Kraków 10.1.07 g.17 zaginela czarna kotka SMOCZEK 4 lata

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto maja 08, 2007 7:25

Jak zwykle trzymamy :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek

maggia

 
Posty: 17535
Od: Sob gru 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Poznań/Luboń

Post » Wto maja 08, 2007 8:05

Kciuki dla Smoczka :ok: :ok: :ok:

Dla Ciebie :ok: :ok: :ok:

Dla chorej Krówki :ok: :ok: :ok:

Za dokocenie :D :ok: :ok: :ok:

mahob

Avatar użytkownika
 
Posty: 12523
Od: Czw lut 15, 2007 12:44
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto maja 08, 2007 8:12

Zosiu jesteśmy
:ok: :ok: :ok:
:ok: :ok:
:ok:

Kociama

Avatar użytkownika
 
Posty: 23507
Od: Czw gru 07, 2006 18:34
Lokalizacja: Beskidy

Post » Wto maja 08, 2007 9:33

:ok: :ok: :ok: :ok:
:ok: :ok: :ok:
:ok: :ok:
:ok:

Antypatyczna

 
Posty: 7753
Od: Czw wrz 07, 2006 9:45

Post » Wto maja 08, 2007 9:43

Ile Gosci ..
jestem wzruszona.,..

Krowka ma sie w miare dobrze, nawet gonila sie z Bunia
po sniadanku (wypiszczanym !);
teraz goni sie ze mna, bo ja chce jej dac pigulki, a ona - wiadomo ...
Musze isc po wyniki analizy i wyslac je do weta, zobaczymy co dalej.
Rysia obserwowala wszystko z samej gory drapaka, a teraz spi.

Smoczek nie wiem, gdzie jest. Musze popracowac wiec staram sie
nie myslec na razie o szukaniu. To wielki wyrzut sumienia ...

Na razie tyle, bardzo Wam dziekuje za pamiec
zo

Zowisia

 
Posty: 6607
Od: Śro sty 10, 2007 19:58
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto maja 08, 2007 15:49

No wiec, wrocilam z wynikami, sa niedobre, krew, bialko, mineraly
kamieniowe w moczu ... wskazanie na struwity, o ile dobrze zrozumialam
pania wet, ktorej przekazalam te wyniki telefonicznie.
Bedzie dieta, ale na pewno takze operacja; jutro pewnie sie okaze
co i jak. Krowka siusia dosc czesto i malymi dawkami, ale na razie
wyglada OK.

Pozrywano mi (z szarpaniem) 2 ogloszenia kolo domu - przynajmniej
tyle zauwazylam, wieszalam co dopiero ... strasznie przykra ta agresja
i niezrozumiala.
Prosze o rade: czy mam sie upierac i wieszac dalej, czy dac za wygrana?
wandali najwyrazniej cieszy, ze maja co robic, a we mnie duch upada ...
ale moze nie ma sensu tu wieszac, skoro Smoczka pewnie tu nie ma ??

Mam ochote powiesic, ale wiem, ze znow zerwa, bo to juz dla nich sport
pewnie sie mszcza, bo ostatnio nasprejowalam ogloszenie piekaca substancja i sie wandal sam ukaral ... no to teraz to juz chyba mam przechlapane. W rejonie zero wciaz nie bylam, Mama ma pretensje,
ze nie bywam a Tato coraz slabszy, a tu praca i ten problem z Krowka.

Glowa mi juz puchnie i czuje sie okropnie, ze tak nie wystarczam
i nie dorastam.
zo

Zowisia

 
Posty: 6607
Od: Śro sty 10, 2007 19:58
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto maja 08, 2007 15:58

Zosiu, to się na Ciebie zwaliło :(
Może jednak sprawdziłąbyś stan Krówki u naszej wetki? Może operacja nie jest konieczna?
Przykro mi, że nie mogę pomóc w strefie zero, ale jestem w tym tygodniu okropnie zalatana. Może w przyszłym....
Myślę, że skoro jeszcze masz plakaty, to wieszaj - może znudzi się tym debilom zrywanie.
Trzymaj się, Zosieńko

Bungo

 
Posty: 12069
Od: Pt lut 16, 2007 0:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto maja 08, 2007 16:18

Bungo pisze:Zosiu, to się na Ciebie zwaliło :(
Może jednak sprawdziłąbyś stan Krówki u naszej wetki? Może operacja nie jest konieczna?
Przykro mi, że nie mogę pomóc w strefie zero, ale jestem w tym tygodniu okropnie zalatana. Może w przyszłym....
Myślę, że skoro jeszcze masz plakaty, to wieszaj - może znudzi się tym debilom zrywanie. Trzymaj się, Zosieńko


No tez juz nie wiem, jechac taksowka do Rodzicow, choc na chwile, czy nie ... ale wtedy prawie na pewno nie zdaze ze zleceniem, a jest naprawde duze. Gdyby tam mozna bylo dojechac szybko, i wrocic,
ale po 18 tramwaje prawie przestaja jezdzic, i cala wyprawa zamiast
godzine trwa 2 lub 3. No po prostu nie moge ...

Operacja chyba jednak byc musi, na razie szukam najlepszej opcji
- kamien jeden ma prawie 1 cm srednicy, wg USG, wiec nie rozpusci
sie ani nie wyjdzie. Siusianie jest naprawde niedobre, i sprawe trzeba
rozwiazac szybko. Wchodzi w rachube Arka lub KrakVet, i miedzy nimi
sie waham. Zobacze jeszcze co wet 1 kontaktu powie jutro, ale z tego
co widze, im tej operacji raczej nie zlece, bo standard wydaje mi sie
zbyt skromny.

