(Było: kotka z małymi) - chora łapa :(

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Śro maja 02, 2007 9:54

dakota pisze:
Blusik pisze:No to klops!
Ale może rzeczywiście do kontenerka wlezie. A nie dałoby się go jakoś na wyjsciu ustawić i "przyszyć" do klatki?

nie-e - kontener jest mniejszy niż drzwiczki, drzwiczki są nad ziemią :twisted:


No to zaczynamy burzę mózgów!

Przypominam, ze wtedy nie ma głupich pomysłów!

Worek przymocować dookoła drzwi (wystarczy poszewka na poduszkę) i "wytrząść" kotę)
Obrazek

Blusik

 
Posty: 3712
Od: Czw lut 22, 2007 22:29
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Śro maja 02, 2007 9:57

Blusik pisze:
dakota pisze:
varia pisze:
dakota pisze:edit: szafę zaprojektowałam ja :twisted:
I wszystko jasne. :mrgreen:

:evil:


Varia przypominam, że Dakota jest moja i czepiając się jej, czepiasz się mnie!!!!

O! Dwie pieczenie na jednym ogniu, czuję się spełniona. :mrgreen:

varia

 
Posty: 13824
Od: Sob sty 31, 2004 22:28

Post » Śro maja 02, 2007 9:59

varia pisze:
Blusik pisze:
dakota pisze:
varia pisze:
dakota pisze:edit: szafę zaprojektowałam ja :twisted:
I wszystko jasne. :mrgreen:

:evil:


Varia przypominam, że Dakota jest moja i czepiając się jej, czepiasz się mnie!!!!

O! Dwie pieczenie na jednym ogniu, czuję się spełniona. :mrgreen:


Hmmm niereformowalna wredota!!!!! I gdzie się taka uchowała?
Obrazek

Blusik

 
Posty: 3712
Od: Czw lut 22, 2007 22:29
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Śro maja 02, 2007 10:03

dakota pisze:
Blusik pisze:No to klops!
Ale może rzeczywiście do kontenerka wlezie. A nie dałoby się go jakoś na wyjsciu ustawić i "przyszyć" do klatki?

nie-e - kontener jest mniejszy niż drzwiczki, drzwiczki są nad ziemią :twisted:

Trzeba zaprojektować i wykonać tzw "rękaw" (jak do samolotów na lotniskach), pochyły, z odpowiedniej wielkości otworami na obu końcach. :wink:
Celinka >>>
Kitka [*]

Hana

 
Posty: 11167
Od: Pon lut 04, 2002 15:36

Post » Śro maja 02, 2007 10:09

Hana pisze:
dakota pisze:
Blusik pisze:No to klops!
Ale może rzeczywiście do kontenerka wlezie. A nie dałoby się go jakoś na wyjsciu ustawić i "przyszyć" do klatki?

nie-e - kontener jest mniejszy niż drzwiczki, drzwiczki są nad ziemią :twisted:

Trzeba zaprojektować i wykonać tzw "rękaw" (jak do samolotów na lotniskach), pochyły, z odpowiedniej wielkości otworami na obu końcach. :wink:

taaa... a ten rękaw o długości jakieś 50 metrów dociągnąć do samego podwórka :lol:
Obrazek

dakota

 
Posty: 8376
Od: Wto lis 16, 2004 15:06
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Śro maja 02, 2007 10:10

Trzeba wysłać do koty mediatora.
Niech z nią negocjuje.
Jednego w Poznaniu znam. :twisted:
Obrazek

redaf

 
Posty: 15601
Od: Śro sty 25, 2006 21:32
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro maja 02, 2007 10:31

W ostateczności mediator załatwi sprawę siłom i godnościom osobistom.

Mam nadzieję, ze kota zemści się za nas wszystkie terroryzowane przez mediatora.
Obrazek

Blusik

 
Posty: 3712
Od: Czw lut 22, 2007 22:29
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Śro maja 02, 2007 10:40

A kiedy będzie ten dzień 0. Środki masowego przekazu trzba poinformować, relacja na żywo powinna być. Srogi zwierz z powrotem na wolności! Fordonianie miejcie się na baczności! Dakota cudem ocalała z rąk potwora! Tak będą głosić nagłówki w prasie! A na koniec fotka zdemolowanego przedpokoju z leżącymi wśród ruin ze stoickim spokojem pieknymi brytkami Dakoty. Nad nimi dymek z napisem: Od razu wiedziałyśmy, czym to się skończy...
Obrazek
ObrazekObrazek

