Mała pingwiniczka spała z nami na łóżku

Głównie mościła się na mnie, więc trochę mi było niewygodnie.
Rano pochłonęła gerberka z kleikiem ryżowym, nie żałowałam jej, bo wcześniej zrobiła kupala dużo lepszego niż wczoraj.
Mała Znienacka bawi się przekomicznie, nie daje się zjeść moim kotom

, gadatliwa jest niesamowicie i ładuje się na kolana głośno mrucząc. A jak da brzucha do miziania i rozanieli się mocno, to ugniata łapkami nawet powietrze
Niestety, na czas naszej nieobecności została zamknięta w pokoju gościnnym (co już sporo kotków gościł

) i bardzo jest z tego niezadowolona, płakała ponoć donośnie.

Mam nadzieję, że pójdzie spać. Nie mogę jej zostawiać na wolności, jeszcze się o nią boję...
No, jak ona ma na imię? Jakieś pomysły?