Dongi+Zenek+Kasia - Guz na żuchwie - koniec paniki :)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro kwi 11, 2007 13:31

Dzięki za zdjęcia...zarówno Mirek jak i Dongi mają się super dobrze sądząc po fałdkach...gdzie ta nasza zmizerowana wiejska syjamka...

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Sob kwi 14, 2007 10:48

A Zenon ma taki brzucholek:
Obrazek
Wiem, że grubaśny ale za to jaki puchaty. Troszkę liźnięty na środku ale to też już zarasta, bo przestał się tym interesować. Tylne łapki puchate, pod pachami futerko. Sierść ma cudną i taki się zrobił intensywniej rudy i mieciutki. Wcześniej futra było mało, bo został tylko jaśniejszy podsierstek i kot był bardzo wyblakły. Jeszcze jakieś 15 dni brania cyklosporyny i odstawiamy.

Sylwka

 
Posty: 6983
Od: Pt lut 11, 2005 10:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob kwi 14, 2007 10:55

Zenio to ŚLICZNY PUCHATEK ;) a jaki ma wyraz pysia i te ząbki wystające :D ..... Po prostu piękny Rudzielec z niego i jaki dorrodny :D
Obrazek

KaśkaGM

 
Posty: 1287
Od: Pon lis 21, 2005 14:13
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob kwi 14, 2007 11:04

To że jest dorodny to niestety moja wina. On naprawdę mało je ale chyba przez te leki nie może schudnąć. Wczoraj na wadze było 5.9 kg. Zapowiedziałam mu przed ważeniem, że jak przekroczy 6 to nie dostanie kolacji. Udało mu się. Jak sobie przypomnę jaki był "łysy" i nieszczęśliwy to już wolę aby miał sadełko i mimo to wariował tak jak teraz. Wczoraj na spacerze wspinał się na płot (taki sporo wyższy ode mnie) a nie ma pazurów - obcięte. To było hop i parę podciągnięć. Jest niesamowicie silny i sprawny mimo dużego brzucha. Miałam problemy aby go od tego płotu odhaczyć. Jak tylko go zdjęłam to on znowu hop i tak z pięć razy równie sprawnie. W szoku byłam.

Sylwka

 
Posty: 6983
Od: Pt lut 11, 2005 10:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob kwi 14, 2007 11:09

W takim razie on nie jest dorodny ;) On jest po prostu kulturystą - i dużo ćwiczy :) Stąd ta postura .... A dorodny to jest mój Morfii 6.65 kg .... I jakoś nie potrafię mu odmówić kolacji .... Choć i tak troszkę schudł - bo waga była 6.95 .... :oops:
Obrazek

KaśkaGM

 
Posty: 1287
Od: Pon lis 21, 2005 14:13
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob kwi 14, 2007 11:10

Piękna poza w sam raz do prezentowania pięknego brzunia. :)
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Sob kwi 14, 2007 11:56

A teraz to ja się umyłem i śpię.
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Sylwka

 
Posty: 6983
Od: Pt lut 11, 2005 10:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon kwi 16, 2007 13:06

Pięknie o niego zawalczyłaś Sylwko...wygłaszcz rudzialca a'la Garfield ode mnie 8)

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Wto kwi 17, 2007 19:14

Mam przerąbane. Zenon zakochał się na zabój. Ma na piętrze trójkolorową piękną koleżankę. Dawniej czasem się z nią widywał na klatce (trudno to tak nazwać, bo do mieszkań wchodzi się jakby po balkonie). Panna jak to panna raczej waliła go po pysku - miłości nie było. Kitka spędza dużo czasu na parapecie w kuchni. Zenon często dobijał się do drzwi to go puszczałam. Leciał prosto sprawdzić czy koleżanka jest na posterunku. Jak była to wskakiwał na jej parapet, odwracał się do niej tyłem a ona biedna pedałowała łapkami po szybie. Jak jej nie było to też wskakiwał i czekał z utęsknieniem. Wczoraj sąsiad wypuścił kitkę na spotkanie. Zenek wparował od razu do jej mieszkanie a kitka do mnie (wymianka). Trochę polatali za sobą, Zenek zaliczył parę strzałów od kobietki i trzeba było wracać do domków. No i się zaczęło. Jak tylko jestem w domu to Zenon biega i miauczy. Drapie w drzwi. Dobija sie do okna w kuchni. Jak wypuszczę na "klatkę" to jest tak (kiepskie zdjęcia pstrykane z mojego kuchennego okna):
Obrazek Obrazek
Leci pod jej okno i miauczy. Generalnie jest cicho jak śpi. Sprawdzałam - pompony mu nie odrosły :wink: . Znowu drze ryja - ja się zastrzelę ale czym?

Sylwka

 
Posty: 6983
Od: Pt lut 11, 2005 10:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto kwi 17, 2007 19:18

Niesamowita historia :lol:
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Wto kwi 17, 2007 19:23

:lol: :lol: :lol:

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Wto kwi 17, 2007 19:39

Śmiejcie się :evil: . Dobrze, że ona ma gruby (stosownie do postury) aksamitny głos z jazzowym pomrukiem, bo klasycznego wyjca bym nie zniosła.

Sylwka

 
Posty: 6983
Od: Pt lut 11, 2005 10:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto kwi 17, 2007 19:40

Sylwka pisze:(...) gruby aksamitny głos z jazzowym pomrukiem

:ryk:
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Wto kwi 17, 2007 19:45

No co? Właśnie taki ma. Muszę kiedyś nagrać i gdzieś zamieścić w sieci to sami zobaczycie jak niesamowicie miauczy.

Sylwka

 
Posty: 6983
Od: Pt lut 11, 2005 10:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto kwi 24, 2007 17:38

Randka:
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Dziwicie się Zenkowi, bo ja nie. Panna śliczna jest. I tak jest codziennie, bo jak go nie wypuszczę to mam koncert w mieszkaniu. Teraz zagoniłam futrzaka do domu i dalej jest miauuu.

Sylwka

 
Posty: 6983
Od: Pt lut 11, 2005 10:52
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: zuzia115 i 30 gości