TyMa pisze:Pixi, a może przejmiesz dowodzenie?
Popieram - i tak od jakiegoś czasu Pixi koordynuje Fundusz. Jeśli tylko zechce...
Czekam na sygnał

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
TyMa pisze:Pixi, a może przejmiesz dowodzenie?
Bungo pisze:TyMa pisze:Pixi, a może przejmiesz dowodzenie?
Popieram - i tak od jakiegoś czasu Pixi koordynuje Fundusz. Jeśli tylko zechce...
Czekam na sygnał
pixie65 pisze:Odezwę się troszkę później, bo teraz jestem zajęta i napiszę jaki mam pomysł OK? Z tymi PW to bardzo dobry pomysł i tak właśnie myślałam żeby to zrobić....
Ja tak nieśmiało sie wpiszę. Chciałabym poprosić o pomoc dla pani Ali. Pani Ala w swoim domu prowadzi przytulisko dla zwierząt, zwłaszcza dla kotów. Niektórzy znają wątki kotów do adopcji prowadzonych przez Marry 2004. Ja staram sie pomagać niezależnie od niej. Aktualnie w przytulisku znajduje sie około 60 kotów. Niektóre z nich są bardzo chore. Teraz pani Ala walczy o oko jednej z koteczek. Nie wiadomo czy uda się je uratować. Jedna koteczka ma całkiem goły grzbiecik cały w ranach, na szczęście jest trochę lepiej. Pani Ala ma w lecznicy dług około 500zł. Ostatnio na leki dla kotki musiała pożyczyć pieniądze. W ogóle nie troszczy się o siebie (ma problemy z sercem), dla niej najważniejsze są zwierzęta.
pixie65 pisze:http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=59523
To jest linka do nowego - TYMCZASOWEGO- wątku, założonego przeze mnie awaryjnie. Tam będę mogła aktualizować informacje. bardzo proszę potwierdzić też wysokość wpłat. Umówmy się, że deklarowana wpłata to takie minimum, które każdy sobie sam ustala biorąc pod uwagę swoje możliwości i przewidując "nieprzewidziane przypadki"żeby ta kwota faktycznie wpłynęła na konto Beneficjenta...
Dziękuję za potwierdzenia, do pozostałych osób wyślę zapytania, więc powolutku będziemy się "realizować".
Poza tym mam taki pomysł, żeby Fundusz Dzidziulcowy pomagał takim przypadkom jak pisze CoToMa:Ja tak nieśmiało sie wpiszę. Chciałabym poprosić o pomoc dla pani Ali. Pani Ala w swoim domu prowadzi przytulisko dla zwierząt, zwłaszcza dla kotów. Niektórzy znają wątki kotów do adopcji prowadzonych przez Marry 2004. Ja staram sie pomagać niezależnie od niej. Aktualnie w przytulisku znajduje sie około 60 kotów. Niektóre z nich są bardzo chore. Teraz pani Ala walczy o oko jednej z koteczek. Nie wiadomo czy uda się je uratować. Jedna koteczka ma całkiem goły grzbiecik cały w ranach, na szczęście jest trochę lepiej. Pani Ala ma w lecznicy dług około 500zł. Ostatnio na leki dla kotki musiała pożyczyć pieniądze. W ogóle nie troszczy się o siebie (ma problemy z sercem), dla niej najważniejsze są zwierzęta.
Uważam, że skromne środki jakimi dysponuje Fundusz lepiej przeznaczyć dla osób, które nie funkcjonują w żadnych "strukturach": fundacjach, stowarzyszeniach, nie mają nawet czasem dostępu do netu i tym samym mają mniejsze możliwości otrzymania jakiejkolwiek pomocy.Myślałam o takich przypadkach jak Ania (wątek kota z wyrwanymi łapami) - Ania dzięki pomocy innych forumowiczów i wetów z Przemyśla dobrze (chyba) sobie radzi, więc z całego serca popieram kandydaturę pani Ali
Teraz będę odgruzowywać chałupę, po południu aktualizacje i takie tam...
Miłego dnia![]()
FEMKA - DZIĘKI
Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510 i 88 gości