» Czw kwi 26, 2007 22:52
Przy tej okazji postanowiłam wprowadzić dość radykalną zmianę w moim domu i odseparować koty od kuchni.
Ostatnio miałam zalane w kuchni już chyba wszystko!
I to nie tylko przez Ryśka....
Nie nadążałam z myciem i dezynfekowaniem
Udało mi się już wyprowadzić je z sypialni, do której zabieram tylko Fredka. Ciągłe gonitwy po mojej głowie w środku nocy i zrzucanie na ziemię kocich figurek powodowało, że nie mogłam wogóle spać.
Fredzio śpi grzecznie całą noc wtulony we mnie /a raczej ja w niego

/.
Dzisiejsza nocka z głowy...postanowiłam przespać się z nimi w dużym pokoju na kanapie żeby na wszelki wypadek być blisko Rysia.
Co prawda wygląda na to, że czuje się całkiem dobrze i już domagał się jedzenia /on jest głodny 24 godziny na dobę/...ale wolę być blisko a nie za zamkniętymi drzwiami.
Lucynka+ Lisek, Prozac, Rysiek, Kitka, Misia oraz za TM: Kota, Ptyś, Czika, Fredzio, Piracik, Imbir,Pysia, i Borysek/jedyny mój piesek/