Wczoraj rano w oczku Kacpra pojawiła się żółtawa wydzielina :/
Stwierdziłam - bez wpadania w panikę, może to śpioszek jakiś... Oczko zostało przemyte i zakropione jak zwykle.
Jak wróciłam z pracy - oczko było całe zalepione i, co najgorsze, zaczerwienione. Kota do transporterka i biegiem do weta
Okazało się że Kacperek ma zapalenie górnych dróg oddechowych, łącznie z jakimiś ropnymi krostami w gardle :/ Może to być ten wirus chl... chy... cos tam, ale nie musi, wet powiedział że zapalenie górnych dróg oddechowych ma u kotów podobny przebieg i podobne objawy. Osłuchowo wszystko w porządku, nie miał też temperatury.
Kacper dostał dwa zastrzyki - antybiotyk i coś na podniesienie odporności.
Od dziś bierze inne kropelki, a wieczorem zaczniemy podawać syrop - stwierdziłam, ze syrop bedzie mi wygodniej mu podać, nie wiem jaki stosunek ma Kacper do tabletek.
Wet powiedział, że to zapalenie pewnie się tak powoli rozwijało, a zmiana warunków, stres związany z podróżą musiało to przyspieszyć
Okazało się też, że nieprzyjemny zapach z pyszczka Kacpra - coś w stylu nieumytych zębów - było najprawdopodobniej spowodowane tymi krostkami w gardle. I dobrze, bo już się bałam że dziąsła, ze nerki ...
Po Kacperzyńskim właściwie w ogóle nie było znać, ze sie jakoś gorzej czuje, przedwczoraj szalał jak zwykle. Kapitalnie się kłębią z Kotoniastym ...
Dziś oczko nadal zaczerwienione, ale już bez tej żółtawej wydzieliny. Zobaczymy po południu....