Alusia i Żabula- moje dwie tak różne osobowości

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob kwi 21, 2007 8:21

Trzymam kciuki.
Alusia jest przesłodka, mam nadzieję, że dziewczynki dogadają się bez problemu.
:ok:

Tantawi, nie mogłam się powstrzymać. Gdy byłam u Alusi w Wielkanoc, strzeliłam jej parę fotek. :oops: Wysłac Ci?

joanna z kotami

 
Posty: 1754
Od: Czw paź 20, 2005 22:36
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob kwi 21, 2007 12:24

Mocno trzymamy aby się dziewuszki dogadały:ok: .
Śliczne kicie a jaką ładną małą opiekunkę mają.

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Sob kwi 21, 2007 14:08

Za Alusie i Żabunie!!! :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek

maggia

 
Posty: 17535
Od: Sob gru 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Poznań/Luboń

Post » Sob kwi 21, 2007 18:34

joanna z kotami pisze:Trzymam kciuki.
Alusia jest przesłodka, mam nadzieję, że dziewczynki dogadają się bez problemu.
:ok:

Tantawi, nie mogłam się powstrzymać. Gdy byłam u Alusi w Wielkanoc, strzeliłam jej parę fotek. :oops: Wysłac Ci?


Joasiu, no co za pytanie :)Wysyłaj na tantawi@gazeta.pl

Żabula już jest u nas. Pani Basia, która ją przywiozła to przewspaniała kobieta. Zjadłyśmy razem obiadek, porozmawiałyśmy i wróciła do Warszawy.
Żabulka to taka srebrna wersja Krzysi...taka sama drobniutka.

Niestety schowała się za meblami kuchennymi i nie wychodzi :(
Przestraszona.
Panienki powąchały się noskami, po czym Żabula usiadła w kuwecie i tak siedziała. Biedna Mała, tyle wrażeń na ten dzień.

Mam nadzieję, że dziś wyjdzie, bo jak tam zrobi kooo, to nie będę miała jak posprzątać.

Nic jej nie chce stamtąd wyciągnąć, wysyłalam już Alusię na zwiady, próbowałam troszkę postukać, ale nic.
Początki zawsze są trudne.
Ja+Dorotka+Alusia+Żabula i Krzysia za TM

tantawi

 
Posty: 1246
Od: Nie paź 15, 2006 21:15
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob kwi 21, 2007 18:54

masz racje ,początki zawsze trudne ,ale będzie dobrze ,pare dni ,zreszta wiesz :lol: :ok:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43977
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob kwi 21, 2007 19:13

Wysłałam - pominęłam te, na których jest mały fragment kota.
Alusia tak tańcowała wokół mnie, że ciężko ją było sfocić... :)

joanna z kotami

 
Posty: 1754
Od: Czw paź 20, 2005 22:36
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob kwi 21, 2007 19:16

NO chyba mi tego nie zrobi i tam się nie skupka? Co?

Joasiu, dziękuję, fajne zdjęcia :):)
Ja+Dorotka+Alusia+Żabula i Krzysia za TM

tantawi

 
Posty: 1246
Od: Nie paź 15, 2006 21:15
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob kwi 21, 2007 19:21

Bądź dobrej myśli, że tam nie zrobi.
W jakim wieku jest Żabulcia, na zdjęciu to wygląda na maluszka.
Powodzenia w docieraniu.

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Sob kwi 21, 2007 19:33

Ma 9 miesięcy. Ale drobna jak Krzysia.
Pani Basia mówiła, że też taki niejadek.
Ja+Dorotka+Alusia+Żabula i Krzysia za TM

tantawi

 
Posty: 1246
Od: Nie paź 15, 2006 21:15
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob kwi 21, 2007 23:43

Tantawi-
piękny wątek, wiesz, co Ci pisałam, pomyśl :wink:
Gratuluję Ślicznotki Żabusi :1luvu:
Napisz - proszę- jak poszło dalej z przyzwyczajeniem Dziewcząt do siebie, Ciebie, Was...
Wiesz, że mam mieć w poniedziałek podobne przeżycia, dlatego dla Was :ok: :ok::ok:
i dla mnie :ok:

behemocia

 
Posty: 1260
Od: Śro kwi 04, 2007 0:10
Lokalizacja: opolskie

Post » Nie kwi 22, 2007 10:43

Cięzka noc za mną.
Żaba się najpierw pochowała tak, że nie mogłam jej znaleźć, potem jak wyszła, to siedziała w kuwecie.

W nocy postanowiłam odpuścić. Myślę, dogadają się w końcu.

I teraz widzę, że Alusia zachowuje się dokładnie tak, jak krzysia zachowywała się w stosunku do niej. Nie wiem już, która syczała, która warczała. Krzyki, gonitwy, warczenie. Pół nocy.

Nad ranem obie zaległy pod moim łóżkiem.

Jestem pewna, że Zabusia nic nie jadła. Teraz znów się schowała i nie wiem gdzie. Ale jak wczoraj wyszła, to i dziś wyjdzie.
Żałuję, że nie mam takiego pokoju, gdzie mogłaby się oswoić, pobyć sama troszkę, posiedziałabym przy niej. A potem dopiero stopniowo, na pokoje.
No, ale jakoś to będzie.
Ja+Dorotka+Alusia+Żabula i Krzysia za TM

tantawi

 
Posty: 1246
Od: Nie paź 15, 2006 21:15
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie kwi 22, 2007 10:47

Trzymam kciuki aby wszystko dobrze się ułożyło :ok:

Agata_2

 
Posty: 2323
Od: Śro gru 27, 2006 19:38

Post » Nie kwi 22, 2007 10:56

Za to aby sie ułożyło.
U mnie też jest walka. Pysia po kastracji tępi Hakera. A mały nie pozostaje jej dłużny.

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Pon kwi 23, 2007 9:34

No cóż...podrapana jestem strasznie. Mała nie znosi brania na ręce. Niestety, czasem było to konieczne. Trzeba ją podstawić do miski, bo się boi Ali.
Najchętniej siedziałaby pod szafą, ale tam jest minimalnie miejsca, więc zamknęłam pokój córki. Dałam jej kocyk za tapczanem, gdzie nikt jej nie widzi...

Ala bije ją, choć nie zawsze. Najbardziej, gdy Ulka próbuje w końcu się przemóc i przejść obok niej. Ta ją bach, łapskiem. Dobrze, że pazurki obcięłam.
Żabulka wczoraj wieczorem zjadła trochę królika Schmussy,ale też niedużo. W ogóle nie pije.

Tak mi szkoda tej drobinki. Głaskać się daje, nadstawia łepek i mruczy mocno, ale nadal biedulka się boi.

Ale na szczęście jest w lepszej formie, niż gdy Alusia przyjechała, Alusia zwiewała równo, przed ręką, przed wszystkim. No, ale chociaż jadła...

jedyne, jakie udalo mi się zrobić. Zaręczam, że ręka to pikuś, wyglądam, jakbym się przedzierała przez krzaki. Ale trzeba było sprawdzić uszy, wymyć oczka, pazurków już nie dało rady obciąć. Malutka jeszcze ma plamę na brzuszku od jodyny po sterylce.

Obrazek
Ja+Dorotka+Alusia+Żabula i Krzysia za TM

tantawi

 
Posty: 1246
Od: Nie paź 15, 2006 21:15
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon kwi 23, 2007 9:47

Bardzo ładny srebrny burasek z Żabulki.
Ale oczka nie są aż tak bardzo wystraszone.
Ręka ślicznie udekorowana :wink:.
Trzymam mocno za aklimatyzację.

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 45 gości