Brrrr... Henia świadkiem...
Otóż mieszanina zepsutego mleka, ropy i krwi zgromaczona w jej sutku znalazła sobie ujście, na zasadzie zwykłego ropnia, ok. 2 cm od sutka. Tylko objętość tego czegoś była imponująca...
Wycisnęłyśmy co się dało, oczyściłyśmy to (Henia miała dość hardcorową pierwszą wizytę u mnie

brrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr