Georg-inia pisze:dziewczyny, skoro ta laktuloza poprawia perystaltykę, to może troszkę.. hmm.. no "rozmiękczy" kupę, co? może mu troszeczkę podawać, żeby się tak nie musiał napinać ?
aaaa, dziś jedziemy do Ewy na zdjęcie szwówchyba zdejmiemy już koszulkę ?...? wystawić na bazarek?
![]()
Ja bym narazie podawala laktulozę. Ja mojej córce podawałam przez półtora miesiąca, kiedy jako 2-latek miała takie jakby "psychiczne"zaparcia (w sensie, pierwsze zaparcie boli, potem obawa przed następnym i zamknięte koło się robi). Tylko nie znam dawki dla kociastych, ale póki Klemens się boi napinać, a widać, że o to chodzi, to bym mniejsze ilości dawała. Wiem, że to spokojnie działa nawet na dłuższą metę działa u Majusia Patki p-3. Przypomniało mi się, u mojej córci było "zaparcie nawykowe".