Ciezarne bezpanskie kotki i inne bezdomne/BIALYSTOK/pomoz!!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie kwi 22, 2007 15:26 Ciezarne bezpanskie kotki i inne bezdomne/BIALYSTOK/pomoz!!!

W koncu postanowilam zabrac sie za porzadki na babcinym podworku. Moja babcia mieszka w centrum Bialegostoku, w starej kamiennicy. Jest tam stadko kotow,ktore stale sie powieksza. Kotki sa oczywiscie niczyje :( , dokarmiaja je mieszkanczy(glownie starsi ludzie). Niestety nikt nie pomyslal o sterylizacji ( z tego co mi wiadomo),wiec kotki rozmnazaja sie w mgnieniu oka :( Wiele z nich jest chorych.

Pomyslalam,ze moze jest na forum ktos z Bialegostoku, kto moglby zorganizowac akcje sterylizacji tych biedakow???Ja jestem za granica,wiec nie jestem w stanie pomoc w lapaniu :( Jedyne co moge zaproponowac,to transporter, no i byc moze przetrzymanie wysterylizowanej kotki w mieszkaniu mojej babci (o ile ktos ma klatke wystawowa) przez kilka dni. Moja mama dysponuje samochodem (chociaz kierowca z niej marny i strachliwy), wiec prawdopodobnie popoludniami moglaby zawiesc "lapacza" z kotem na sterylke, chociaz tam niedaleko jest wet,wiec moze nawet nie bedzie trzeba.
Ja ze swojej strony postaram sie w miare mozliwosci zaplacic za zabiegi. Oczywiscie najlepiej by bylo znalesc weta,gdzie mozna placic na raty.Mam obecnie zastoj finansowy,bo lecze w Irlandii kotke (watek Tippy jest tez na miauhttp://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=2186701#2186701
Jednak na pewno cos wysle, przynajmniej na czesc sterylek.

Wiem,ze moj wklad jest znikomy dlatego prosze dobre duszyczki,ktore sa na miejscu,zeby sie zglosily. Nie chce tych kotow tak zostawiac.Nie mam pojecia ile ich tam teraz jest, ale slyszalam juz o kilku kotkach w ciazy :( takze sytuacja jest dosc pilna!

dafney

 
Posty: 168
Od: Nie sty 28, 2007 14:35
Lokalizacja: Białystok

Post » Nie kwi 22, 2007 18:17

To ja sama podrzuce :oops:
Moze znajdzie sie ktos, kto pomoze...

dafney

 
Posty: 168
Od: Nie sty 28, 2007 14:35
Lokalizacja: Białystok

Post » Pon kwi 23, 2007 14:41

czy nie ma nikogo na forum z Białegostoku? 8O
Obrazek

Henia

 
Posty: 3068
Od: Pt mar 10, 2006 14:29
Lokalizacja: Warszawa-Muranów

Post » Pon kwi 23, 2007 14:57

Ja jestem tylko czasami na goscinnych wystepach na Białostocczyźnie. :lol: Mam teraz plany dłuuugo-weekendowe, tzn. będę w okolicy od soboty do kolejnej soboty. Co oznacza, że mogłabym służyć swoją skromną osobą między niedzielą a piątkiem. Na stanie mogę mieć ze sobą 2 transportery + samochód.
Nie mam klatki-łapki, doświadczenie prawie żadne (kilka zaledwie wypraw z Jopop) - ale dużo dobrych chęci.

Dafney, jeśli mogę się przydać, proszę daj znać.
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Pon kwi 23, 2007 14:58

