Pomóżcie! Szukam szaro-beżowego NIEBIESKOOKIEGO ASCHE'a Wwa

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie maja 20, 2007 2:16

Dziękuję Zowisiu

Zbieram siebie po kawałeczku :)
No niestety bez odpowiedniego "kleju" :wink: człowiek tak czasami ma że się rozsypuje :(

Ja też za Ciebie kciuki mocno trzymam
i życzę bardzo mocno...:)

O takiej porze a ja nadal siedzę :? i szperam
mam takie wrażenie że już na następnej stronie zobaczę Asche'a
I mówię sobie od godziny że już tylko jedna, ostatnia :roll:
ale na żadnej Go nie ma
(choć już parokrotnie dostawałam chwilowego zawału kiedy to prawie taki sam kot pojawiał się na ekranie :roll: )

Muszę jednak kończyć to nocne "internetowanie"
bo nawet nowych ogłoszeń nie udaje mi się wstawić :roll:
Hymmm :?
:wink:

Dobranoc, miłych zakoconych snów (a tak swoją drogą ciągle mi sie śnią małe kotki :? Siedzą sobie nieruchomo w trawie, bądź na gałęziach drzew a ja zbieram je do koszyka niczym jabłka :wink: )
A. +K.

Aia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17108
Od: Pon lut 19, 2007 18:08
Lokalizacja: NDM

Post » Nie maja 20, 2007 2:33

No i oczywiście musiałam na koniec dorwać zdjęcia :?
nie ma dnia abym nie myślała o Nim


Pokażę Wam Asche'a-Terminatora :P

:arrow: http://upload.miau.pl/3/10128.jpg
I'll be back......... :!:

Pozdrawiam
A. +K.

Aia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17108
Od: Pon lut 19, 2007 18:08
Lokalizacja: NDM

Post » Nie maja 20, 2007 11:42

Szykuję się do wyjścia
Szkoda że tyle czasu podróż zajmie (teraz dokładnie wiem jak to jest Zo... dwa tramwaje na krzyż jeżdżące co pół godziny :? )
czas cenna rzecz...
ale obiecalam sobie że jeszcze się tam pojawię
Dla uspokojenia sumienia

Wyszperałam skądś ulotki które mi zostały,
więc porozrzucam - jak nie da sie nigdzie wieszać plkatów :roll:

Nagrłam już na dyktafon "głosy" :wink:
Psi spisał się świetnie :D współpracował i ładnie szczekał do mikrofonu przez 20 sekund :twisted:

Przy okazji :roll:
znalazłam nagranie Asche'a:}
Dzień w którym to nagrywałam to był nasz ostatni dzień... 12.12 o godz. 15.09
Nie wiedziałam o tym...

Szkoda że nie umiem pokazać Wam tego...
To jest wspaniałe
i można sie uśmiać :P
Prawie się popłakałam :roll:
i ciepło sie na srcu zrobiło...

Przez minutę rozbrzmiewa następująca rozmowa:
"Ja: Asche!
Asche: Miau.
J: Aaasche!!!
A: Mmmiałłłłł!
J: Asche?
A: Miiii wwrrrr :}
J: Malutki? :D
A: Mmmmmiiiaaałłłłłłłłłłłłłłłłłł :!:
J: Chłopczyku
A: Miaaa aaa aaaa u" :wink:

Z nim to można było sobie pogadać :P
Od serca :wink:

Pozdrawiam i wybywam z domu
A. +K.

Aia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17108
Od: Pon lut 19, 2007 18:08
Lokalizacja: NDM

Post » Nie maja 20, 2007 12:45

:ok: :ok: :ok:
Z nadzieją...
Obrazek Bis, Ami i Księżniczka ['] Obrazek

Siean

 
Posty: 4867
Od: Pon paź 25, 2004 21:11
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie maja 20, 2007 13:46

Aiu, może to, co napisze jest nie na miejscu... :oops:
Cały czas mam nadzieję że Asche się odnajdzie i mocno trzymam kciuki za niego :ok:

Jednak może byś za jakiś czas zdecydowała się przygarnąć istotkę podobną do niego. Pojawił się u nas w fundacji kociak prawie taki sam jak Asche, tylko malutki:

Obrazek Obrazek

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=54369&start=1200
Obrazek

Karolka

 
Posty: 4518
Od: Nie kwi 03, 2005 22:23
Lokalizacja: Lublin

Post » Nie maja 20, 2007 13:47

beżowy kotku, znajdź się :ok: :ok: :ok:

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 35235
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" (Trybunalskie)

Post » Nie maja 20, 2007 22:14

Karolka, jaka pięknota!!!!

