
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
MaliS pisze:ehh nie mam nerwmoze mi ktos powiedziec jak mam zaniesc ten mocz? przeciez nie poprosze kota zeby nasikal do kubeczka:P
Axel pisze:Niestety mam ten sam problemKot robi to ewidentnie ZŁOŚLIWIE, stojac, podnosi tylne lapy na zmiane-tzn raz jedna, raz druga, rusza podniesionych ogonem w charakterystyczny sposob i sika, np na szafe
ale on sika po calym mieszkaniu, raz na fotel, raz na szafke, na plytki.. wszedzie. Mial wieele legowisk, od kosza wilkinowego po budki z materialu, wszystko obsikiwal. szczegolnie, kiedy np jest zamkniety w lazience, zeby nie szedl do innych pokojow, z takich czy innych powodow, zawsze jest nalane na plytki, a jak jest chodniczek przy wannie, to na niego leje. Wszyscy sa tym bardzo zmeczeni, rodzice mi groza, ze cos kotu kiedy zrobia, bija go, ja zawsze go probuje bronic, ale wiadomo-nie zawsze mi sie to udaje. JAk mowie im, ze nie akceptuje tego, jak traktuja kota, to mi mowia, ze oni jego nie akceptuja. MAM DOSC! nigdy nie chce go oddac, ale to jest strasznie uciazliwe.Nie wiem, co mam zrobic, wycieraczka przy drzwiach jest codziennie olana, fetor jak sie tam podejdzie, jest straszny, wiec trzeba ta wycieraczke prac codziennie
![]()
CO JA MAM ROBIĆ??prosze, poradzcie mi
Axel pisze:Niestety mam ten sam problemKot robi to ewidentnie ZŁOŚLIWIE, stojac, podnosi tylne lapy na zmiane-tzn raz jedna, raz druga, rusza podniesionych ogonem w charakterystyczny sposob i sika, np na szafe
ale on sika po calym mieszkaniu, raz na fotel, raz na szafke, na plytki.. wszedzie. Mial wieele legowisk, od kosza wilkinowego po budki z materialu, wszystko obsikiwal. szczegolnie, kiedy np jest zamkniety w lazience, zeby nie szedl do innych pokojow, z takich czy innych powodow, zawsze jest nalane na plytki, a jak jest chodniczek przy wannie, to na niego leje. Wszyscy sa tym bardzo zmeczeni, rodzice mi groza, ze cos kotu kiedy zrobia, bija go, ja zawsze go probuje bronic, ale wiadomo-nie zawsze mi sie to udaje. JAk mowie im, ze nie akceptuje tego, jak traktuja kota, to mi mowia, ze oni jego nie akceptuja. MAM DOSC! nigdy nie chce go oddac, ale to jest strasznie uciazliwe.Nie wiem, co mam zrobic, wycieraczka przy drzwiach jest codziennie olana, fetor jak sie tam podejdzie, jest straszny, wiec trzeba ta wycieraczke prac codziennie
![]()
CO JA MAM ROBIĆ??prosze, poradzcie mi
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 28 gości