Hokejek ma nadal nienormalnie powiększoną śliniankę, boli go, jeść nie może. Dostał znowu coś przeciwzapalno-przeciwbólowego, podajemy dalej antybiotyk i tolfedynkę, ale Pani Doc podejrzewa raczej coś mechanicznego - tylko że nic spod opuchlizny nie widać
. W środę kontrola, może wtedy coś konkretniejszego się okaże - zobaczymy dalszą reakcję na antybiotyk, a może opuchliznę trzeba będzie naciąć
.
Generalnie Tanita właśnie rozrabia mlecznego conva, bo Hok nic innego nie może jeść - boli misia