Aiu, wciąż :ok: Jak wyszła wyprawa?
Obrazek Obrazek Obrazek
Moja mała Lolunia 07.03.2009 [']

Monisek

 
Posty: 2591
Od: Śro gru 27, 2006 13:15
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie maja 20, 2007 23:03

Ojej ile odwiedzin :P
Siean, Karolka, Greta, Monisek - grupowo dziękuję za kciuki i za zaglądanie i podtrzymywanie wątku:)

Wyprawę będę dłuuugo pamiętać
O mało co a nie wyschłabym na wiór na tych polach... :?
Gorąc dzisiaj był (a ja stwierdziłam że buteleczka wody to już za duży ciężar będzie, bo miałam co dziwigać :? )
Więc szłam, momentami pełzłam :wink: ale na tym się skonczyło...

Podróż musiała trwać równe 2godz w jedną stronę...
Wykrakałam we wcześniejszym poście i czekałam pół godziny na przystanku, bo mi autobus uciekł sprzed nosa...
A jak by tego było mało to pojechałam w nie te strone co trza :oops:
Ach ta orientacja :roll: - ale czego tu sie spodziewać jak nawet nie umiem wyliźć z bazarku :oops: :lol: :wink:

Dojechawszy do Białołęki
przeszłam od autobusu przez "osiedle" -> czty. pola :wink:
do tramwaju - to spory odcinek drogi - kilka uliczek
Zahaczyłam o most (tam była wielka woda :strach: brrrrr:? ) i powiesiłam ogłoszenie (na przystanku też)

Żywej duszy nie spotkałam... ni martwej... :?
Chyba za duszno było i wszyscy w klimatyzowanych domkach siedzieli...
Ani jednego ogonka nie spotkałam :(
Tylko WIELKIE psy - całe szczęćcie za ogrodzeniami - które miały mord w oczach 8O

Pozaśmiecałam (w słusznym celu :mrgreen: ) Naszą Planetę ulotkami
Ile sie dało rozrzuciłam i pozwoliłam dalej działać wiatru
Karteczki rozeszły sie po polach
Dużo dzieciaków tam mieszka, więc liczę na ich ciekawość

Oczywiście dzisiejszą niewątpliwą atrakcją była miaucząco-szczekająca torba :wink:
Panowie strażnicy, z licznych hal i hurtowni, miałam dziwne wrażenie, że chcą odnaleźć to "stado dzikich zwerzów", które tak hałasuje przy mnie :wink:
Nie zadziałało tak jak bym tego chciała...
A w każdym razie żaden kot nie wyleciał się przywitać :(

Natomiast niech żyją zdjęcia z satelity, ponieważ tylko dzięki temu udało mi sie (chyba) namierzyć "ten" dom...
Dom z czerwonym dachem...
Gigant nie dom :?
Tam wogole nie ma czegoś takiego jak tabliczka z nazwą ulicy i numerem!
Nie miałam odwagi nic więcej zrobić aniżeli pororzucać tam większą ilość ulotek :oops: :cry: - gdybym miała pewność lub choćby to "prawie na pewno" to bym może próbowała czegoś więcej... :(
Zaglądałam w okna
ale żadnego kota nie było

Postałam tam chwilę (całe przejście trwało ze 40min) i poszczekałam dyktafonem

Idąc do tramwaju cały czas oglądałam sie za siebie...
A nóż bym coś "białego" ze streczącym ogonkiem lecącego w moją stronę zobaczyła...

I tak to...

Muszę czekać na ewentualny odzew z ulotek
I w razie czego zbierać siły na kolejną wyprawę

Pozdrawiam
A. +K.

EDIT: PS. To jeden z tych domów z prawej kolo drogi (dwa mają czerwone dachy :? ) + p o l a 8) z jednej a hale z drugiej (poprzedzone polami :wink: )
http://upload.miau.pl/3/10322.jpg
Ostatnio edytowano Nie maja 20, 2007 23:49 przez Aia, łącznie edytowano 2 razy

Aia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17108
Od: Pon lut 19, 2007 18:08
Lokalizacja: NDM

Post » Nie maja 20, 2007 23:03

Oby się udało :ok: :ok:
Obrazek

Zuzia1

Avatar użytkownika
 
Posty: 1529
Od: Śro lip 05, 2006 12:43

Post » Nie maja 20, 2007 23:43

Karolciu
Takie propozycje zawsze są na miejscu :wink: jeśli mają za zadanie znalezienie domku małej bidzie :)

Koterek prześliczny :P

Nie zastanawiałabym sie ani sekundy...
gdybym miała własny kąt :(
W tej sytuacji jednak myślę cały czas o Asche'u :(
A nóż będę mogła Go zabrać jak Go odnajdę
A maleństwo by to uniemożliwiło...

