Wezwać weta i poprosić o dokładne osłuchanie płuc małego. Możliwe, że mógł być ciut zalany przy urodzeniu i teraz to wychodzi.
Odrobaczenie matki czy też nie, nie ma znaczenia dla wagi kociaków. Bałabym się przejścia składników leku do mleka matki, mimo iz lekarze twierdzą, że działa tylko w jelitach. Poza tym jak matka ma dużo robali to na jednym odrobaczeniu się nie skończy. Z tym można poczekac i odrobaczyć całość hurtem. Jak odrobaczy się matkę a małe mają robaki to ona znowu się zarobaczy zjadając ich odchody. I tak można w kółko...
Jeżeli matka ma mleko - nie dokarmiać. Przystawić tego chudnącego malca do cycka tego kociaka z nawiększa wagą. Możliwe, że akurat jeden cycek jest mniej wydajny, malec się pozornie najada, a w rzeczywistości nassie na pusto i zmęczony zasypia.
Moge pożyczyc dokładną wage pocztową - dokładnośc do 1 grama. Ważyć zawsze o tej samej porze. Chudnącego wazyć przed nassaniem i po - waga powie czy najada się rzeczywiście czy pozornie.
Jeżeli wszystkie stanęły z wagą to podejrzewam, że matka traci mleko. I wtedy tylko dokarmianie...