Moich dziewięć skarbów.a może więcej?fotki

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Pon kwi 23, 2007 21:31

a ja oddam ,ale wyrzucic ,dosmieci ,przecież nawet mozna polożyć kolo to ktos sobie wezmie ,brak słów dla półgłówka ,kretyna i imbecyla ,myslałam że go rozszarpie ....sieczka wełbie :evil:
Kropcia wędruje ze mną na zastrzyki ,dostaje tez kroplówke ,taka na nawodnienie ale raczej oczyszczenie ,nie je ,to znaczy cos tam skubie i tyle ,ale ona kocha jeść :cry:
Sranko też ma ,brzuszek chyba równiez boli ,daje jej probiotyk i siemie lniane ,czy nigdy nie może byc tak naprawde dobrze ,czy zawsze cos musi byc za zakrętem,jestem podłamana,ciągle cos nie tak ...koty trzy miały kontakt gryzieniowy z tulipanami ,tylko Kropcia ma problemy u Nelki ok.
Wetka sądzi że to coś innego ,cos siedzi w żołądku ....boje się. :cry:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43985
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon kwi 23, 2007 21:47

Wiesz co Dorcia ? ja pomału dojrzewam,żeby Ci do chałupy jakiegos magika,odczyniacza uroków zawezwać....
a co do ksiażek,moje młode tez wpadły w szał sprzatania pewnego razu i do pudeł popakowały masę książek bo im na pułkach psuły image DOROSŁYCH.Oczy krwia mi nabrzmiały,myslałam ,ze zawału dostanę.Książki zostały i czekaja na moment kiedy młode rozumu nabiorą.Ja byłam tak samo durna ."Posprzatałam"pewna książeczke ze swojego dzieciństwa bo była bura i byle jaka edytorsko(lata wczesne 70-te)A potem już mamą będąc poczułam przejmujacą tęsknotę ,zeby ją znowu mieć.szperam po targach i antykwariatach i na razie nic....A może ktoś pamięta? Zaczynało sie tak:
Moja piżama cała w tygrysy
A te tygrysy straszne urwisy
a te tygrysy spać nie chcą nocą
Fikają kozły ,skaczą i psocą.....

Przepraszam ,ze w wątku kocim wtręt robię literacki ,ale to o tygryskach....
:oops:
I niesamowite jest to,że mama czytała mi tę ksiażeczkę jak miałam rok i potem codziennie przez jakies dwa,trzy lata.Byłam od niej uzaleznina wręcz.Nigdy nie recytowałam tekstu z pamięci,az do czasu po urodzeniu córeczki kiedy to zaczął przypominac mi sie cały,caluteńki tekst.,sukcesywnie.Mam pewne luki w środkowych zwrotkach ,ale większość pamiętam.

moka1

 
Posty: 1903
Od: Nie lut 25, 2007 15:48
Lokalizacja: warszawa

Post » Pon kwi 23, 2007 22:21

Dorciu, za zdrowie i spokój w Twoim domu :ok: :ok: :ok:

Moka, ja nie pamiętam :wink: ale znalazłam małe tygryski tutaj :) : http://wysylkowa.pl/ks735633.html
Spróbuj trochę z siebie dać tym, co mają gorszy świat...
Obrazek ->tu nasz wątek-> a tu album :)

Fraszka

 
Posty: 5746
Od: Wto lip 27, 2004 9:04
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Wto kwi 24, 2007 11:03

Ja mam swoja ulubioną ,znaczy pare mam ale Pampilio uwielbiam :wink: tłumaczyłam gamoniowi ,że to są pamiątki ,teraz bez znaczenia dla niego ,bo jesteśmy ,ale kiedyś ,a poza tym tak fajnie czasem zerknąć ,cofnąć się ,poczuć,ech już się rozmarzyłam :oops:
Do tego niestety trzeba dorosnąć.

Kropcia nadal chora ,sranie ma ,dzis nawet z krwią.....cos tam poskubuje ale generalnie nie zabardzo chce jeśc ,nadal nosek zimny, mokry ,gorączki nie ma,chętnie bawi się zwłaszcza z królisiem ,niedługo znów na kroplówke i zastrzyki....taka się zrobiła chudziutka :cry:
przejżałam choroby kocie ,tylko jeszcze bardziej się denerwuje :cry:
Fraszko ,Moka dziękuje wam bardzo ,magik potrzebny na gwałt :cry:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43985
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto kwi 24, 2007 11:25

:ok: :ok: :ok: za zdrówko Kropci.
Obrazek
"Uchroń mnie przed wrogiem, który ma coś do zyskania, i przed przyjacielem, który ma coś do stracenia...'' T.S.Eliot'

zunia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8515
Od: Śro lut 15, 2006 11:55
Lokalizacja: chorzów