z Bialegostoku jest chyba tylko Bengala :(

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Pon kwi 23, 2007 16:58

Agnesko dziekuje Ci bardzo!!! :aniolek:
Wiec sytuacja wyglada nastepujaco: nie mam niestety transportera(zostal pozyczony i nie wrocil), klatki lapki tez nie i rowniez klatki wystawowej.
Natomiast juz na 100 % bedzie miejsce do przechowania kotow po zabiegu :) (warunek-musza byc w klatce)
Moja mama ma postarac sie pozyczyc od kogos brakujacy sprzet.A moze zapytac na dogo,czy na innym psim forum o jakies duzy transporter???Moze byc cos takiego???
Kolejny pomysl(nie krzyczcie jesli glupi):znam kogos kto hoduje golebie i wiem i pewnie bedzie mogl pozyczyc taka wieksza klatke na golebie. Ona otwiera sie na gorze i nie wiem,czy bedzie wystarczajaco wysoka dla kota,ale moge zapytac.Co myslicie???
Agnesko musialabys wlasciwie sama zajac sie zlapaniem kotow. Jest szansa,ze moja siostra bedzie w Bialymstoku 2 lub 3 maja,ale nie mam teraz jak sie z nia skontaktowac,wiec nie wiem dokladnie.Jesli bedzie,to z pewnoscia Ci pomoze.
Moja mama dowie sie rowniez, gdzie sterylizuja dzikusie i robia sterylki aborcyjne.
Pieniazki na 1-2 wysle w srode.Reszte trzeba bedzie rozlozyc na raty.
Poprosze mame,zeby o to tez sie dopytala.
Agnesko czy podejmiesz sie tego???
Wiem,ze to sporo jak dla jednej osoby,ale nikt wiecej sie nie zglosil. :(

dafney

 
Posty: 168
Od: Nie sty 28, 2007 14:35
Lokalizacja: Białystok

Post » Śro kwi 25, 2007 20:34

Dafney, dopiero teraz wracam do tematu, bo praca mnie wciągnęła dość skutecznie...
Może podam Ci na pw numer mojego telefonu, a Ty podaj mi numer swojej Mamy? Będzie wygodniej się dogadać telefonicznie, a ja mam ostatnio utrudniony dostep do forum (w tym tygodniu zebranie za zebraniem, a potem wyjazd pod samą wschodnią granicę, gdzie nie tylko sieci, ale i zasięgu telefonicznego nie mam w chałupce.)

Ja jestem wybitnie niedoświadczona w łapaniu kotów, to fakt, ale tym bardziej przypuszczam, że klatka-łapka to podstawa jakiegokolwiek działania. Czy Twoja Mama i ten sprzęt będzie mogła zorganizować?

No i chyba jednak bardzo potrzeba kogoś, kto zna miasto - ja jestem tam tylko przejazdem i poza dworcem, pałacem Branickich i kilkoma sklepami, orientację mam tam marną :oops: Proszę, Białostocczanie, odezwijcie się - zawiążemy mafię białostocka tym razem ( :wink: to w odróżnieniu od mafii otwockiej tworzonej na KŁ :wink: )
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Śro kwi 25, 2007 21:42

ODZYWAM SIĘ! Ja jestem z Białegostoku. Do sterylek się nie dołożę bo - najzwyczajniej w świecie - nie mam z czego;P Jednak mój kolega wspominał coś o weterynarzu, który rozkłada wszystko na raty (traci przy tym sporo kasy, mimo wszystko każdy zabieg, każdemu klientowi rozkłada na raty jeśli się go ładnie poprosi). Mógłbym również pożyczyć klatkę dla MAŁEGO kotka, jeśli bym został zapewniony, że na 100% do mnie wróci (Pusia w niej czasami śpi). W łapaniu nie jestem za dobry, ale jakbym złapał wenę to mógłbym spróbować:P Jakby co, czekam na kontakt na forum lub PW. Pozdrawiam!
Kocurek i pancurek, w jednym stali domu ^__^

niemozliwie_glupi

 
Posty: 38
Od: Pon mar 26, 2007 16:32

Post » Śro kwi 25, 2007 22:30

Agnesko, niemozliwie_glupi macie pw!

