Wątek Kłólika Azorka i reszty II

[Aniołek_]

zrób zdjęcie metra i zrób zdjęcie Hestii (w tej samej odległości) i zmierz na komputerze <- głupi pomysł mój

[Dagmara]

aaaaaa, to ja tez moge zmierzyc Beki?

jak sie nie odezwe przez nastepne 2 dni, to znaczy, ze mnie zjadla

[Dagmara]

50 cm od nosa do pupy.
bez ogona.

to duzo?

[gattara]

Chciałam oznajmić, że Hestii zmierzyc się nie da
Maupa albo obgryza centymetr, albo się kładzie, albo wije jak piskorz

Ale wrzucę to, co mi wyszło, co mi tam...
Długość w pozycji siedzącej mierzona od karku - bez ogona: 31 cm, z ogonem: 55 cm
Obwód klatki piersiowej: 28 cm
Wysokość w kłębie: od 14 do 31 cm (kilka razy wyszło mi 24 cm, możliwe, że to liczba zbliżona do rzeczywistości )

Ja mierzyłam Wegę przy pomocy ochotnika przytrzymywacza a i tak marnie wychodziło .
Faktycznie z Wegi sznurówka jest , plecki bez ogona 51 cm a Hestia 31 cm, hmmm... jest pewna różnica , a z ogonkiem ma aż 70 cm. Oprócz tego jest wyższa od Hestii, po prostu patyczak .

Dagmara, to mniej więcej tyle ile ma moja Wega , a ile Beksa waży? Bo nasze Dziewczynki to raczej waga piórkowa .

[Dagmara]

z ruja 3,5.
bez rujki 4 kg

dzien dobry, dzis wstalysmy wczesniej

Aniolsku znow Ci Duza nie dala jesc i musiales wcinac skarpetki?

[gattara]

Dzisiaj dla odmiany spać Aniołkowi nie dała Falka . Już kawał czasu minęło od zabiegu, a teraz ma silne objawy rujkowe . Wychodzi na to że zbyt wielu młodych przystojniaków w domu może wpływać na kobietę ogłupiająco .

A co Wy tak skoro świt wstałyście? Po tym wczorajszym mierzeniu kocina spać nie mogła? Co Ty dziecku robiłaś?

[Dagmara]

no bladym switem

dziecina mogla jeszcze spac, to ja wstalam.
dziecina spi nadal. pod kolderka

moze masz mieszkanie na jakiejs zyle wodnej i dlatego te koty takie nerwowe

[gattara]

Taaa, na żyle wodnej . Tych sąsiadów poniżej można i tak nazwać ( można i gorzej ).
Azor od siódmej rano jeszcze nie usiadł na poopce , cały czas tupie jak stado słoni i wygaduje przy tym przeróżne rzeczy. Wszędzie słychać te jego "uuuuchuchuchu" , "hauahauahaaaa" i "chuchuchu" , pisownia oryginalna więc śmiało możesz tłumaczyć .
Kłopcia natomiast w pewnym momencie już nie zdzierżyła , kiedy Falka podeszła do niej i zaczęła te swoje para-rujkowe zapędy - Kłopa po prostu dała jej po tyłku łapą , rewelacyjnie to wyglądało

[Dagmara]

Taaa, na żyle wodnej . Tych sąsiadów poniżej można i tak nazwać ( można i gorzej ).
Azor od siódmej rano jeszcze nie usiadł na poopce , cały czas tupie jak stado słoni i wygaduje przy tym przeróżne rzeczy. Wszędzie słychać te jego "uuuuchuchuchu" , "hauahauahaaaa" i "chuchuchu" , pisownia oryginalna więc śmiało możesz tłumaczyć .
Kłopcia natomiast w pewnym momencie już nie zdzierżyła , kiedy Falka podeszła do niej i zaczęła te swoje para-rujkowe zapędy - Kłopa po prostu dała jej po tyłku łapą , rewelacyjnie to wyglądało

uuuuchuchuchu - dzien dobry wszystkim, wstawac moje kochane Sloneczka

hauahauahaaaa - piekny dzien, cudowny, kto sie ze mna pobawi?

chuchuchu - dlaczego Duza znow rozpowiada o mnie te klamstwa?!

[gattara]

Hmmm....
Coś mi się te tłumaczenia nie zgadzają z wyrazem twarzy Azora kiedy to mówi
Może to jakieś idiomy są , chyba że on mówi w pandżabi?

[Dagmara]

bo on jest dobrym kotkiem, tylko zadziornym i przybiera zle miny.
zreszta wie, ze Ty go i tak nie rozumiesz, wiec co bedzie z Toba gadal

ja to bym sie zaczela bac, jak zacznie mowic: uuuuhuhuhu - to oznacza cos bardzo niecenzuralnego o bedacych w domu kiciach...

[gattara]

Tak też mówił , zaczynam się martwić - może on planuje wymordowanie nas we śnie .

[Dagmara]

nieeee...

to sie nie nazywa wymordowanie

[gattara]

Koniec świata to myśmy już minęli

A jak się to nazywa w takim razie?

[Dagmara]

a czekaj, czekaj - Ty z rzeszowa jestes? tak?

bo mi sie zaczynaja watki mylic i zle odpowiedzi wpisuje

to sie nazywa potwierdzenie swojej meskosci w ramionach domowych Kotek lub pokazanie Kotkom co traca odrzucajac takiego samca