Rockgirl_Madzik pisze:Dziewczyny tak tu to czytam i po prostu jestem przerażona. Bo ja mam kilka klatek gryzoni w domu i jeszcze 2 kocurki kastraty, które mieszkają w domu i były szczepione tylko 2 razy. Co ja mam zrobić? Przecież muszę tam pomagac tym kociętom. Czy po prostu mam jak najszybciej zaszczepić moje kotki? Czy to coś da? A w schronisku po prostu na razie ich nie dotykać i poprosić kogoś innego, żeby dał kociaczkom jeść? Albo po prostu dziś do niech nie pójść...

Madzik - przede wszystkim pomyśl o swoich kotach. I o tym, że narażając się na kontakt z panleukopenią tracisz możliwość bycia domem tymczasowym
To jest trudny wybór, wiem, ale wiem też jak wyglądała walka z panleuko w Poznaniu 2 lata temu i ile kociaków przygarniętych chorowało, bo zaraziły się w domu tymczasowym, w którym wcześniej były kociaki chore na panleukopenię.
To, że nie będziesz dotykała kotków niczego nie zmienia - wirusa nawet na butach możesz przynieść do domu (tak też było w Poznaniu u Agi

).
Może poproś kogoś, żeby jeździł do kociaków i zawoził im jedzenie (albo zostawiaj je w biurze schroniska

) dopóki nie zaszczepisz swoich kotów i nie minie czas kwarantanny po szczepieniu?