Brytola to jest ser. Wiem to na pewno.
Bill
Moderator: Estraven
Myszka.xww pisze:U nas na ser sie mowi "kocia sraczka". Ale moze byc i brytola.Ja lubie ser, tylko Duza malo go daje. Czasem pozwoli papier wylizac, ot co
![]()
Aha, i sie dogadalysmy jesli chodzi o tablety. Znaczy, ze ona mi ich nie bedzie wpychac na sile do buzi, bo ja je bede sama jadla. No to jem sama. O. Wujek Mamut powiedzial, ze za zadne skarby, no to mu wpycha![]()
No i jak rano pobarankowalam Duza w grzbiet, to mowila duzo dziwnych rzeczy. Ale zabronila powtarzac. Nie wiem czemu. Pozwolila tylko powtorzyc, ze "nerki jej odbije". Reszty nie. Za to fajnie jest sie raniutko kolo Duzej na luzku wyciagnac, do gory brzuszkiem. Ona wtedy mizia az sie gruchac chce
AnTosia
Użytkownicy przeglądający ten dział: puszatek i 240 gości