No tu nic nie podpowiem, ekspert ze mnie żaden niestety.
Jeśli nie odpowie nikt kompetentny, to może załóż nowy wątek z prośbą o interpretację wyników.
moje koty sa zdrowe, jestem teraz pewna na 100% ze walcza o dominacje poprzez znaczenie terenu... a taki przypadek jest niemozliwy do zwalczenia ?? ;-( co robic?
Podpinam się. U Tristka badania zrobione, zdrowy; feliway zużyty, bez żadnego efektu. Parę dni temu zaczęliśmy krople Bacha.
Kot sika na stojąco, w swoje ulubione miejsce (parapet), a od paru tygodni na drzwi wyjsciowe. Pogorszyło się chyba z powodu nowego kota. Kotów w domu jest 5.
Ciekawa jestem czy krople Bacha pomogą, czy problemem jest ilość kotów i nic nie pomoże?
Prawdę mówiąc niewiele rozumiem. Nie mam czasu czytać wątku od początku. W drugim wątku napisałaś: "wracam po kota a on POKROJONY " ale zupełnie nie wiem co zostało zoperowane? Jakie są wyniki badań? Może warto wybrać się do lepszego lekarza, bo ja tu widzę chyba tylko chaos. Chyba, że rzeczywiście postępowanie weta jest słuszne (zmienianie lekarza to tez nie zawsze dobra metoda, bo zwierzak trafia do kogoś kto nic o nim nie wie) a ja jakoś nie mogę się w tym połapać. Jeśli podejrzewa jakiś problem psychiczny to u kotów z powodzeniem stosuje się leki psychotropowe. Może zachowanie kota jest spowodowane alergią. Jeśli swędzi to kot ma prawo być w stresie (sama mam takiego miśka).
napisałam ze kot został pokrojony... uspili go zeby zrobic badanie krwi, przeswietlenia i cos tam jeszcze... a kot mial wyczuwalną dziurke pod zebrem przez ktora przechodzil jakis nerw i podrazniał kota co moglo ja ewidentnie bolec... w kazdym badz razie niby wszystko z nim jest ok bo badania nie wykazały zadnych fizycznych problemów... a ja chodze do kliniki i jest tam kilku wetów specjaLISTóW tzn ze nie zajmuje sie nim tylko jeden lekarz..