Długowłosy Oleś [*]

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw kwi 26, 2007 7:40 Długowłosy Oleś [*]

Oleś ma zapalenie płuc i gorączkę. Jest w trakcie leczenia u pani doktor Ewy. Przebywa w łazience w mieszkaniu należącym do amstaffa. Pies zorientował się, że ma sublokatora i nie jest z tego tytułu ani trochę zadowolony. Codziennie rano Olek przychodzi do nas do pracy i siedzi pod kaloryferem, po poludniu jeździ na zastrzyki, a wieczorem do łazienki. Ale tak nie może być dłużej :( . Amstaff nie daruje intruzowi obecności na swoim terenie. NIe bardzo mamy co z nim zrobić.

Kotek jest długowłosy i kuleje na prawą łapkę. Przysłowiowa skóra i kości. Ale kocha ludzi. Przytula się, mruczy...

U rodziców mam dwa koty, trzeci zaczyna zaglądać na balkon-wymeldują mnie z domu jak przyniosę im kolejnego. U mnie co prawda tylko Bronek, ale jest jeszcze Babcia, która na drugiego kota zaczyna lekko protestować. Nie wiem zupełnie , co zrobić...


To jego zdjęcia

Obrazek

Obrazek
Ostatnio edytowano Wto lip 24, 2007 13:31 przez ona szalona, łącznie edytowano 15 razy
Obrazek

ona szalona

 
Posty: 371
Od: Czw mar 24, 2005 12:45
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw kwi 26, 2007 8:03

ŚLiczny kot. Pewnie zaraz ktoś się w nim zakocha. Bądź dobrej myśli. :wink:

Zakocona

 
Posty: 6992
Od: Czw lut 03, 2005 22:19
Lokalizacja: Gliwice

Post » Czw kwi 26, 2007 8:05

Jaki cudny! oby szybko wyzdrowiał a dobry domek znajdzie na pewno bo jest śliczny! :) trzymam kciuki :ok: :ok: :ok: :ok:

Kotona

 
Posty: 11
Od: Czw kwi 12, 2007 18:33
Lokalizacja: Kielce

Post » Czw kwi 26, 2007 11:18

Południowe mizianki i przytulanki czyli czas na relaks 8)

Obrazek
Obrazek

ona szalona

 
Posty: 371
Od: Czw mar 24, 2005 12:45
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw kwi 26, 2007 11:20

:roll:
Ostatnio edytowano Sob wrz 22, 2007 15:22 przez IzaW, łącznie edytowano 1 raz

IzaW

 
Posty: 775
Od: Nie lip 24, 2005 18:29
Lokalizacja: Starachowice

Post » Czw kwi 26, 2007 16:58

Jesteśmy po wizycie u Pani Doktor :) . W miarę ok, w każdym razie lepiej niż było. Ponieważ Oleś dziwnie siusia (tak przebiera nóżkami) i mimo odwiedzenia kuwetki przed wizytą u lekarza miał pełen pęcherz, pobraliśmy mocz do badania. Zobaczymy....
Poza tym ma guzek na główce-prawdopodobnie krawiak, będziemy obserwować.
Na razie siedzi u mnie w łazience, Babcia nie jest zachwycona i tego się obawiałam, ale jakoś musimy się przemęczyć-przynajmniej przez najbliższy tydzień.

W nowym mieszkanku kuweta juz naznaczona :wink: , mięsko wołowe zjedzone. Martwi mnie tylko to, że nie widzę go pijącego :roll: Trochę się czesaliśmy, delikatnie na razie, ale widzę, że lubi to-tak samo jak mój Bono. Trzeba będzie więc powtórzyć zabieg.

Bronek na razie jeszcze nie wie, że ma zajętą łazienkę. Ciekawe jak przeżyje jutrzejsze nasze mycie-po raz pierwszy nie będzie wspólne :wink: . No i dzisiejszy brak czesania w stałym miejscu.... :roll:
Teraz ma innego "stresa", bo są goście i cała jego uwaga skupia się na tym, żeby ukryć się w mysiej dziurze :roll:

Domek pilnie poszukiwany dla subtelnego Olesia :) , tyle, że na razie musimy się podleczyć i obciąć orzeszki :wink:
Ostatnio edytowano Pt kwi 27, 2007 8:28 przez ona szalona, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

ona szalona

 
Posty: 371
Od: Czw mar 24, 2005 12:45
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw kwi 26, 2007 19:00

A zapomniałam napisać :oops: Oluś jest z Łodzi :oops:
Ostatnio edytowano Pt kwi 27, 2007 8:28 przez ona szalona, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

ona szalona

 
Posty: 371
Od: Czw mar 24, 2005 12:45
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw kwi 26, 2007 20:50

Jest slczny-Jest tu kilka osób zakręconych na punkcie długowłosych. On szybko znajdzie dom-zobaczysz. :)

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt kwi 27, 2007 8:02

Noc przeżylismy wszyscy spokojnie :) . Oleś spał w kuchni-tak zdecydowałysmy z Babcią. Tam miał okno, widniej i więcej miejsca niż w ciasnej i dusznej łazience. Rano powitała mnie kupka w kuwecie, więc trochę odetchnęłam, bo całą dobę nic się nie pojawiało :wink: . Na widok człowieka Olek pręży się do głaskania, przeciągą, pokazuje brzuch i prosi o czułość. Będzie cudownym przytulakiem-tak jak mój Bono. Może długowłose tak mają w naturze...?

