Pomóżcie! Szukam szaro-beżowego NIEBIESKOOKIEGO ASCHE'a Wwa

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro maja 02, 2007 14:13

Ależ zimno się zrobiło... :(
Trzęsę się, szczękam zębami i nie wychodze spod koca przyklejona jednocześnie do grzejnika... :?

Widzę, że duża część osób z forum chora... :evil:
Ja niestety się nie wyróżnię - mam nawrót przeziębienia - tak to jest jak się swojego nie odleży
Straciłam głos - to całe szczęście największy problem - martwię sie tylko czy to nie będzie angina, ale ja żadko poważnie choruję więc jest ndzieja że przejdzie...

Udało mi się zabrać do spraw uczelnianych
Miałam do napisania prezentcje... będę prezentować siebie :lol:
Dziwnie będzie mówić o sobie w samych superlatywach, ale cóż tak właśnie trzeba (nawet nie przypuszczałam jak trudno jest coś takiego w sobie wyszukać :? )

Myłam dziś psu zęby :ryk:
Nie wyszło chyba najlepiej :roll:
Musimy to dopracować :|

A póki jestem na fali zabieram sie do dalszego studiowania... :?

Pozdrawiam
A. +K.

PS. Wczoraj padał śnieg!!!!!!! w maju :x

Aia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17108
Od: Pon lut 19, 2007 18:08
Lokalizacja: NDM

Post » Śro maja 02, 2007 15:07

No to pozdrowienia ;-)

udanej prezentacji !

zo
tez kicham i kaszle
taka wiosna

Zowisia

 
Posty: 6607
Od: Śro sty 10, 2007 19:58
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw maja 03, 2007 22:28

Dziękuję Zowisiu :D

Jakoś to będzie :)
Nawet przemówienie przed ludzimi mi nie straszne ostatnimi czasy...
Nie mam siły na stres :? 8)
W głowie mi co innego :roll:

Dzisiaj fajny dzień - udało mi sie tak na prawdę "rozerwać" :)
Jakoś do tej pory wszystkie spotkania były, łagodnie ujmójąc, męczące - na siłę trzeba było się uśmiechać (jak to ktoś pisał: jak tu się śmiać jak nie wiadomo co z własnym kotem się dzieje :( - a jak mu jest źle :cry: )(tym razem, Zowisiu ja wiem o czym opowiadasz w swoim wątku - o zmęczeniu ludzimi, o ciągłym poddenerwowaniu i wiecznym uczuciu irytacji (ludzie w komunikacji miejskiej, na ulicy, w sklepach :x ) - ja mam to samo :? )

Dziś nachodziłam się :)
Czuję takie prawdziwe fizyczne zmęczenie... dobre uczucie, bo nie mam siły nawet na myślenie...
Ale i tak nadszedł wieczór...
i się zacznie :(

I jeszcze to jutro :evil:

Nie było już dawno żadnych telefonów...

Pozdrawiam :)
A. +K.

Aia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17108
Od: Pon lut 19, 2007 18:08
Lokalizacja: NDM

Post » Czw maja 03, 2007 22:48

Do mnie tez juz nikt nie dzwoni;
niestety ...
z drugiej strony, juz bylam bardzo zmeczona tymi jalowymi
alarmami ...

Jakos trzeba zyc dalej, do tego sie to sprowadza ... choc wydaje sie,
ze ani kroku dalej ...

Powodzenia na jutrzejszy dzien, moze akurat sama siebie zaskoczysz ?

Dzis obeszlam moja dzielnice, poodrywalam glupawe ogloszenia przylepione na moich (ja mam swoje na slupie specjalnie dla mieszkancow, ale i tak te dziady naklejaja tam komercyjne ogloszenia
wszelkiej masci ... ) .. wylozylam karme, znalazlam jednego czarnego
kota (jeszcze innego niz zwykle) w jakims podworzu - byl strasznie chudy
wiec dalam mu co mialam ... nawet zaczal jesc. I tyle.
wracam do domu, a tam zawsze Rysia czeka i patrzy na mnie,
co przynosze. Krowka i Bunia tez, ale Rysia to juz obowiazkowo.
Ale moze ja antropomorfizuje, a im juz wszystko jedno, czy Smoczek
jest czy nie ?

