wyrwane łapy dawno zrośnięte, mam jeszcze rudego :)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob kwi 21, 2007 14:51

Bardzo się cieszę, że kocio już po operacji :D Teraz będzie już tylko lepiej :D
Obrazek ObrazekObrazek
Ania + Sonia (06.2002-07.2014)+ Imbir (07.2002-11.2013) - Tocik (.... -09.2023) Aszka i Niuniuś
Nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46 ... &start=675

Aniutella

 
Posty: 5234
Od: Czw sty 23, 2003 11:28
Lokalizacja: Warszawa - Chomiczówka

Post » Sob kwi 21, 2007 14:52

Niech kocio zdrowieje :D :ok:
Spróbuj trochę z siebie dać tym, co mają gorszy świat...
Obrazek ->tu nasz wątek-> a tu album :)

Fraszka

 
Posty: 5746
Od: Wto lip 27, 2004 9:04
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Sob kwi 21, 2007 14:53

ja tez trzymam kciuki
i wspolczuje pilnowania, zeby nie skakal i nie biegal, sama ma to samo:wink:

u mnie pomogl dopiero domowo szyty kubraczek, taki "specjalny", zapinany na rzepy i dosc ciasny, znakomicie utrudnia kocie poruszanie sie, jednak nie na tyle, zeby nie mogla sobie chodzic, troche tylko roznie bywa z rownowaga wiec glownie siedzi albo lezy :wink:
ale dzieki temu nie musze podawac tabletek, po ktorych byla lekko nacpana i tez nie chodzila

trzymam :ok: :ok: :ok:

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Sob kwi 21, 2007 15:25

założyłam tubę i na razie jest spokój a poza tym ratuje troche sytuacje ta szafka jako kojec
ale i tak nie mogę sie oprzeć pokuasie zaglądania do niego
a gdy tylko mnie widzi zaczyna sie mruczando, wywracanie na grzebiet, proszenie o drapanko... i apetycik dopisuje...oczka wesołe...
będę musiała jednak pomyśleć nad zabazpieczeniem od góry jakaś siatką.
robota lezy odłogiem a ja siedzę przy melonie i nie mogę się nacieszyć tymi pozszywanymi i pogwozdziowanymi łapami

ania_

 
Posty: 1435
Od: Sob kwi 14, 2007 14:22
Lokalizacja: przemyśl - górzyste okolice

Post » Sob kwi 21, 2007 15:37

Robota nie zając... :wink: ważne, ze Melonik się coraz lepiej czuje :love:
Spróbuj trochę z siebie dać tym, co mają gorszy świat...
Obrazek ->tu nasz wątek-> a tu album :)

Fraszka

 
Posty: 5746
Od: Wto lip 27, 2004 9:04
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Sob kwi 21, 2007 15:40

:roll:
Ostatnio edytowano Sob wrz 22, 2007 19:42 przez IzaW, łącznie edytowano 1 raz

IzaW

 
Posty: 775
Od: Nie lip 24, 2005 18:29
Lokalizacja: Starachowice

Post » Sob kwi 21, 2007 16:18

Słodki Meloniku życzymy szybkiego powrotu do zdrówka :ok:

Kociama

Avatar użytkownika
 
Posty: 23507
Od: Czw gru 07, 2006 18:34
Lokalizacja: Beskidy

Post » Nie kwi 22, 2007 9:21

ja dopiero przez koci bazarek znalazlam ten wątek i ciesze sie jak zając w kapuście że z kitajcem już lepiej!!!!!!!!!!!!!!!!Jesteś wielka że sie nie poddalaś.Normalnie Ci chyba milośc zaraz wyznam :wink: ucaluj melona mocno mocno mocno w te biedne lapinki od ciotki Gamy

