Rozmawiałam wstępnie z dziewczyną.która chciała zarezerwiwać szarą koteczkę.Mała miałaby na imię Matylda . Domek wydaje sięsympatyczny. Mamy się spotlkać pogadać a potem się zobaczy
Hanuś maluchy miałam zabrać od matki po trochu w weekend a nie wszystkie naraz. Obawiam się jednak, że mogę ich nie odszukać jak się porozłażą, starsznie dzisiaj zmarzły spacerując. Nie wiem też czy kotka ponownie dałaby mi je zabrać.
Mam klatkę wystawową od aassiie ona ma za duże otwory i maluchy powyłażą siedzą więc w kontenerku.
Moje tez w transporterku ,tyle ze mam duzy...ale jak sie budzą to wypuszczam na popas bawia się rozkosznie i kochaja czlowieka ,a rączki to dla nich rarytas poszaleja ,pojedza ,powtórka i idą spać...
Noce były takie zimne ,dobrze że je wzielas.
biedny ,ja daje im lakcid a wetka powiedziała że moge dać 1/8tabletki no spy,roozpuszczonej w wodzie lub w mleczku...ja swoje chyba przekarmilam ,zwłaszcza Laryse vel Misia...za czest jedza i za duzo przy tym zmiany żywieniowe ,odrobaczenie ..
Maryla obejrzała brzunio i stwierdziła, że przesadzam Dwa już zajadają z talerzyka jak smoki a druga parka jest jeszcze zbyt spięta aby się zainteresować jedzeniem.