Plakat pewnie powiesze, karme wykladam - juz tylko w 1 miejscu,
i nawet znika ... i daje tez chrupki u siebie w podworzu, czyjas kotka
juz sie nauczyla - pedem do mnie biegnie, bo juz na nie czeka.
Wypuszczaja ja i sporo czasu spedza w ogrodzie, taka gruba biala
brudna laciatka ... :)

Tyle zatem ode mnie, zobacze co dalej ... Dzieki Bungo :)
staram sie trzymac fason, ale zaczyna mi brakowac mnie ...
zo

Zowisia

 
Posty: 6607
Od: Śro sty 10, 2007 19:58
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto maja 08, 2007 18:01

Zowisia pisze:Musze popracowac wiec staram sie
nie myslec na razie o szukaniu. To wielki wyrzut sumienia ...


Oj tym razem ja wiem dobrze o czym mówisz :?
Cokolwiek odciąga mnie od czynności związanych z szukaniem Asche'a sprawia, że mam straszne wyrzuty sumienia...

Siedzenie godzinami na wykładach, czytanie tych wszystkich ksiązek, nie daj boże jakaś praca pisemna :x siedze nad tym i mam kaca moralnego...
Tak bym chciała robić coś innego...

Ale takie życie
Trzeba zajmować sie także innymi sprawami
I czasami odpoczć od myślenia nad kotem :? - dla siebie odpocząć...
Inaczej można byłoby zwariować z bólu :cry:

Zasmuciła mnie wiadomość o Krówce :(
Bardzo mocno trzymam za Nią kciuki - oby szybciutko wyzdrowiała

Pozdrawim serdecznie Zosiu
A. +K.

Aia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17108
Od: Pon lut 19, 2007 18:08
Lokalizacja: NDM

Post » Wto maja 08, 2007 18:28

Ech, ciezkie to wszystko i nie wiadomo, co robic ...

Ojciec w coraz gorszym stanie, nie mam kiedy tam pojechac,
sa powody, zeby sie niepokoic, w dodatku juz caly tydzien nie
bylam w strefie zero, i martwie sie o ogloszenia

Dzwonilam w sprawie odzyskania zdjec Smoczka do Pani z Lodzi,
i ponownie uslyszalam, ze na pewno Smoczka nie znajde ...
nie chcialam o tym rozmawiac, ale zostalam zmuszona;
i znow dowiedzialam sie, ze we wszystkim jest jakis cel,
i ze mam sobie wziac innego kotka i juz.

Jak by mi ktos kubel gruzu zrzucil na glowe ... ale ja i tak
bede dalej probowac. Musze sie pozbierac i zrobic wysylke
do wetow, bo juz drugi miesiac mija od ostatniego listu z ogloszeniem,
i moze powyrzucali ... ?
Czwartek sie zbliza, zobaczymy czy bedzie komunikat o Smoczku
w programie o zwierzakach. Wplate zrobilam, ale malą.
Ogloszenia w dzielnicy zaczynaja mi po wandalsku zrywac, co mnie
dobija.

Krowka lepsza, tzn. nie widac zeby cierpiala, zjada leki;
ale z siusianiem nie jest dobrze, i martwie sie tym bardzo.
Teraz po burzy spia wszystkie, a ja staram sie pracowac,
ale idzie mi to strasznie wolno i opornie.

Musze napisac ok. 40 stron technicznych o hutnictwie na jutro ...
ohyda. A dopiero napisalam 3.
wracam do roboty bo juz tylko 12 godzin
zo

Zowisia

 
Posty: 6607
Od: Śro sty 10, 2007 19:58
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto maja 08, 2007 18:44

:ok:
:ok::ok:
:ok::ok::ok:
:ok::ok::ok::ok:

Antypatyczna

 
Posty: 7753
Od: Czw wrz 07, 2006 9:45

Post » Wto maja 08, 2007 19:51

Czytam ten wątek od samego początku, jednak dopiero teraz postanowiłam oficjalnie zgłosić nasze kciuki.
:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Żadne niebo nie będzie Niebem, jeśli nie powitają mnie w nim moje koty.
Obrazek

M@ja

 
Posty: 669
Od: Pon lis 27, 2006 13:36
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto maja 08, 2007 20:54

Bardzo dużo ciepłych myśli od nas wszystkich...
Jesteśmy - chociaż tyle możemy zrobić...

Bast

 
Posty: 3173
Od: Śro sie 17, 2005 15:18
Lokalizacja: Kraków - Borek F.

Post » Wto maja 08, 2007 21:02

Za Was wszystkich
Nieustannie
:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
ObrazekObrazekObrazek
Gryzia z Kizią i Lilu Obrazek

Elwirka

 
Posty: 2038
Od: Sob lip 01, 2006 22:30
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto maja 08, 2007 21:07

Wszystkim bardzo dziekuje,
znow walcze z przygnebieniem i beznadzieja,
po tej rozmowie z Pania od wahadelka,
staram sie bardziej wierzyc Bogu niz ludziom ...
coz kiedy on nie mowi co mam robic, co bedzie ..

nie chce sobie wyobrazac, ze Smoczek juz jest historia,
nic mnie nie obchodzi, ze jest jej u kogos dobrze, tak jak
mowi ta pani ...
:(

Dobra strona :)): dostalam Uropet dla Krowki, zaraz ja dopadne
i nafaszeruje ta pasta ... na szczescie jeszcze wciaz chodzi
do kuwety i zostawia kulki, male., ale zawsze.

dzieki, wracam do roboty
zo

Zowisia

 
Posty: 6607
Od: Śro sty 10, 2007 19:58
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 39 gości