Raaanyyy.... zapalenie krtani (39,5) i świerzb. No przecież to się w głowie nie mieści, żeby jeden taki mały kot miał takie problemy
Bąbel to przy czyszczeniu uszu grzeczny był jak aniołek biorąc pod uwagę co wyczynia Patka. Piszczy jak nie wiem, drapie, gryzie, krzyczy, kręci głową...Normalnie musimy na niej takie pacyfikacje przeprowadzać, że w życiu takich nie widziałam
Marzę o tym, żeby już była zdrowa i spokojnie się rozwijała, a nie jakiegoś grzyba wyleczyliśmy to świerzb przyszedł, oczka po kk zaleczyliśmy to przypałętało się zapalenie krtani
