Golasek-mamy imię i nowego kolege

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt maja 11, 2007 17:02

bechet pisze:
Marcelibu pisze:A jakby go, tak tego, no i do torby i sru!!! :roll: :idea:. Potem walić gooopa!

Monika, on jest teraz w kuchni pani karmicielki. jak Ty go chcesz do torby? I jeszcze głupa zgrywać? :wink:

Oj, ja tak bardziej dla rozładowania atmosfery niż serio... :wink:
Marcelibu
 

Post » Pt maja 11, 2007 20:39

Trochę mnie nie było, ale myślami jestem przy golasku 8) gdziekolwiek by nie był, bo ja już zgłupiałam...

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Pt maja 11, 2007 20:55

Teraz czeka go najwazniejsza operacja.
Zobaczymy czy rano bedzie juz dostepny, jesli tak to transport w poniedzialek, bezposrednio z Wroclawia do Krakowa.
Mam nadzieje, ze tym razem juz bedzie bez skuchy.

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Pt maja 11, 2007 20:58

:ok: :ok::ok::ok::ok:
Marcelibu
 

Post » Sob maja 12, 2007 7:45

No i gdzie jest Golas?
Udalo sie??

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Sob maja 12, 2007 8:51

Nic jeszcze nie wiem :(
Ciągle czekam na wiadomość od Natalii (miała dać znać, jak porozmawia z panią karmicielką).
ObrazekObrazek

bechet

 
Posty: 8667
Od: Śro sie 24, 2005 9:54
Lokalizacja: kraków

Post » Sob maja 12, 2007 8:58

Tez od rana zagladam... :(
Obrazek Obrazek

Anna_33

 
Posty: 4120
Od: Nie mar 05, 2006 23:39
Lokalizacja: Warszawa Ursynow

Post » Sob maja 12, 2007 9:00

matko :strach:
ta kobieta chyba nie jest sprawna umysłowo :cry:

mam nadzieje, ze jednak zrozumie co jest dobre dla kota ...

progect

 
Posty: 5771
Od: Nie lis 28, 2004 21:36
Lokalizacja: Kraków Bronowice teraz już Smardzowice

Post » Sob maja 12, 2007 9:13

Ona sama nie wie czego chce :(
Wczoraj dzwoniła do mnie jeszcze raz i ostatkiem sił panowałam nad sobą żeby nie zacząć bluzgać w trakcie tej rozmowy :evil: Kobieta popada ze skrajności w skrajność, mówi podniesionym głosem lub wpada w jakiś dziwny histeryczny ton. Powiedziała mi między innymi, że dla niej ta cała podróż to wariactwo, a ona ma już wielu chętnych na tego kociaka. Odparłam więc, że skoro ma chętnych we Wrocławiu, to nie ma sprawy, ja się nie upieram przy tym konkretnym kocie. Chciałam tylko mu pomóc, ale jest wiele kotów potrzebujących pomocy. A poza tym długotrwały stres związany z walką o Kaszmira bardzo mnie zmęczył i nie mam ochoty na kontynuację w jakiejkolwiek formie. Przyjecie potrzebującego kota miało raczej ukoić moje nerwy, a nie odwrotnie. Wtedy ona natychmiast zmieniła ton, uspokoiła się i miłym tonem zapytała czy chociaż będzie mogła od czasu do czasu do mnie zadzwonić i sprawdzić jak kociak się miewa 8O
Sama już nie wiem...
ObrazekObrazek

bechet

 
Posty: 8667
Od: Śro sie 24, 2005 9:54
Lokalizacja: kraków

Post » Sob maja 12, 2007 9:21

Coz...rozmowa z nia na pewno moze byc wyczerpujaca.
Jedno pewne, ta kobieta kocha koty i chce im pomagac. A ze przy okazji doprowadza innych do pasji..
Asiu? Pewnie ona wszystko wie o Tobie? Ze jestes doskonalym domkiem itd?Zakladam, ze tak.
Pewnie boi sie tak daleko wyadoptowac kota.
Z jednej strony ja tlumacze, a z drugiej mam ochote udusic.
A z trzeciej sama mam ochote do niej zadzwonic i wbic do glowy, ze lepszego domu nie znajdzie...
Obrazek Obrazek