Ale Oleś to chojrak. Wczoraj z daleka zobaczyli się z Bronkiem. Bono 3 razy większy (czytaj:grubszy :wink: ) a skulił się jak maluszek i zaczął miauczeć, Olek zaś naprężył i puścił wiązankę prychów i gulgotów :)
Ostatnio edytowano Pt kwi 27, 2007 8:30 przez ona szalona, łącznie edytowano 2 razy
Obrazek

ona szalona

 
Posty: 371
Od: Czw mar 24, 2005 12:45
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt kwi 27, 2007 8:21

Tosza

Jest slczny-Jest tu kilka osób zakręconych na punkcie długowłosych. On szybko znajdzie dom-zobaczysz


Jak na razie to niewiele osób się nim interesuje :(
Ale może to długim weekendzie...
Obrazek

ona szalona

 
Posty: 371
Od: Czw mar 24, 2005 12:45
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt kwi 27, 2007 10:06

Witaj, moło Cię znówi widzieć na forum
Kocio sliczny.
Ogłoszenia ma porobione? Porozmieszczane w necie? W lecznicach?
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt kwi 27, 2007 20:31

annskr pisze:Witaj, moło Cię znówi widzieć na forum
Kocio sliczny.
Ogłoszenia ma porobione? Porozmieszczane w necie? W lecznicach?


Jeszcze nie. Na razie wracamy do zdrowia i jako takiej oglądalności :wink: . Myslę, że poczekam jeszcze tydzień, jak cała radość z długiego weekendu minie :wink:
Obrazek

ona szalona

 
Posty: 371
Od: Czw mar 24, 2005 12:45
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie kwi 29, 2007 7:45

Trochę zaczynam się martwić, bo Olek ostatni raz zrobił kupkę w piątek rano. I od tamtego czasu nic.... :roll: . Jeszcze nie wpadam w panikę, ale......

Oleś mieszka w kuchni :) . Nas się wcale nie boi, wręcz przeciwnie-cieszy się na każdą naszą wizytę tam :wink: . Sam się zbuntował i uciekał z łazienki wczoraj za każdym razem, gdy któraś z nas wchodziła, postanowiłyśmy więc oddać mu kuchnię. Z Bronkiem się widują z daleka-Bono siedzi w przedpokoju a Olek u siebie i fuka na domownika :wink: .
Pani Doktor kazła izolować kaciaki, bo po wycięciu kołtuna sierci pojawiły się na skórze dziwne znaki-podejrzewamy grzybka. No i ma lokatorów w uszach. Za tydzień idziemy na kontrolę i zobaczym co dalej. Teraz Oleś ma długi weekend na przybieranie na wadze i wracanie do zdrowia. Byle tylko ta kupa się pojawiła....... :roll:
Obrazek

ona szalona

 
Posty: 371
Od: Czw mar 24, 2005 12:45
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie kwi 29, 2007 7:52

A jak brzuszek? Normalny czy raczej twardy i napięty?
I czy chłopak siusia normalnie?

A, i tak w ogóle to w jakim Oleś jest wieku mniej więcej?
ObrazekObrazek

bechet

 
Posty: 8667
Od: Śro sie 24, 2005 9:54
Lokalizacja: kraków

Post » Nie kwi 29, 2007 8:07

A jak brzuszek? Normalny czy raczej twardy i napięty?
I czy chłopak siusia normalnie?

A, i tak w ogóle to w jakim Oleś jest wieku mniej więcej?



Siusia bez problemu. Ma przeziębiony pęcherz, ale Pani Doktor powiedziałą, że powinno mu przejść po serii atybiotyków, która dostał.
Co do brzuszka...Hmm, wydaje mi się, że jest miękki, ale w zasadzie on tego brzuszka nie ma jeszcze :( . W każdym razie nei protestuje, ajk go dotykam czy masuję. Wręcz przeciwnie-pokazujemy brzuszek i domagamy się jeszcze :wink: . CZasem kładzie się w kuwecie i sobie leży :roll: i jak go stamtąd wyjmuję i kładę na jego polarze, to starsznie się denerwuje i krzyczy... Teraz tak zrobił..

A ma około roku-może torszkę więcej. Mocz "pachnie" :roll: już specyficznie, ale nie znaczy terenu, mimo że jest drugi kot i on o tym wie.
Obrazek

ona szalona

 
Posty: 371
Od: Czw mar 24, 2005 12:45
Lokalizacja: Łódź

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, erinn26 i 115 gości