[LU] Znaleziono kotke w czerwonych szelkach - już w domu!

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Sob maja 19, 2007 17:04 [LU] Znaleziono kotke w czerwonych szelkach - już w domu!

Jest wlasnie u mnie. Wet ocenil na ok. 4 lata. Ma peknieta miednice, nie moze chodzic. Wyjdzie z tego, ale jakies 2 tygodnie musi ograniczyc ruch. Zreszta i tak tylko lezy. Jest czysta, zadbana. Miala na sobie czerwone szeleczki, wiec pewnie czyjas jest. Nie wiemy jak daleko mieszkala od miejsca znalezienia. Nie wiemy czy uciekla komus podczas spaceru, czy sama wychodzila. Bo chyba nikt nie wyrzucalby kota w szelkach? Mamy nadzieje, ze wlasciciel sie znajdzie..
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Ostatnio edytowano Pon cze 22, 2009 14:25 przez Edzina, łącznie edytowano 3 razy
dorzuć się do sterylek: https://www.ratujemyzwierzaki.pl/azg dla bezdomnych: KRS 0000338819

Edzina

 
Posty: 4524
Od: Czw lut 10, 2005 12:07

Post » Sob maja 19, 2007 17:05

Piękna buraska, cudowna (klon mojej Melci), mam nadzieję, że szybko znajdzie się właściciel. :ok:
Obrazek

Ayane

 
Posty: 1381
Od: Pon lis 27, 2006 20:14
Lokalizacja: Chorzów

Post » Sob maja 19, 2007 17:43

Jesli to kotka jakiejs starszej pani, to pojecia nie mam czy trafi na trop. Ogloszenia wywieszone, w gazecie tez bedzie. Schronisko powiadomione. Szelki byly troszke sfatygowane, wiec tak do konca nie wiemy co o tym myslec. Albo kotka regularnie sama w nich wychodzila, albo jednak pochodzi z dalszych okolic. Ale gdyby dluzej sie blakala, to bylaby zaniedbana a ta nawet pchel nie ma. Nie jest chuda, nie ma swierzba jak to zazwyczaj maja koty bezdomne. No i jest milutka, nie drapie, nie gryzie, jest zupelnie oswojona. Ma kamien na zebach, wiec byc moze jadla glownie mokre. No i nawet w tym stanie czolga sie do kuwety... :( Na pewno byla kochana i ktos o nia dbal. Ale co sie stalo? Koty niestety nie mowia.. Nie wiemy tez czy jest kastrowana. Jesli nie, to na pewno bedzie musiala byc, bo w tym stanie juz nigdy nie powinna rodzic.
dorzuć się do sterylek: https://www.ratujemyzwierzaki.pl/azg dla bezdomnych: KRS 0000338819

Edzina

 
Posty: 4524
Od: Czw lut 10, 2005 12:07

Post » Sob maja 19, 2007 18:50

W którym miejscu w Zielonej Górze ją znalazłaś?
Proponuję porozwieszać ogłoszenia w okolicznych sklepach i powiadomić schronisko - miejmy nadzieję, że ktoś jej szuka.
"Idiotów jest niewielu, ale są tak sprytnie rozstawieni, że trafiasz na nich na każdym kroku."

mircea

 
Posty: 22005
Od: Śro lip 13, 2005 0:59
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob maja 19, 2007 21:00

Zostala znaleziona przez jakiegos chlopaka kolo Carrefoura. Ale tu chyba malo osob jest z Zielonej Góry.. A jesli to starsza pani, to na pewno nie ma netu. Jedyna nadzieja, ze ktos przeczyta ogloszenie i da znac wlascicielowi. I nadzieja w tym, ze nie przyszla z daleka, tylko byla wychodzaca i krazyla w najblizszej okolicy. Wyglada na obeznana z roznymi sytuacjami. Psa ofuczala, koty ofuczala. Nie daje sobie w kasze dmuchac. :-)
dorzuć się do sterylek: https://www.ratujemyzwierzaki.pl/azg dla bezdomnych: KRS 0000338819

Edzina

 
Posty: 4524
Od: Czw lut 10, 2005 12:07

Post » Pon maja 21, 2007 8:23

Jest nadzieja! Odezwala sie pani, ktora widziala te kotke, z ktora wychodzila jakas starsza pani na spacer. :D Mamy trop!
dorzuć się do sterylek: https://www.ratujemyzwierzaki.pl/azg dla bezdomnych: KRS 0000338819

Edzina

 
Posty: 4524
Od: Czw lut 10, 2005 12:07

Post » Pon maja 21, 2007 9:02

:D

Antypatyczna

 
Posty: 7753
Od: Czw wrz 07, 2006 9:45

Post » Śro maja 23, 2007 21:50

Dzisiaj zadzwonila wlascicielka! :dance: :dance2:
dorzuć się do sterylek: https://www.ratujemyzwierzaki.pl/azg dla bezdomnych: KRS 0000338819

Edzina

 
Posty: 4524
Od: Czw lut 10, 2005 12:07




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 36 gości