Kasiu, jak mi podasz swojego maila, to Ci wysle te zdjecia. chyba, ze wolisz, zebym je wyslala tak, jak ostatnio.
trzymam kciuki za Nornisie, kurcze, koszmarne ma dziewczyna upodobania kulinarne
a u nas.
wczoraj wizyta u D. KTOS przed nami dlugo siedzial
a nawet 2 KTOSIE i 6 KTOSIATEK
w kazdym razie. Beki ma piekne futro i ladnie osadzony wlos (nie wiem co to znaczy). jest proporcjonalnym
kawalem kota (cytat). ogolnie jest piekna (gdzie D. ma oczy - przeciez to paskudne jest)
uszka czyste, robale wybite, szczepienie zrobione (bo sie okazalo, ze nie miala 2 szczepienia, wiec trzeba bylo).
D. podala namiary na Marcinskiego (nie wiem czy nie rzekrecilam nazwiska) i jak sie zacznie powazna ruja, to jedziemy na usg.
a ja wczoraj patrzylam na te kluske w transporterze i mi sie przypomnialo, ze kiedys to miala w nim tyle miejsca, a teraz zajmuje caly i trzeba bedzie wiekszy kupi...
kiedy ona tak urosla?
w kazdym razie Beki sie spodobalo patrzenie na swiat przez kraty, bo caly wieczor drapala drzwi wejsciowe i okna i wrzeszczala, zeby ja wypuscic.
a w nocy zabrala mi poduszki i spala z lapami na mojej twarzy
