urodzony komik CHAPLIN, ma dom!!!

[Zuzia1]

hurrra

[zaba1008]

Witam
Chaplin dzielnie zniósł podróż do domu, spał cały czas Pierwszy dzień nie chciał w ogóle wyjść spod łóżka no i zaczeły sie straszne problemy żołądkowe.
Wczoraj przyszedł pan weterynarz, podał dwa zastrzyki, pobrał wymaz z ucha i przyjedzie jeszcze w środe.
Po paru godzinach chyba mu sie mocno polepszylo bo zaczął szaleć i rozbijać się po całym domu, za zabawkę wybierając sobie wszystkie sznurowane buty .
Jest cudowny, nie odstepuje mnie na krok i ciagle domaga sie pieszczot
Swoje latka niestety już ma, ale mam nadzieję, że te parę lat co ze mną spędzi wynagrodzi mu całą przeszłość

Pozdrawiamy serdecznie
Jola i Chaplin

[puss]

Jolu, witaj na forum - bardzo się cieszę z takich dobrych wieści o Chaplinie
chyba się popłaczę z radości zaraz

[zaba1008]

To ja się cieszę, że się tak szybko przyzwyczaił i na reszcie lepiej się czuje . Sama radość patrzeć jak biega z moimi butami po całym domu Rozpycha się w nocy w łóżku i jak przystało na prawdziwego kota sypia w poprzek i na plecach Każdą chwilę spędza ze mną, nawet pranie współnie wkładamy do pralki . Na pewno nie będziemy się razem nudzić

[millarca]

Ja też strasznie się cieszę, że Chaplin znalazł swojego czlowieka!!!
Dziękuję, za przygarnięcie koteczka!!!