koncze, pozdrawiam i wracam do malutkich dzialan (wieszam wreszcie
ogloszenia w necie, w oparciu o te linki od Ciebie Aiu, ale zle sie czuje
i idzie mi jak krew z nosa)
zo

Zowisia

 
Posty: 6607
Od: Śro sty 10, 2007 19:58
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw maja 03, 2007 23:52

długo mnie tu nie było i zmartwiłm sie ze jeszcze nie znalazłaś ukochanego kota :?
trzymam więc kciuki z całych sił aby wreszcie ta historia znalazła szczęśliwe zakończenie :ok:
KOT JEST DOMOWY NA TYLE NA ILE MU TO ODPOWIADA
Obrazek
SPRZĄTAM I WYPRZEDAJE
Kupię stare widokówki Katowic

bettysolo

 
Posty: 7951
Od: Wto kwi 25, 2006 21:43
Lokalizacja: Katowice

Post » Pt maja 04, 2007 11:01

Aia, a to ogłoszenie sprawdzałaś?
kotek
Obrazek

Ewik

 
Posty: 6713
Od: Pt lip 25, 2003 22:55
Lokalizacja: Warszawa Bielany

Post » Pt maja 04, 2007 16:59

Dziękuję Wam wszystkim

Napisałam w sprawie tego ogłoszenia - czekam co bedzie...


Byłam "tam"
byłam na Paluchu....

Płacze i nie moge przestać :cry:

Dokładnie napisze wieczorem
bo teraz trudno mi się pisze....

Muszę sie pozbierać...

Nadal nie wiem co sie stało z Aschem... :cry:

See U...

Aia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17108
Od: Pon lut 19, 2007 18:08
Lokalizacja: NDM

Post » Pt maja 04, 2007 17:38

8O
KOT JEST DOMOWY NA TYLE NA ILE MU TO ODPOWIADA
Obrazek
SPRZĄTAM I WYPRZEDAJE
Kupię stare widokówki Katowic

bettysolo

 
Posty: 7951
Od: Wto kwi 25, 2006 21:43
Lokalizacja: Katowice

Post » Pt maja 04, 2007 19:58

Aia...
Przytulam...
Obrazek Bis, Ami i Księżniczka ['] Obrazek

Siean

 
Posty: 4867
Od: Pon paź 25, 2004 21:11
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt maja 04, 2007 22:20

Dziękuję Siean :)

Wiedziałam, że dzisiejszy dzień nie bedzie lekki...
Ale nie sądziłam, że w taki sposób mi się da we znaki...

Poskladałam się jako tako do kupy...
Mogę przynajmniej myleć...
Więc już już piszę - nie trzymam Was w niepewności...

Tak jak napisałam byłam w tym przeklętym mieszkaniu :x
Rano coś mnie tknęło - stwierdziłam jadę.

Pojechałam.

Nie będę pisać co zobaczyłam - same/sami zobaczcie:
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
W roli wyjaśnienia - to nie ten sam o którym pisałam wcześniej... :evil:

Aia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17108
Od: Pon lut 19, 2007 18:08
Lokalizacja: NDM

Post » Pt maja 04, 2007 22:22

Słów na komentarz nie będę zużywać...

Zrobiłam tylko jeden błąd :cry: pogłaskałam, wzięłam na ręce i przytuliłam... i teraz nie moge zapomnieć :placz:

Trochę teraz nie pokolei będę opowiadać
Chcę zacząć od najważniejszego.
Ostatnio edytowano Pt maja 04, 2007 22:48 przez Aia, łącznie edytowano 1 raz

Aia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17108
Od: Pon lut 19, 2007 18:08
Lokalizacja: NDM

Post » Pt maja 04, 2007 22:33

Zobaczywszy to małe stworzonko nie wiele myśląc
(na prawdę nie wiele)
Wybiegłam "stamtąd" (nikogo nie było) i poleciałam na przystanek...

I pojechałam prosto na Paluch...

