Pierwsza adopcja nie udała sie zupełnie, za przyczyną kotki -rezydentki, do której Gucio miał dołączyć.
Obecnie jest u mnie. Poczatkowo mieszkał w łazience ale ze względu na jego wspaniały charakter i łagodność wypuściłam go " na salony".
Z moimi kotami- pełna sztama!
Tak jak by mieszkali razem od lat! Niestety, 7 kotów juz mnie całkiem przerasta...nie dam rady finansowo i lokalowo...

Znbajoma wetka chce go wziąc do swojej babci, ale ja nie chcę dawac go do domu gdzie nie będzie pilnowany...
A poprzednie koty babci wetki gineły w nieznany sposób ( jezdnia/ gołebiarze, etc)
Jednym słowem: KTO WEŹMIE GUCIA?
Fotki: (sorry za jakość)
http://koty.rokcafe.pl/upload/Gucio_1.jpg
http://koty.rokcafe.pl/upload/Gucio_2.jpg
http://koty.rokcafe.pl/upload/Gucio_3.jpg
http://koty.rokcafe.pl/upload/Gucio_4.jpg
http://koty.rokcafe.pl/upload/Gucio_5.jpg
Oczywiście, do W-wy dostarczę!!!