Mefistofeles - czujemy sie dobrze :)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt maja 30, 2003 14:55

:ok: 3mam kciuki... :ok: Bedzie dobrze :lol:
Ewelina i...
Obrazek

Kiara

 
Posty: 5697
Od: Nie mar 02, 2003 13:18
Lokalizacja: Toruń

Post » Pt maja 30, 2003 16:41

Bosz, jak na złośc szef jeszcze mnie trzyma w pracy... A TŻ ma być punktualnie o 18 u weta... No nie zdążę dojechac, no!! :cry: A chciałam być przy jego usypianiu.... :cry:
Obrazek

Koty łączą ludzi, którzy w innym przypadku nigdy by się nie spotkali.

Katy

 
Posty: 16034
Od: Pon sie 05, 2002 18:57
Lokalizacja: Kocia Mafia Tarchomińska

Post » Pt maja 30, 2003 16:43

Katy pisze:A chciałam być przy jego usypianiu.... :cry:


Katy, to nic przyjemnego. Jeden stres mniej bedziesz miala... I tak moge sobie wyobrazic jak sie czujesz :? Trzymam kciuki
[url=http://www.TickerFactory.com/]
Obrazek
[/url]

lady_in_blue

 
Posty: 6164
Od: Pon kwi 22, 2002 10:35
Lokalizacja: Wola

Post » Pt maja 30, 2003 16:53

katy, nie przejmuj sie. wazniejsze dla mefisia bedzie jak bedziesz z nim przy wybudzaniu. w jakiej lecznicy go kastrujesz?
Obrazek Obrazek

migaja

 
Posty: 12414
Od: Pon maja 06, 2002 15:54
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Pt maja 30, 2003 16:56

Trzymam i ja :D
Obrazek

LimLim

 
Posty: 35297
Od: Sob lut 23, 2002 20:08
Lokalizacja: Warszawa - Bielany

Post » Pt maja 30, 2003 17:00

Wszysko będzie ok!
Ja, jak Axiu był tą godzinkę w lecznicy, to strasznie się martwiłam.... :roll:
Ale później wszysko było ok!!
Jak chcesz siędowiedzieć więcejo kastracji Axela, to otwórz wątek"kastracja Axela-już wszysko ok"czy coś takiego :wink: Musi wszysko być dobrze!! :mrgreen:

Axel

 
Posty: 3434
Od: Pt mar 07, 2003 20:59

Post » Pt maja 30, 2003 20:13

Jesteśmy... Niestety, nie obyło się bez małych komplikacji...
Dostał bardzo słabą narkozę. Mieliśmy siedzieć w poczekalni 10 minut i czekać aż zaśnie. Zasnął po trzech minutach. Odech był bardzo nierówny, więc wyszła pani doktor, powiedziała że jej się to bardzo nie podoba i zabrała go na górę. Ja miałam łzy w oczach z przerażenia...
Czekaliśmy dobrą godzinę bo nie chciał się obudzić. Okazało się, że jest bardzo poddatny na leki znieczuleniowe, podobno dostał dawkę przy której inny kot nie dałby się wbić w żyłe, a on w ogóle nie reagował. Bardzo ciężko się wybudzał. Teraz jest już w domu, dostaliśmy na kartce zapisane czym był usypiany i jaki dostawał antybiotyk na wypadek gdyby coś się zaczęło dziać. Na razie dobrze reaguje, próbuje pełzać więc jest ok. Na ręczniku jest parę kropel krwi...
Obrazek

Koty łączą ludzi, którzy w innym przypadku nigdy by się nie spotkali.

Katy

 
Posty: 16034
Od: Pon sie 05, 2002 18:57
Lokalizacja: Kocia Mafia Tarchomińska

Post » Pt maja 30, 2003 20:16

Oj to się namartwiłaś biedaku :( ...no ale będzie dobrze, musi być. :D

Pogubiłam się w wątkach :oops: i nie załapałam dłaczego zrezygnowałaś z Hematowetu?
Obrazek

LimLim

 
Posty: 35297
Od: Sob lut 23, 2002 20:08
Lokalizacja: Warszawa - Bielany

Post » Pt maja 30, 2003 20:47

dobrze, ze juz po wszystkim. namartwilas sie ale juz masz to za soba. bardzo mocno trzymam kciuki, zeby mefis szybko wrocil do formy :ok:
Obrazek Obrazek

migaja

 
Posty: 12414
Od: Pon maja 06, 2002 15:54
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Pt maja 30, 2003 21:07

Mój dzielny kotek przebudza się stopniowo. Chwiejnym krokiem doszedł do kuwetki, trzymaliśmy go jak robił siusiu, potem kupkę, a potem idąc do pokoju puścił pawia. Mój kochany, dzielny diabełek :wink:
Obrazek

Koty łączą ludzi, którzy w innym przypadku nigdy by się nie spotkali.

Katy

 
Posty: 16034
Od: Pon sie 05, 2002 18:57
Lokalizacja: Kocia Mafia Tarchomińska

Post » Pt maja 30, 2003 21:10

:) Kochany diabelek ;) Trzymanie kciukow pomoglo, a takie komplikacje niestety bywaja :( Paczus pozdrawia kolejnego bezjajecznego kolege ;)
Ewelina i...
Obrazek

Kiara

 
Posty: 5697
Od: Nie mar 02, 2003 13:18
Lokalizacja: Toruń

Post » Pt maja 30, 2003 21:25

Mam pytanie. Czy przed kastracją Waszych kocurków podpisywaliście zgodę na przeprowadzenie operacji?
Ja musiałam taką zgodę podpisać.
Obrazek

Koty łączą ludzi, którzy w innym przypadku nigdy by się nie spotkali.

Katy

 
Posty: 16034
Od: Pon sie 05, 2002 18:57
Lokalizacja: Kocia Mafia Tarchomińska

Post » Pt maja 30, 2003 21:29

Katy pisze:Mam pytanie. Czy przed kastracją Waszych kocurków podpisywaliście zgodę na przeprowadzenie operacji?
Ja musiałam taką zgodę podpisać.

ja nic nie podpisywalam. gdzie kastrowalas mefisia?
Obrazek Obrazek

migaja

 
Posty: 12414
Od: Pon maja 06, 2002 15:54
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Pt maja 30, 2003 21:41

Kastrowałam go na ul. Wołoskiej, w lecznicy MARCEL.
Czy mam się martwić, bo on cały czas śpi...
Obrazek

Koty łączą ludzi, którzy w innym przypadku nigdy by się nie spotkali.

Katy

 
Posty: 16034
Od: Pon sie 05, 2002 18:57
Lokalizacja: Kocia Mafia Tarchomińska

Post » Pt maja 30, 2003 21:41

Ja nic nigdy nie podpisywałam.

Ofelia

 
Posty: 19437
Od: Wto lut 05, 2002 17:16
Lokalizacja: W-wa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], Szymkowa i 38 gości