Złapałam kogo trzeba na rozmowę
zapytałam sie czy jest możliwość sprawdzenia czy dany piesek został adoptowany przez daną osobę...
Niechętnie bo niechętnie (ustawa o ochronie praw osobowych :roll: ) ale udało sie dojść do porozumienia

Wyjasniłam następnie sytucję (tą sytuację :( włączając w nią Asche'a)
Pan potwierdził oba szczeniaki pochodziły z Palucha (ale tego byłam pewna)

Napisałam więc do dyrekcji i ostrzegłam przed tymi ludzimi :?
Opisałam (strasznie nieskładnie no ale :roll: ) o wyniesieniu kota, zniknięciu poprzedniego pieska, o adopcji tego nowego...

Mam nadzieję że coś z tym zrobią...
Podałam szczegółowe dane
Mogą przynajmniej sprawdzić co sie stało z tamtą sunią...
Zaapelowałam, aby pod żadnym pozorem nie wydawali im więcej zwierząt :!: :!:

No i będę miała kłopoty...

Aia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17108
Od: Pon lut 19, 2007 18:08
Lokalizacja: NDM

Post » Pt maja 04, 2007 22:44

A teraz w temacie Asche'a

Przeszukałam ponownie mieszkanie już pod dany trop...
Ale nazwiska nie znalazłm i z tym też się wiążę adresu

Ale 8)

Mam przeczucie co do jednej ulicy (co prawda napisane bylo to nie w adresach tylko na osobnej kartce, więc to może być cokolwiek :? )
Jednak...


Sprawdziłam właśnie... 8)
Ulica jest na Białołęce... 8) tam gdzie byłam :twisted:

Okaże się :roll:

W tej chwili myśle i rozważam
jak to powinnam złatwić

Pomysły sie kłębią i plączą w głowie,
ale jak zrobić aby było najlepiej
Aby nie popsuć i nie zamknąc sobie drzwii przez jakiś nierozważny ruch... :?

Jakieś pomysły :?: :roll: :?:

Zapukać do drzwii...
wysłać list...
Przykleić ogłoszenie na ich płocie...
(a właśnie muszę pozmieniać treść ogłoszenia - tym razem chcę sie odnieść bezpośrtednio do nowego właściciela)
nie kontaktować się :?
i działać :oops:

Sama nie wiem...
Ostatnio edytowano Pt gru 14, 2007 20:54 przez Aia, łącznie edytowano 1 raz

Aia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17108
Od: Pon lut 19, 2007 18:08
Lokalizacja: NDM

Post » Pt maja 04, 2007 22:50

Nie radze, bo mam pustke w glowie
ale trzymam kciuki niech Ci sie uda najlepsze wyjscie z tej sytuacji

wizyty na Paluchu wspolczuje

zo

Zowisia

 
Posty: 6607
Od: Śro sty 10, 2007 19:58
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt maja 04, 2007 23:03

Zowisia pisze:Nie radze, bo mam pustke w glowie
ale trzymam kciuki niech Ci sie uda najlepsze wyjscie z tej sytuacji

wizyty na Paluchu wspolczuje

zo


Dziękuję Zo

Ja też taką poważną decyzję odłożę na kiedy indziej (oby nie za długo)
Muszę poważnie przemyśleć...
wszystkie "za" i "przeciw"
Bo każdy czyn będzie miał swoją konsekwencję..
Próbuję przewidzieć jak Tamci moą zareagować...

Pozdrawiam
A. +K.(chyba na zawsze ze mną...)

PS. a propo Palucha...
No okropnie było :(
Wizyta tam mnie przede wszystkim rozbiła...
wysiedziałam się tam bardzo długo
zapominali o mnie, wychodzili w między czasie, czekałam, załatwiali adopcje pomiędzy wychodzeniem i zapominaniem :? , czekałam...

I oczywiście sprawdziłam w razie czego katalog (bardzo dużo kotów przybyło :( ) i zostawiłam jeszcze jedno ogłoszenie

Aia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17108
Od: Pon lut 19, 2007 18:08
Lokalizacja: NDM

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot] i 273 gości