli chudą Acanę.
Nie wiem czy nie za dużądawkęrelanium dajemy, co prawda tyle dostawał ostatnio, ale teraz pół godziny po wzięciu tabletki zaczynają mu się łapki rozjeżdżać, biedny jest. Co prawda stan taki nie trwa długo , może to tylko pierwsze dni takie.

Ais

Avatar użytkownika
 
Posty: 2775
Od: Nie sty 08, 2006 10:45
Lokalizacja: Warszawa-Tarchomin

Post » Wto maja 22, 2007 21:58

Oj biedniusi, wymiotować w taki gorąc to naprawdę niefajnie :(
Wiesz co, zadzwoń może do D. i zapytaj, czy on mógłby przez parę dni pojeść Hill's i/d (na problemy żołądkowe) - mam ledwo otwarte opakowanie małe, może by go wspomogło?

A z relanium to najpewniej tak jest, że się od początku przyzwyczaja. Za kilka dni powinno minąć.

Kciukasy nieustanne :ok: :ok: :ok:
smil
[Obrazek

smil

Avatar użytkownika
 
Posty: 8138
Od: Czw lip 14, 2005 20:48
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto maja 22, 2007 22:52

Franio śpi sobie smacznie, przymulony relanium i zmęczony upałem.

A w południe był u nas dziadzio kotów ;) i skręcał mi wentylator, zimujący w pudełku.
I powstała zagadka - gdzie jest Franio ???
Obrazek





Aaaa.... się schowałem 8)

Obrazek

Za kciuki dziękujemy i mam nadzieję, że ten metoclopramid pomoże i wymioty się skończa....

Ais

Avatar użytkownika
 
Posty: 2775
Od: Nie sty 08, 2006 10:45
Lokalizacja: Warszawa-Tarchomin

Post » Wto maja 22, 2007 23:00

aaaaa, pudło jest bossskie :D
Super domek, do tego z wiatą 8)

Pudła zazdraszczam, wentylatora tyż :twisted:
smil
[Obrazek

smil

Avatar użytkownika
 
Posty: 8138
Od: Czw lip 14, 2005 20:48
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto maja 22, 2007 23:15

Pudło niestety było wyjęte tylko na chwile, bo po lecie zamierzam go nadal użyć w celach przechowawczych ( chyba słowotwórstwo uprawiam....) :evil:

Wyjęte na dłużej, nie dożyłoby jutra.

A wentylator być musi - przy oknach na jedną stronę i to od zachodu, jest - nie przeczę - słonecznie i wesoło, ale temperatury koszmarne. Wentylator to jescze pozostałość czasów gdym pracująca dziewczyna była i mogłam sobie na takie luksusy pozwolić ;)

i kto mnie pochwali za zmianę tytułu ? :twisted:

Ais

Avatar użytkownika
 
Posty: 2775
Od: Nie sty 08, 2006 10:45
Lokalizacja: Warszawa-Tarchomin

Post » Wto maja 22, 2007 23:24

ja Cię pochwalę :twisted:

I jakby co, to przypominam się z tym Hillsem ledwo rozpakowanym 8)
smil
[Obrazek

smil

Avatar użytkownika
 
Posty: 8138
Od: Czw lip 14, 2005 20:48
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro maja 23, 2007 9:15

I ja pochwale :D
Obrazek

goska_bs

 
Posty: 5304
Od: Czw mar 23, 2006 18:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro maja 23, 2007 9:19

No śliczne pudełko z ogonkiem :)
Widzę, ze u Was też tak jest, że im mniejsze pudło, tym fajniej sie wchodzi ;)
Lońka raz zapakowała sie do takiego dłuuuugiego na metr, ale strasznie wąskiego - złapałam ją na tym, jak wskoczyła na szafkę i z niej zeskoczyła na główkę do pudła :roll: widziałam tylko tylne łapy jak nimi machała, żeby się upchnąć dalej :roll:

Trzymam kciuki za nierzyganko. Żeby zaraz przeszło!!
--------
Obrazek
Obrazek

tajdzi

Avatar użytkownika
 
Posty: 16813
Od: Śro lut 16, 2005 10:47
Lokalizacja: Mafia Tarchomińska :)

Post » Śro maja 23, 2007 9:55

Pudełko z ogonem bardzo ładne :lol:
Obrazek Polska - katolska oraz kibolska

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30744
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Czw maja 24, 2007 22:55

Kotek z pudełka ma się lepiej.
Nóżki po relanium już się nie rozjeżdżają, za to na pysiu rozanielony uśmiech ;)

Jemy, nie zwracamy - ale tu nie wiem na ile "bo tak", a na ile bo dostajemy metoclopramid. Siooramy znów jak pompa strażacka, i chyba nawet na siedzaco, bo trafiamy do kuwety :twisted:

Ku mojemu niezadowoleniu ( upały :evil: ) sypia ze mną na poduszce i to przytulony do mojej szyi/głowy całym tułowiem, grzejąc niemiłosiernie. O, teraz własnie wskoczył mi na biurko, przedefilował przede mną i musiałam go wziac na kolana. Franio bez relanium nie wie co to kolana :twisted: a jedyne kontakty fizyczne jakie mamy gdy siedzę przy kompie, to wtedy gdy on gryzie mnie w łokieć bo chce jeść. Słodziusi kicio. I nawet dziś budzenie było inne - nie gryzienie w nos, ale lizanie w nos. Cóż za finezja :)

Tośka ok, Pędzel też, aczkolwiek ten jesli nie wymyślę sposobu by zaczał się ruszać ( laserek, prezent od Bonki, Pędzel ma dosadnie mówiąć w d...) bedzie niebawem szerszy niż dłuższy. Na usprawiedliwienie podam że krótkim kotkiem jest ;)

Jutro na półtora dnia wyjeżdżam, do kotów przyjdzie dziadzio, mam nadzieję że Francisław nie wymyśli niczego w tym czasie.

Ais

Avatar użytkownika
 
Posty: 2775
Od: Nie sty 08, 2006 10:45
Lokalizacja: Warszawa-Tarchomin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Paula05, Silverblue i 46 gości