Dziekuje Wam bardzo!!! :D

dafney

 
Posty: 168
Od: Nie sty 28, 2007 14:35
Lokalizacja: Białystok

Post » Czw kwi 26, 2007 4:49

dafney, gratuluje pomysłu. No i powodzenia dla ekipy życze :)
Edit: Być może część z tych kotek podchodzi do osób karmiących, więc te osoby mogłyby je złapać.
Obrazek
Naszym kotom się przelewa - darowiznę na konto!
Fundacja Kocia Dolina Lukas Bank SA /O. Toruń
47 1940 1076 3018 9272 0000 0000

Igulec

 
Posty: 4284
Od: Wto mar 28, 2006 21:15
Lokalizacja: Kocia Dolina Filia Inowrocław

Post » Czw kwi 26, 2007 12:00

Pomysł fajny, ale nadal potrzeba jakiegoś sprintera z białego! Ja bynajmniej takim nie jestem i pomoc, którą mogę zaoferować jest dość skromna;P Tak czy siak zrobimy co w mojej mocy:] Jakimś cudem zaraziliście mnie kociomanią, wcześniej byłem tylko 'posiadaczem kota' ;P Pozdrawiam!
Kocurek i pancurek, w jednym stali domu ^__^

niemozliwie_glupi

 
Posty: 38
Od: Pon mar 26, 2007 16:32

Post » Czw kwi 26, 2007 20:47

Witajcie
Ja też się odzywam
Tez nie mam żadnego doświadczenia w łapaniu kotów, nie mam sprzętu (klatki-łapki).
Ale też mam dobre chęci i samochód, którym można przewozic koty do weterynarza :wink:
To co z tą "mafią" - stworzy się? :wink:

MonaKicia

 
Posty: 117
Od: Pt sie 04, 2006 20:20
Lokalizacja: Białystok

Post » Czw kwi 26, 2007 22:25

Pomyślcie też o wykorzystaniu transporterów z długim sznurkiem przywiązanym do drzwiczek jako łapki. No i często najlepszymi łapaczami są osoby karmiące koty :wink:
Obrazek
Naszym kotom się przelewa - darowiznę na konto!
Fundacja Kocia Dolina Lukas Bank SA /O. Toruń
47 1940 1076 3018 9272 0000 0000

Igulec

 
Posty: 4284
Od: Wto mar 28, 2006 21:15
Lokalizacja: Kocia Dolina Filia Inowrocław

Post » Pt kwi 27, 2007 8:03

Strasznie sie ciesze,ze dolaczyla kolejna osoba :D
Agnieszka ma racje z tymi transporterami i sznurkiem. Co do ludzi karmiacych koty, to wiem,ze jakies panie mieszkajace na parterze dokarmiaja to stadko.Koty podchodza pod okna i inni mieszkancy tez rzucaja im jedzenie. Mozna by porozmawiac z tymi paniami.Moze niektore koty podchodza tez do reki?
Umowcie sie prosze na jakis konkretny dzien.Agneska moze od tej niedzieli do nastepnego piatku. Skontaktujcie sie z nia i dogadajcie dokladnie.
Aha i co z tym wetem co rozklada platnosci na raty???Czy on zajmuje sie dziczkami???niemozliwie_glupi napisz mi prosze,ktora to lecznica.Nie wszystkim wetom z Bialegostoku pozwole dotkanac kota,nawet obcego.
Odezwij sie jak najszybciej,to zadzwonie do mamy i poprosze,zeby sprawdzila.
Kasa na 2 sterylki zostala wyslana do mojej mamy.Zastanawiam sie tylko,czy koty nie beda potrzebowaly leczenia.Dlatego chyba warto zapytac o te raty.
Nie mam tez niestety klatki wystawowej i wyglada na to,ze nie uda sie jej zdobyc.Agnieszko,czy w lazience mozna przetrzymac kotke po zabiegu bez klatki???Nie zrobi sobie krzywdy???No i czy mozna wpuscic tam 2 kotki???Mam taka cichutka nadzieje,ze moja mama sie na to zgodzi.A duzej klatki bede nadal szukac.

dafney

 
Posty: 168
Od: Nie sty 28, 2007 14:35
Lokalizacja: Białystok

Post » Pt kwi 27, 2007 8:08

Aha i z Agneska musicie skontaktowac sie KONIECZNIE dzisiaj.Ona nie jest z Bialego,a jutro juz jedzie do Bilaego,wiec nie bedzie miala pewnie dostepu do netu.Ma co prawda numer mojej mamy,ale jeszcze sie z nia nie kontaktowala,wiec ja nie mam nr do niej.

dafney

 
Posty: 168
Od: Nie sty 28, 2007 14:35
Lokalizacja: Białystok

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510 i 208 gości