Anna_33

 
Posty: 4120
Od: Nie mar 05, 2006 23:39
Lokalizacja: Warszawa Ursynow

Post » Sob maja 12, 2007 9:22

Moze Natalia odsypia nocne przekazanie?
Moze kot juz jest bezpieczny.
Rzeczywiscie teraz zabranie kota to priorytetowa sprawa, bo ta kobieta jakas jest niestabilna emocjonalnie i balabym sie jej go zostawic. Chociaz napewno ma wielkie serce dla zwierzat

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Sob maja 12, 2007 9:44

Nie wiem co ona wie o mnie a czego nie. Rozmowa z nią to właściwie nie rozmowa tylko jej monolog mówiący o tym co ona dobrego dla kotów zrobiła i ilu pomogła. Nie zamierzam się z nikim licytować. Robię tyle ile mogę i już.

W moim odczuciu problem stanowi raczej jej wiek i podejście do świata. Ta pani to starsza osoba, emerytka, która kompletnie nie rozumie pojęć typu "forum" czy internet w ogóle. Myślę, że dlatego tak bardzo się o tego kota boi i rozumiem to. Z drugiej jednak strony ona NIE MA domu dla tego kota i nie wiadomo kiedy znajdzie. A kot jest poraniony i łysy. No i poza wszystkim, to ona prosiła Natalię o pomoc w szukaniu domu dla niego.
Cała nadzieja w tym, że Natalii uda się jednak kota od niej zabrać.
ObrazekObrazek

bechet

 
Posty: 8667
Od: Śro sie 24, 2005 9:54
Lokalizacja: kraków

Post » Sob maja 12, 2007 11:33

Jestem.
Dzisiaj mialam zabrac kota miedzy 14-15, zrobie to pozniej bo moj kot ma straszna sraczke i musze teraz z nim do weta jechac.

Przepraszam wszystkich zainteresowanych losem kocurka, ale wczoraj mialam wyczerpujacy koci dzien.

Kot jedzie do domku tymczasowego (do poniedzialku) do Wimy z naszego forum. W poniadzialek mamy transport do Krakowa, o ile sie nie myle (juz wszystkie imiona i nicki mi sie myla) dzieki Lidce.

Telefonicznie powiadomie Bechet czy udalo mi sie zabrac kota do Wimy bo tam nie bede miala dostepu do netu a to zabranie kota bedzie prawdziwym przelomem ;)

Trzymać kciuki!
Wszyscy wiedzą, że czegoś nie da się zrobić, i przychodzi taki jeden, który nie wie, że się nie da, i on właśnie to robi

nataleczka

 
Posty: 1239
Od: Pt gru 30, 2005 11:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob maja 12, 2007 11:36

Mysle, ze zabranie kota to 99 % sukcesu, sam transport jawi sie jako szczegol (
Bardzo istotny, ale jednak do zorganizowania. Najwazniejsze, to jak najszybciej porwac :twisted: koteczka
Obrazek Obrazek

Anna_33

 
Posty: 4120
Od: Nie mar 05, 2006 23:39
Lokalizacja: Warszawa Ursynow

Post » Sob maja 12, 2007 12:09

Zejdę na zawał , jak nic :strach:
Od rana mnie nosi. Ugotowałam już obiad na dzisiaj i na niedzielę 8O 8O 8O
Teraz siadam na rower stacjonarny, bo usiedzieć w miejscu nie mogę :roll:
Jak już kić będzie w DT to chyba się upiję.
Kciuki, dziewczyny!!!
ObrazekObrazek

bechet

 
Posty: 8667
Od: Śro sie 24, 2005 9:54
Lokalizacja: kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 52 gości