Dorota, Agn, Maggia, Mahob, Rennatta, Kociama
- dziekuje !!
bardzo potrzebne trzymanie i dobre mysli o Krowce;
biedna trzasla sie, zwijala i chowala glowe pod moj lokiec...
Pojechalysmy dosc zgrabnie i bylam tam ok. 8.30, jako pierwsza,
zabukowalysmy sobie pierwsze chyba miejsce w zabiegach (bo tam
biora kilka zwierzat na te sama godzine), Krowka obejrzana i osluchana,
ale nie bylo mozliwe uspienie jej na moich rekach - powiedziano, ze zanim
sie ja znieczuli, musi byc jeszcze sporo innych zabiegow (krew, USG
pewnie .. itp., zeby potwierdzic diagnoze). No to po zdjeciu RTG oddano
mi ja na chwile do poczekalni, i potem juz zabrali ja - przytomna :(((
niestety, nie dalo sie inaczej. Moze moje prosby o troskliwe podejscie
cos dla nich beda znaczyc ...
Wracajac rozgladalam sie za kotami, ale nic .. na szczescie moje
ogloszenia na razie nie pozalepiane i przetrwaly weekend.
Teraz czekam na telefon o przebiegu i o terminie odebrania.
Zmeczona jestem okrutnie, bo upal jest juz ok 30 st - a nie dopiero po poludniu, a tu praca czeka ..
No nic, zmykam i jeszcze raz bardzo dziekuje
napisze co i jak jak tylko Krówenciek wroci do domu
zo