TyMa

 
Posty: 4870
Od: Wto maja 02, 2006 7:58
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Śro maja 02, 2007 10:47

redaf pisze:Trzeba wysłać do koty mediatora.
Niech z nią negocjuje.
Jednego w Poznaniu znam. :twisted:

A zlecenie z KSMu masz?
Bo ja nie znam żadnego mediatora w Poznaniu, który zrobiłby coś za ich plecami. :twisted:

varia

 
Posty: 13824
Od: Sob sty 31, 2004 22:28

Post » Śro maja 02, 2007 10:49

dakota pisze:taaa... a ten rękaw o długości jakieś 50 metrów dociągnąć do samego podwórka :lol:

O właśnie... pożycz rękaw ratowniczy od straży pożarnej. :wink:
Celinka >>>
Kitka [*]

Hana

 
Posty: 11167
Od: Pon lut 04, 2002 15:36

Post » Śro maja 02, 2007 10:54

Hana pisze:
dakota pisze:taaa... a ten rękaw o długości jakieś 50 metrów dociągnąć do samego podwórka :lol:

O właśnie... pożycz rękaw ratowniczy od straży pożarnej. :wink:


I ze dwóch przystojnych strażaków do obsługi.
Szkoda, że do Bydgoszczy tak daleko, bo poleciłabym Ci dobrego. Wyniósł z pożaru cały miot dziczków pod kombinezonem :-D Dobrze, że żona potrafiła opatrzyć wyrazy głębokiej wdzięczności kiziorków :-D
Obrazek

Blusik

 
Posty: 3712
Od: Czw lut 22, 2007 22:29
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Śro maja 02, 2007 10:55

varia pisze:
redaf pisze:Trzeba wysłać do koty mediatora.
Niech z nią negocjuje.
Jednego w Poznaniu znam. :twisted:

A zlecenie z KSMu masz?
Bo ja nie znam żadnego mediatora w Poznaniu, który zrobiłby coś za ich plecami. :twisted:

Dla dobra społecznego (ze szczególnym uwzględnieniem członka społeczeństwa "dakota") sie załatwi! :twisted:
Obrazek

redaf

 
Posty: 15601
Od: Śro sty 25, 2006 21:32
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro maja 02, 2007 13:58

strażacy, mediatorzy i media... :lol:
mam same puste miejsca na koszulkach, można wykupić :twisted:

tymczasem dzisiaj grymasimy przy jedzeniu
chyba mamy już dość tej klatki :?
antybiotyk dostał się do wnętrza kota dopiero przy trzecim podejściu
tuńczyk z krewetkami :twisted:
za to kupa pięknie znowu w kuwecie
niestety zakopana
mamy hałdy żwirku w klatce i odmowę serwisu sprzątającego w trosce o podstawowe narządy ruchu
siedzimy w syfku :|
Obrazek

dakota

 
Posty: 8376
Od: Wto lis 16, 2004 15:06
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Śro maja 02, 2007 14:02

dakota pisze:strażacy, mediatorzy i media... :lol:
mam same puste miejsca na koszulkach, można wykupić :twisted:

tymczasem dzisiaj grymasimy przy jedzeniu
chyba mamy już dość tej klatki :?
antybiotyk dostał się do wnętrza kota dopiero przy trzecim podejściu
tuńczyk z krewetkami :twisted:
za to kupa pięknie znowu w kuwecie
niestety zakopana
mamy hałdy żwirku w klatce i odmowę serwisu sprzątającego w trosce o podstawowe narządy ruchu
siedzimy w syfku :|


A poinformowałaś ją, że życzysz sobie poza kuwetą?
Obrazek

Blusik

 
Posty: 3712
Od: Czw lut 22, 2007 22:29
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Śro maja 02, 2007 14:04

Blusik pisze:
dakota pisze:strażacy, mediatorzy i media... :lol:
mam same puste miejsca na koszulkach, można wykupić :twisted:

tymczasem dzisiaj grymasimy przy jedzeniu
chyba mamy już dość tej klatki :?
antybiotyk dostał się do wnętrza kota dopiero przy trzecim podejściu
tuńczyk z krewetkami :twisted:
za to kupa pięknie znowu w kuwecie
niestety zakopana
mamy hałdy żwirku w klatce i odmowę serwisu sprzątającego w trosce o podstawowe narządy ruchu
siedzimy w syfku :|


A poinformowałaś ją, że życzysz sobie poza kuwetą?

miała w kuwecie właśnie być
niezakopana
lub zakopana inteligentnie
:roll:
Obrazek

dakota

 
Posty: 8376
Od: Wto lis 16, 2004 15:06
Lokalizacja: Bydgoszcz

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], puszatek i 111 gości