Gama

 
Posty: 646
Od: Wto gru 05, 2006 20:55

Post » Nie kwi 22, 2007 9:41

a ja juz po pierwszej nocy
apetycik dopisuje ze hej, pewnie trzeba będzie o paczki zywnościowe prosić :lol: :wink:
i cały czas mruczando i prośby o drapanko
chciałam mu zdjąć tubę zeby mógł wyczyscić sobie futerko a kubraczek przesłania szycia, przynajmniej te najgorsze miejsca
szpitalne ubranko juz wyschło więc chciałam załozyć
i tutaj zaczęły sie problemy bo na widok zielonej szmatki kot dostał furii, warczał, syczał, drapał.. chciał uciekać
obracał sie tak ze musiałam prosic syna o pomoc
a po wszystkim schował sie w kącie obrażony
na razie wszystko ok, na ile to mozliwe oczywiście
nie wiem czy zwariowałam do końca czy tylko troche ale jak melon wyzdrowieje chciałabym adoptować kotka który ma własnie problemy z łapami, czasem są takie bezłapki
na razie mam czas ale ...
czy to normalne?

ania_

 
Posty: 1435
Od: Sob kwi 14, 2007 14:22
Lokalizacja: przemyśl - górzyste okolice

Post » Nie kwi 22, 2007 9:46

:D
oj jak sie cieszę
Obrazek

pivonka2

 
Posty: 895
Od: Pt lis 26, 2004 17:10
Lokalizacja: Wawa Tójkąt Bermudzki

Post » Nie kwi 22, 2007 9:55

:D :D :D
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Nie kwi 22, 2007 11:49

wklejam zdjęcia to jest robione wczoraj po zabraniu od wet
drugie jest trochę niewyraźne ale widać łapkę i to tą lepsza

Obrazek

Obrazek

ania_

 
Posty: 1435
Od: Sob kwi 14, 2007 14:22
Lokalizacja: przemyśl - górzyste okolice

Post » Nie kwi 22, 2007 14:43

Ciszę się Aniu że takie dobre wieści od Was.
:ok: dalej trzymamy za burego Melonka.
Obrazek
"Nie miłosierdzie a sprawiedliwość jesteśmy winni zwierzętom"

ania c

 
Posty: 1421
Od: Czw lis 24, 2005 12:56
Lokalizacja: Stargard Szcz/bywa Toruń

Post » Nie kwi 22, 2007 18:00

aniu, uzbieraliśmy 50 zł :lol:

Kociareczka

 
Posty: 3133
Od: Pon mar 13, 2006 12:44
Lokalizacja: Warszawa - Praga Północ

Post » Nie kwi 22, 2007 20:00

kociareczko jesteś świelka
na razie wydatki pokryte, zobaczymy co będzie dalej, jak sie to wszystko będzie układać, jutro jadę do kontroli, ile jeszcze zdjeć, jak z lekami,,,, potem jeszcze jeden zabiego moze zeby odszukać ta rzepkę która sie gdzieś schowała, wyciaganie gwozdziolców
wszystko będzie zalezało od tego jaka będzie sprawność,
czy jest mozliwosć taka, zeby w przypadku kiedy pieniądze nie będą potrzebne przekazać je innemu kotu w potrzebie?
nie chcę obciazać całością kosztów leczenia mojego w końcu zwierzaka innych. akurat trafiło na trudny moment u nas w domu, różnie jest
patrzę na tego małego wariata i tak sobie myśle ze gdybym go zostawiła bez leczenia to chyba bym, sobie nie darowała do końca życia
niestety dla takiego stworzenia lepsza jest juz smierć
na razie wszystko pięknie się goi, szwy na miejscu, nic się nie sączy, nic nie puchnie,,, czyli :D :D :D
sama postaram się coś wystawić na bazarku, wytwarzam różne rzeczy więc moze komuś sie cos spodoba
dziekuję kochane

ania_

 
Posty: 1435
Od: Sob kwi 14, 2007 14:22
Lokalizacja: przemyśl - górzyste okolice

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 60 gości