Post » Wto kwi 24, 2007 12:02

eh Dorcia może przydało by się odkazić mieszkanie?

trzymam kciuki za Kropeczkę.

realka

 
Posty: 420
Od: Pon kwi 25, 2005 19:35
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto kwi 24, 2007 12:14

w tym mieszkaniu nie było chorych zwierząt ,mieszkamy tam od niedawna.. :cry:
z dobrych wieści Kropcia zaczyna kręcić się za jedzeniem podchodzi co chwilke i poskubuje ...a nawet je....
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43985
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto kwi 24, 2007 18:46

Fraszka!!!!!!DZIĘKI!!!!TO TA KSIĄŻKA!!!!WŁAŚNIE TA!!!!JESTEM W SZOKU!!!! :dance: :dance2: :love: :dance2: :1luvu: :spin2: :spin2: :spin2: :spin2: :spin2: :dance2: :love: :aniolek: 8O :ryk: :love:

moka1

 
Posty: 1903
Od: Nie lut 25, 2007 15:48
Lokalizacja: warszawa

Post » Wto kwi 24, 2007 19:37

:D




Kropcia czuje ie lepiej. :lol:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43985
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto kwi 24, 2007 20:24

Cieszę się:
- że Kropeczka ma się lepiej, wymiziaj ją Dorciu :love:
- z pozytywnego szoku Mokki 8) :lol:
Spróbuj trochę z siebie dać tym, co mają gorszy świat...
Obrazek ->tu nasz wątek-> a tu album :)

Fraszka

 
Posty: 5746
Od: Wto lip 27, 2004 9:04
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Wto kwi 24, 2007 21:10

dziękuje Basiu :lol: ja nie nadarmo nazwałam cie swoim :aniolek: i nie tylko moim :wink:


a teraz tak ,ochłonełam po wizycie wetki. spytała mnie czy Kropcia szczepiona ,nie ,bo przeciez ciągle cos jej dolega..tz,. nic takiego ,oczka ,nosek ,kichawki ,katarkiitp. padło pytanie czy nie myślałam o tym aby zrobic jej test na białaczke....przytkalo mnie totalnie ,kompletnie mowe odjeło ,ale ja wiem że ona w 10000% jest zdrowa...
jednak ziarno zasiała..po tych wszystkich dniach wolnych zrobimy test.
a w oczach ma jakieś pęcherzyki czy cus :oops:
Kropcia zaczeła ładnie jesć i to ważne..i ciesze sie ..a na wetke warczy jak pies... :wink:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43985
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro kwi 25, 2007 7:41

Przeczytałam wszystko o białaczce,wiem ze Kropka jej nie ma i koniec.

Problemy z brzuszkiem czy ze rozwolnieniem miała od pazdziernika a dokładnie 16 pierwszy raz,jadła jak smoczyca :wink: leczona była intensywnie przez pierwsze dwa miesiace praktycznie codziennie zastrzyki po 2-3 ,nigdy nie miała goraczki ,owszem bylo cos na granicy ale gorączki jako takiej nie ,teraz tez gorączki nie miała.
Zastanawiam się co to są pęcherzyki (albo się pomyliłam) w oczach....tz. napowiekach ,ma ciagle ale niewielki wyciek z oczu ,nic tego nie chce zlikwidować... :cry:
Kropcia je ,je ,je...a do kuwety zaraz zajrze bo czas na sprzatanie..
co o tym myslicie????????
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43985
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro kwi 25, 2007 8:18

Ja radzę jedno: Po prostu z rób test, który wyjdzie negatywnie i przestań sobie białaczką głowę zaprzątać
Obrazek

andorka

 
Posty: 13853
Od: Wto kwi 25, 2006 22:33
Lokalizacja: Łódź-Polesie

Post » Śro kwi 25, 2007 8:24

tu się z toba zgadzam ... po długim łykendzie :wink: bedziemy się testować..
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43985
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro kwi 25, 2007 16:00

wiecie co ten kroliś zrobił? 8O 8O 8O 8O no poprostu jeszcze jestem w szoku,..Ruda ma rujke ,wystawia na prawo i lewo i króliś ja wykorzystal ,wlazł jej na grzbiet i jechał :oops: ja ruda odciagam to on ją ucapil i na stojący kopulował :? czy to normalne :?: ja juz chyba nie chcę krolisia gwałciciela ,takie wydawał dzwieki że myslałam iz mnie zeżre.....dzwonil zębami ,przeciez to malutkie jeszcze i mialo byc panienką i jak mam parszywca wypuszczć :?:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43985
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: koszka, sebans i 41 gości