Po drugiej stronie siatki - schronisko łódź

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob maja 12, 2007 10:35

czytałam twój wątek. I tak: miałam za mało czasu na to, żeby przemyśleć to gruntownie. Ale intuicja mówi mi, że rzecz jest do zrobienia, ale to będzie bardzo ciężka praca. Z cała pewnością potrzebna będzie pełna mobilizacja i konsekwentna praca wielu osób i na wielu płaszczyznach. W tej chwili mogę powiedzieć tylko tyle: przynajmniej trzeba się przymierzyć i obgadać, bo warto.
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Sob maja 12, 2007 11:27

met pisze:http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=60090

dziewczyny, zajrzyjcie do tego watku... moze cos udaloby nam sie razem zdzialac?


propozycja świetna, szkoda, ze jesteśmy tak daleko
Obrazek

Magija

Avatar użytkownika
 
Posty: 15173
Od: Sob cze 05, 2004 11:34
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob maja 12, 2007 12:17

Magija pisze:
met pisze:http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=60090

dziewczyny, zajrzyjcie do tego watku... moze cos udaloby nam sie razem zdzialac?


propozycja świetna, szkoda, ze jesteśmy tak daleko


ale przecież jakby się jakoś włączyć, to też możnaby tam koty podsyłać.
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Sob maja 12, 2007 12:49

Femka pisze:
Magija pisze:
met pisze:http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=60090

dziewczyny, zajrzyjcie do tego watku... moze cos udaloby nam sie razem zdzialac?


propozycja świetna, szkoda, ze jesteśmy tak daleko


ale przecież jakby się jakoś włączyć, to też możnaby tam koty podsyłać.


zgadza się, tylko to co na tę chwilę jestem w stanie zaoferować to praca fizyczna, bo niesttey finansowa w grę nie wchodzi...
Obrazek

Magija

Avatar użytkownika
 
Posty: 15173
Od: Sob cze 05, 2004 11:34
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob maja 12, 2007 13:00

Magija pisze:
Femka pisze:
Magija pisze:
met pisze:http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=60090

dziewczyny, zajrzyjcie do tego watku... moze cos udaloby nam sie razem zdzialac?


propozycja świetna, szkoda, ze jesteśmy tak daleko


ale przecież jakby się jakoś włączyć, to też możnaby tam koty podsyłać.


zgadza się, tylko to co na tę chwilę jestem w stanie zaoferować to praca fizyczna, bo niesttey finansowa w grę nie wchodzi...




hmmm, a ze mnie taki rockefeller jak z koziej..... trąba :D
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Sob maja 12, 2007 14:07

na poczatek wlasnie tej fizycznej pracy bedzie bardzo duzo, a ja troszke jestem niedysponowana (za 4tyg. rodze, a jestem sama do obrobienia 11 koni, 11 kotow, 12 psow i 2 kroliki) - o ile ze zwierzakami sobie radze, zwyczajnie nie jestem w stanie fizycznie sprostac chocby budowie wybiegu itp.

mysle, ze transport lodz-krakow zawsze by sie znalazl, a z kraka moge odbierac.

„Bo w schronisku, proszę Pani to jest trochę jak w domu dziecka, nosy poprzyklejane do szyby, stukot łapek i ciągłe kolejki do toalety, no i wyczekiwanie, ciągłe, że może w końcu po mnie przyszła ta Pani? Może zatrzymany na dłużej wzrok tego Pana mówi, że dziś ja opuszczę to miejsce by zasiąść na jego kolanach? … I rozczarowania, kiedy widzisz sylwetki ludzi, którzy odchodzą śledzone pełnymi jeszcze nadziei oczami, odprowadzane cichymi słowami: nie zostawiaj mnie, proszę…
„Bo w schronisku proszę Pani, to jest trochę jak w poczekalni, jedni przychodzą, drudzy odchodzą, wszyscy z niecierpliwością oczekują, kiedy wybije TA godzina. Niby razem a jednak każdy osobno… Jedni wciąż pełni nadziei, że to już, niebawem, za chwilę; inni już bez emocji, bez wiary… Ile można czekać na pociąg, który ma setki łez opóźnienia?...”
Mruczek ze Schroniska

"o, następna przyszła posprzątać moje kupy. Już niedługo, chwila cierpliwości, zaraz przestanę Wam brudzić. Zwolnię miejsce. Daj mi tylko spokojnie poleżeć w kąciku. Nie zjem Wam dużo. Tylko dajcie mi spokój... przecież nawet taki kot jak ja ma prawo odejść spokojnie... "

"W ten sposób koty umierają, odchodzą, i nigdy nie wracają... bo nie mają do kogo... Odchodzą, bo jesteśmy przekonani, że ktoś w końcu pomoże... "


rano to przeczytalam... do teraz placze.
zawsze mialam slabosc do kotow... a ludzie traktuja je w najokrutniejszy sposob - nad zadnymi innymi zwierzetami tak sie nie znecaja. nie potrafie zrozumiec, z czego to wynika.

a w Fredim jestem zakochana... mozecie napisac, co u niego? :cry:

met

 
Posty: 829
Od: Pon sty 17, 2005 16:19
Lokalizacja: wojslawice, gm. KWielka

Post » Nie maja 13, 2007 8:18

Wieści ze schroniska będą chyba najprawdopodobniej dopiero za tydzień :( Kocio-psie sprawy zatrzymały nas dziś w domu.

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Nie maja 13, 2007 8:33

mokkunia pisze:Wieści ze schroniska będą chyba najprawdopodobniej dopiero za tydzień :( Kocio-psie sprawy zatrzymały nas dziś w domu.


psie?
Mokka?
Obrazek

Magija

Avatar użytkownika
 
Posty: 15173
Od: Sob cze 05, 2004 11:34
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie maja 13, 2007 11:00

Magija pisze:
mokkunia pisze:Wieści ze schroniska będą chyba najprawdopodobniej dopiero za tydzień :( Kocio-psie sprawy zatrzymały nas dziś w domu.


psie?
Mokka?

Psie i mokka to nie idzie w jednym zdaniu - przecież wiesz :)

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Czw maja 17, 2007 12:39

Zbliża się weekend.
Kto na 100% deklaruje się na wyjazd do schroniska w niedzielę? Bardzo mi zależy, żeby tym razem udało nam się tam wybrać.

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Czw maja 17, 2007 12:43

ja na 200%. Jeśli mnie nie będzie, to znaczy, że zeszłam z tego świata :D
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Czw maja 17, 2007 13:57

Mokkunia, a będę mogła znowu się wprosić do Waszego autka :D ?
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw maja 17, 2007 15:56

też mam samochód, mogę zabierać :D
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Czw maja 17, 2007 16:09

pisiokot pisze:Mokkunia, a będę mogła znowu się wprosić do Waszego autka :D ?

Niestety, TŻ na 7 rano na dyżur do pracy jedzie :( Możemy za to pojechać jednym autobusem :D
ale ja muszę raniutko, bo 10-12 muszę z Gryfikiem do weta

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Czw maja 17, 2007 18:02

ok. :D
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], misiulka i 768 gości