No chyba że ktoś chce pare używanych starszych ludzi :wink:
mogę oddać :wink:

Czekam na lepsze czasy - może choć wynająć się coś uda
Szkoda, że muszę powiedzieć: NIE :(
Siedze teraz w dużym 3 pokojowym mieszkaniu i żal d... ściska
Serce rwie sie do dawania tymczasów...
Tyle miejsca a nie chcą sie tym dzielić...
A przecież tyle wzamian można dostać (MIŁOŚĆ zwierzaczka w potrzebie)

Kotek śliczny, oryginalny - będą sie o Niego bić :)

Mi niestety nie chodzi o kolor...
Nie chce zastępować takim samym kotkiem...dla mnie i tak żaden nie podobny
Na Asche'a wypadło bo to było po prostu "TO" - coś zaskoczyło
A tak wogóle to chciałam buraska :evil: a zostało to takie to-to nie wiadomo co :smiech3: :wink:

Dziękuję za pokazanie tej perełki - miło oczy nacieszyć takm widokiem
Będę trzymała kciuki, aby znalazł domek najwspanialszy na świecie :P

Pozdrawiam
A. +K.
Ostatnio edytowano Nie maja 20, 2007 23:52 przez Aia, łącznie edytowano 1 raz

Aia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17108
Od: Pon lut 19, 2007 18:08
Lokalizacja: NDM

Post » Nie maja 20, 2007 23:47

Zuzia1 pisze:Oby się udało :ok: :ok:


Dziękuję Zuziu :)

Więcej nie piszę
idę spać
bo już oczy sie kleją
i kręgosłup boli że hej...
A jutro wczesna pobudka i na uczelnię...

A dziś nawet mie się udalo zabrać - bez bólu i wstrętu - za książkę :P I porobić naotaki z socjologii - znów mi to przyjemność sprawiło :P

Ambitny dzionek :)
Udał się

I z psi na godzinny spacer wyszłam :!:

:P

Dobranoc

Aia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17108
Od: Pon lut 19, 2007 18:08
Lokalizacja: NDM

Post » Pon maja 21, 2007 0:00

Ciekawostka przyrodnicza :wink:
a propo tego kociaka :)
(właśnie podczytuje wątek)

Kasia D. pisze:Dziś rano wyciagnełysmy z dziury pod oknem pięć cudów świata:
4 przecudne ciemnopręgowane tygrysy i jednego...syjamka z grafitowymi oznaczeniami 8O :love:

Mamusia, śliczna zielonooka burania


Tak samo było z Aschem :P
Czworo rodzeństwa :)
4 bure :)
I bura mamusia :D

Asche był najsłabszy i rodzinka Go już nie chciała :(

Pozdrawiam
A. +K.

Aia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17108
Od: Pon lut 19, 2007 18:08
Lokalizacja: NDM

Post » Pon maja 21, 2007 19:47

Bardoz byłas dzielna z ta wyprawą...
Wierzę, że tyle trudu w końcu musi przynieśc efekt :!:
Za Asche :ok: :ok: :ok:

A co do umaszczenia, to kiedyś czytałam, że bura kotka jest potencjalną mamą każdego koloru kota...
Obrazek Bis, Ami i Księżniczka ['] Obrazek

Siean

 
Posty: 4867
Od: Pon paź 25, 2004 21:11
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon maja 21, 2007 21:13

:ok::ok:
:ok::ok:
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67147
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pon maja 21, 2007 22:38

Siean pisze:Bardoz byłas dzielna z ta wyprawą...
Wierzę, że tyle trudu w końcu musi przynieśc efekt :!:
Za Asche :ok: :ok: :ok:


Zdeterminowana :)
A tak to nic takiego nie zrobiłam :?
Nawet nie wiem czy dobre miejsce obsypuje ulotkami... :(

Że też Asche w oknie nie lubiał nigdy siedzieć :?

Dziękuje za trzymanie kciuków:*

A co do umaszczenia, to kiedyś czytałam, że bura kotka jest potencjalną mamą każdego koloru kota...


A to możliwe :D
Takie uniwersalne babeczki :wink:
( no chyba z wyjątkiem szylkretek i tri...
bo tam nie te geny do tych kolorków futerek - a przynajmniej coś takiego kojarze z grnetyki... :roll: )


Ja to zauważyłam tendencje (z mojego mlutkiego, skromnego doświadczenia) bura mamusia -> czarno-białe kocięta :D
Tak mi sie zawsze trafiało :twisted:
Lub całe czarne :)
Ale może mam tylko takie szczęście :)

Pozdrawiam
A. +K.

Aia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17108
Od: Pon lut 19, 2007 18:08
Lokalizacja: NDM

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 203 gości