Kicia ze złamaną łapką urodziła - problem z zachowaniem!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw kwi 19, 2007 12:29 Kicia ze złamaną łapką urodziła - problem z zachowaniem!

Koteczka jest typowym dziczkiem,urodzona gdzieś między garażami na osiedlu.Jakiś czas temu zauważyłam,że ma złamaną przednią łapkę,próbowałam ją nawet złapać lecz niestety, jak to z dziczkami,nie udało się :( Wszelkie próby obłaskawienia kota zpełzły na niczym.
Potem na jakiś czas zniknęła.Pojawiła sie znów i na dobre zadomowila pod blokiem.Pewnie poszła w poszukiwaniu kocura bo jej brzuszek jakoś dziwnie się zaokrąglił :( Ale może sie mylę i koteczka jest poprostu dobrze odkarmiona.Niemniej jednak potrzebuje pilnej pomocy.
Od dwóch tygodni próbuję sie do niej zbliżyć,przywabiam surowym mięskiem w nadziei,że uda sie ją jakoś złapać.Niestety czas ucieka,łapa już sie krzywo zrosła a jeśli kotka w ciąży,co jest wielce prawdopodobne,to jak przyjdzie jej czas pójdzie gdzieś urodzić.
Niestety nie mam klatki łapki i nie wiem jak złapać małą :(
Nie wiem też co dalej gdyby się jednak udało,gdzie udać się z kotką bo nasi weci takim przypadkiem nie będą sie w stanie zająć,to mała miejscowość :(
Mieszkam ok. 60 km od Torunie więc tam byłoby najbliżej,może ktoś będzie w stanie mi pomóc.
A to zdjęcia małej:


Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Ostatnio edytowano Wto maja 15, 2007 14:08 przez novena, łącznie edytowano 5 razy

novena

 
Posty: 1430
Od: Wto lis 28, 2006 22:42
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Post » Czw kwi 19, 2007 12:37

oj bidulka malutka.
trzymam kciuki za szybką pomoc :ok:

puss

Avatar użytkownika
 
Posty: 11741
Od: Czw lis 09, 2006 13:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw kwi 19, 2007 13:33

Jakiś miesiąc temu szukałam pomocy w złapaniu kotki ze złamaną łapą,będącej prawdopodobnie w ciąży.Niestety moje podejrzenia były słuszne :( kotka się własnie okociła :( .
Jakieś dwie godziny temu moje dzieci przybiegły do domu z wiadomością,że pod balkonem jest kotka z kociakami.Poszłam zobaczyć bo podejrzewałam,iż może to być właśnie ona ,wałęsają się tu inne koty ale nie rodzą kociąt tak blisko człowieka,szukaja raczej bardziej ustronnych miejsc.Kotka oczywiście była,właśnie rodziła trzecie dziecko,na kupce zeszłorocznych liści,całkiem na widoku.Przygotowałam naprędce karton i wczołgałam sie do niej.Odczekałam aż przegryzie pępowinę i złapałam szybko przez starą poszewkę od kołdry.Córka wlazła po kocięta i teraz mamy całą rodzinę w domu.Kocięta są trzy ale nie wiem czy to koniec porodu?
No i oczywiście jest problem,co z tym wszystkim począć?!
Kotki nie mogłam zostawić na dworze,jutro ma padać,od rana biegają tu psy a kocica jest kaleką,nie wiem czy dałaby sobie radę?
Lapa też nie najlepiej wygląda.To łysy placek,lekko obrzęknięty i zaczerwieniony.Na środku jest dziurka,pewnie w środku był ropień i ropa zrobila przetokę.
Kotka na razie siedzi w kartonie u dzieci w pokoju ale nie mam dla niej miejsca :(
Jedyny pokój w którym mogłabym ją umieścić zajmuje tymczasik Lord,którego niestety nie mogę wypuścic bo on nie cierpi kotów :(
Oprócz niego mam jeszcze 4 koty w domu.
Co robić :?: :!:
Nie mogę mieć na tymczasie kota nielubiącego kotów i dzikiej kotki z małymi jednocześnie :(

novena

 
Posty: 1430
Od: Wto lis 28, 2006 22:42
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Post » Nie maja 13, 2007 17:40

Mam zdjęcia kotki z małymi to wrzucę.
Naprawdę nie wiem co z tym fantem zrobić :?: :cry:

novena

 
Posty: 1430
Od: Wto lis 28, 2006 22:42
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Post » Nie maja 13, 2007 18:14

Obrazek Obrazek

Oto zdjęcia z porodówki.

novena

 
Posty: 1430
Od: Wto lis 28, 2006 22:42
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Post » Nie maja 13, 2007 18:23

Novena czy masz miejsce na klatkę? Kotka z małymi w klatce będzie bezpieczna i nie powinna przeszkadzać rezydentom. Zawsze można ją trochę osłonić a nawet wstawić do niej dodatkowo karton. Trzeba tylko załatwić klatkę.
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Nie maja 13, 2007 18:33

Nie mam klatki,kotka na razie jest w takim dużym kartonie,który przytargałyśmy z piwnicy jak nie byłyśmy jeszcze pewne co to za kotka.Wstępnie myślałyśmy o wstawieniu go pod balkon ale jak okazało się,że to ta połamana postanowiłyśmy zabrać.
Problem w tym,że nie mam miejsca ani na ten karton ani na klatkę,nie wiem jak rozłożę dzieciom łóżko na noc :( to nieduży pokój i bardzo ''zameblowany''.

novena

 
Posty: 1430
Od: Wto lis 28, 2006 22:42
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Post » Nie maja 13, 2007 18:47

Jezu jakie biedactwo!

Novena- ale akcja super! Dzieki Tobie kicia na pewno juz nie bedzie biedna sama z maluchami!!! Cos sie wymysli- najwazniejsze ze udalo sie ja schwytac.
Skoro w ogole dala Ci sie wziac na rece (nawet w szmate) to chyba nie jest taka dzika, co?
jak ona sie teraz zachowuje u Was w domu?
Obrazek
Obrazek

lidiya

 
Posty: 14084
Od: Sob cze 08, 2002 0:05
Lokalizacja: Toruń

Post » Nie maja 13, 2007 19:11

Lidka,właśnie napisałam do ciebie pw.
Na razie nie zaglądam do kartonu,niech się kicia uspokoi :) Kociaków już więcej chyba nie będzie.Mama trochę na nas posykuje i powarkuje ale myślę,że szybko sie do nas przyzwyczai.Ona jest całkiem dzika tylko z racji swojego kalectwa trzymała się blisko bloku i była przez nas dokarmiana razem z burą kotką żyjącą tu już parę lat,więc troszkę mnie znała :wink: Ale nigdy nie dała podejść do siebie zbyt blisko.

Niestety nie mam miejsca na trzymanie kotki z maluchami i cały czas za stanawiam się co dalej?

novena

 
Posty: 1430
Od: Wto lis 28, 2006 22:42
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Post » Nie maja 13, 2007 20:29

Koteczka leży spokojnie i karmi dzieciaczki.Teraz troszkę zaczęła warczeć bo rezydenci miauczą i dobijają się do drzwi.
Kociaki dość silne,walka o cyca już trwa :wink:

novena

 
Posty: 1430
Od: Wto lis 28, 2006 22:42
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Post » Nie maja 13, 2007 20:34

Novena - dorzuć w tytule wątku nazwę miasta. Może oprócz Lidki ktoś z Torunia jeszcze tutaj zajrzy?

Nic innego nie przychodzi mi teraz do głowy :(

Trzymam kciuki za całą kocią rodzinkę i Twoją cierpliwość! :)
"Idiotów jest niewielu, ale są tak sprytnie rozstawieni, że trafiasz na nich na każdym kroku."

mircea

 
Posty: 22005
Od: Śro lip 13, 2005 0:59
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie maja 13, 2007 20:34

Novena :king:
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Nie maja 13, 2007 20:44

Novena jestes wspaniala kobieta.
jesli potrzeba wsparcia finansowego to powiedz, bedziemy cos organizowac. Trzeba slicznej koteczce dac szanse. Moze lapke sie da jeszcze naprawic

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Nie maja 13, 2007 21:05

Finanse to jako tako,myślę,że są bardziej potrzebujące kotki ale wielkie dzięki :oops:
Problem polega tylko na braku miejsca.Zastanawiam się już nad przeniesieniem persika do dzieci tu gdzie teraz jest mama z małymi a ją do ''jego'' izolatki.Tylko sęk w tym,że pokój tymczasika pachnie mocno kocurem i nie wiem czy to nie będzie niepokoić mamę? A persika w pokoju dzieci to chyba przywiązać do kaloryfera trafi :twisted:
Dziś to nie mam już do tego wszystkiego głowy,pomyślę jutro.

novena

 
Posty: 1430
Od: Wto lis 28, 2006 22:42
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Post » Nie maja 13, 2007 21:24

mircea pisze:Novena - dorzuć w tytule wątku nazwę miasta. Może oprócz Lidki ktoś z Torunia jeszcze tutaj zajrzy?

Nic innego nie przychodzi mi teraz do głowy :(

Trzymam kciuki za całą kocią rodzinkę i Twoją cierpliwość! :)


Wszystko tak szybko sie potoczyło,że poprostu sama nie wiem jak rozegrać sprawę.Myślałam o jakimś tymczasiku dla kociej mamy ale zdaję sobie sprawę,że nie tylko ona ma teraz dzieci i o DT ciężko,persik z kolei miał już zaklepany domek ale okazało się ,że nie może mieszkać z innymi kotami więc też adopcja się przedłuży.Gdyby Lord znalazł dom zwolniłby pokój dla kociej rodziny.
Do Lidki pisałam o jakiegoś weta w Toruniu,jak kotka zostanie trzeba zrobić porządek z łapą a tego nie podejmie się lekarz z małego miasteczka.
Gdyby był jakiś tymczasik dla kotki lub (może ewentualnie) jaśniepana to ja dysponuję pojazdem i mogę podrzucić .

novena

 
Posty: 1430
Od: Wto lis 28, 2006 22:42
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], puszatek, pvpm, Silverblue i 70 gości