Kociaki ŚLEPAKI -mój Parszywciu[']:(((

» Czw maja 10, 2007 22:33

Wszyscy moi chłopcy w świetnych nastrojach!
Jedzą jak szaleni (potrawka z kurczaka rządzi!). wszystko robią jak szaleni

Przytulają się do butelek z płynami do prania lub na nie polują :twisted:

Oczka mają już wszyscy w 90% czyste (niestety oprócz Parszywcia,z którym nadal źle :crying:

)
To małe straaasznie urocze paskudy!!
Dwóch mruuuczy bardzo, jeden (Pik-pok!!)dziś nieśmiało zaczął, reszta jeszcze dzielnie się trzyma, ale nie mają szans - złamią się na pewno.
Bez problemu można brac i przytulac, całowac, pieścic... poprostu pycha!!
A ja niedługo zamieszkam w łazience...

Nikt nie chce małych śliczności?

Tak bardzo chciałabym wam ich nowe zdjęcia pokazac...
...do weekendu już blisko

» Pt maja 11, 2007 5:49

Właśnie miałam zając się maluchami, ale jak weszłam do łazienki, to w pierwszej chwili mi się odechciało...
Miały chyba zapędy do generalnych porządków - wszystkie możliwe butelki powyciągane na środek, nawet szczotka do kibla!
Słodziaki poprostu :twisted:

Najwięcej energii przejawiają Pik-Pok i Zgredek.
Reszta lubi sobie troszkę dłużej pospac.

Oczki bez zmian - wszystkie oprócz Parszywcia mają zupełnie czyste lub malutką ropkę w kąciku :dance:

A dla P. prosimy o kciuki...

Nikt do nas nie zagląda. Buu :cry:

» Pt maja 11, 2007 5:50

nie spac

» Pt maja 11, 2007 6:57

ja zaglądam, tylko niemo.

Czy to znaczy, że mam do Ciebie przyjechać? to może byś skonkretyzowała zaproszenie :twisted:

» Pt maja 11, 2007 7:38

jopop pisze:
Czy to znaczy, że mam do Ciebie przyjechać? to może byś skonkretyzowała zaproszenie

jopop nie ma co czekać na konkretyzowanie. Wsiadamy w autobus (czy cokolwiek innego) i jedziemy. A co nie wolno??? :twisted:

» Pt maja 11, 2007 16:41

jopop pisze:Czy to znaczy, że mam do Ciebie przyjechać? to może byś skonkretyzowała zaproszenie

Przyjeżdżaj, przyjeżdżaj

Konkretyzowac nie trzeba - dzwonisz - przyjeżdżasz.
Mam teraz w domu 5 dzieci i staram sie nie oddalac za bardzo.
Nie zapomnij zabrac wszystkiego, co potrzebne :twisted:

» Pt maja 11, 2007 21:49

czarna_agis pisze:
jopop pisze:Czy to znaczy, że mam do Ciebie przyjechać? to może byś skonkretyzowała zaproszenie

Przyjeżdżaj, przyjeżdżaj
Konkretyzowac nie trzeba - dzwonisz - przyjeżdżasz.
Mam teraz w domu 5 dzieci i staram sie nie oddalac za bardzo.
Nie zapomnij zabrac wszystkiego, co potrzebne

No to ja się obraziłam :evil:

przy okazji podniosę na górę strony :wink:

» Pt maja 11, 2007 22:10

Gosiak104 pisze:
czarna_agis pisze:
jopop pisze:Czy to znaczy, że mam do Ciebie przyjechać? to może byś skonkretyzowała zaproszenie

Przyjeżdżaj, przyjeżdżaj
Konkretyzowac nie trzeba - dzwonisz - przyjeżdżasz.
Mam teraz w domu 5 dzieci i staram sie nie oddalac za bardzo.
Nie zapomnij zabrac wszystkiego, co potrzebne

No to ja się obraziłam
przy okazji podniosę na górę strony

Hehe, uważaj, bo uwierzę

Dziś wypusciłam maluchy na przedpokój.
Ależ szalały!! Konkurencji było wiele...
...piłka nożna
...wspinaczka skałkowa
...biegi z przeszkodami
...skoki w dal i w zwyż
...zapasy
Jako konkurencja dodatkowa - kto wyżre więcej z misek rezydentów :twisted:

Tak więc maleństwa zeżarły co dały radę, nasikały do nieswojej kuwety i zadowolone poszły spac :twisted:

Jutro kociaki będę odrobaczac. Poza tym wybieram się do weta na konsultację z Parszywkowymi oczkami - zaczynam się trochę martwic

Reszta stada na szczęście zdrowa

» Pt maja 11, 2007 22:22

Piękna relacja

Jeszcze tylko poproszę ilustrację zdjęciową i już pełnia szczęścia będzie!

» Pt maja 11, 2007 22:26

Callisto pisze:Piękna relacja
Jeszcze tylko poproszę ilustrację zdjęciową i już pełnia szczęścia będzie!

Aśka będzie jutro u mnie, to może uda się zrobic trochę fotek...
Nie wiem tylko czy wystarczająco Cię usatysfakcjonują :lol:

Też sie nie mogę zdjęc doczekac!

» Pt maja 11, 2007 22:32

Na początek wystarczą fotki, a na potem i tak mam perfidny plan, żeby zrobić Ci nalot i wymolestować chłopaków osobiście

» Pt maja 11, 2007 22:39

Callisto pisze:Na początek wystarczą fotki, a na potem i tak mam perfidny plan, żeby zrobić Ci nalot i wymolestować chłopaków osobiście

Nie wiem czy taki perfidny skoro sama Ci go podrzuciłam parę dni temu... :twisted:

Zapraszam serdecznie.

» Pt maja 11, 2007 22:41

Kurde, a już myślałam, że zdążyłaś zapomnieć i wezmę Cię z zaskoczenia :twisted:

» Sob maja 12, 2007 13:04

» Sob maja 12, 2007 13:24

Nooo, warto było czekać!
Ale wypasione koty, zresztą nie dziwne, skoro połowę czasu spędzają przy michach

Fajowy ten bury :love:

A jak oczka Parszywcia, jest szansa na poprawę?

Kociaki ŚLEPAKI -mój Parszywciu[']:(((

Kto przegląda forum