Sugar - FILMIK! I nowe zdjecia!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto maja 27, 2003 23:57

Tuz po powrocie... oczywiscie pchala sie na rece i mruczala uglaskiwana. Zadnych niespodzianek nie bylo... wprost przeciwnie - zero odchodow (nawet w kuwecie), jedzenie tez nie ruszone (z tego co pamietam ostatnio jadla okolo 12) wiec naprawde zestresowana musiala byc (wychodzilem ok 14) :(
Pare minut po przyjsciu zaczela miauczec... poszla do lazienki, zrobila w kuwecie co miala zrobic... i tu pojawil sie maly problemik (cos musialem ja nastraszyc przy poprzednim sikaniu) bo wymykala sie z lazienki jak zlodziej ktory zrobil cos zlego, jakby wstydzac sie tego ze w ogole sikala (albo ze sikala do kuwety). Pogadalem do niej milo, uglaskiwalem caly czas chwalac (trafila dokladnie do kuwety a nie za komputer jak wczoraj) i rozpieszczajac wiec moze w koncu sie przekona...
Zdjęcia kotów, z wystaw kotów i nie tylko... :arrow: http://vitez.pl

vitez

 
Posty: 2914
Od: Wto mar 04, 2003 10:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro maja 28, 2003 0:05

no to spraw sobie lepiej kamerę bo jak Czarnulka zwita, to dopiero sie zacznie

na razie dokazuje u mnie, chyab faktycznie ma charakterek
przyszła do niej Guga (9mies) i ostroznie obwąchiwała, a tu nagle ten mały koci wypierdek, jeszcze kilka dni temu skóra i kości i ledwie dychający, nastrozył się dwukrotnie powiększając objetość i hyc! bokiem do Gugi, brykanie dookoła, Guga oczy wytrzeszczyła - o co chodzi? a ta tańce radości po całym pokoju, jak mały baranek, w sekundę przeistoczyła się w tajfun i co sekunde była w innym miejscu - firanka, łózko, komoda, parapet... Guga wówczas się dołączyła no i się zaczęło
co prawda nie dopuszcam do bezpośredniego kontaktu, nie wiem na ile mała może jeszcze zarażac ale było na co patrzeć... ciekawe , co będzie jutro

a więc, vitez, kamera, kasety, wydatki... chciałes koty - to masz :wink:

jutro w odpowiednim wątku zamieszczam fotki małej...

graga

 
Posty: 1138
Od: Wto paź 15, 2002 13:52
Lokalizacja: Warszawa-Targówek

Post » Śro maja 28, 2003 1:19

graga pisze:nastrozył się dwukrotnie powiększając objetość i hyc! bokiem do Gugi, brykanie dookoła


Uwielbiam takie sytuacje gdy kota sie stroszy :lol: :D . Sugar tego nigdy nie zrobila... strasznie spokojna i odporna na nagle sytuacje kota. Co najwyzej oczy rozszerzy, uszy i ogon postawi i bada zrodlo lapka, zadnego naglego podskakiwnia czy stroszenia (nie liczac naglych napadow na zabawki, ale bez stroszenia)... moze siersc ma za puchata by stroszyc? ;)

Guga oczy wytrzeszczyła - o co chodzi? a ta tańce radości po całym pokoju, jak mały baranek, w sekundę przeistoczyła się w tajfun i co sekunde była w innym miejscu - firanka, łózko, komoda, parapet... Guga wówczas się dołączyła no i się zaczęło


Sugar to wprawdzie raczej leniwa pieszczocha i damulka ale jak sie rozkreci to tez tylko boki zrywac i patrzec na te biale smugi wypekniajace pokoj. Coz... nie moge sie doczekac na czarno-biale smugi :D

a więc, vitez, kamera, kasety, wydatki... chciałes koty - to masz

Na kamere mnie nie stac, 3 min w aparacie filmiku musza jakos wystarczyc... a kotki (carno-bialy zespol) nadal chce :) :P
Zdjęcia kotów, z wystaw kotów i nie tylko... :arrow: http://vitez.pl

vitez

 
Posty: 2914
Od: Wto mar 04, 2003 10:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro maja 28, 2003 8:39

:D widze, ze szykuje Ci sie niezly ubaw :) :lol: 8)
miziaki dla kociaków :kotek: :ryk:

justy

 
Posty: 637
Od: Śro kwi 16, 2003 15:19
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro maja 28, 2003 12:44

vitez pisze:Tuz po powrocie... oczywiscie pchala sie na rece i mruczala uglaskiwana. Zadnych niespodzianek nie bylo... wprost przeciwnie - zero odchodow (nawet w kuwecie), jedzenie tez nie ruszone (z tego co pamietam ostatnio jadla okolo 12) wiec naprawde zestresowana musiala byc (wychodzilem ok 14) :(

Kicie często przesypiają nieobecność opiekuna, szczególnie w dzień (bądź co bądź nocne drapieżniki). Ożywiają się dopiero w towarzystwie, wtedy ruszają do jedzenia i innych czynności. Moje dwie poprzednie panny nigdy nie bywały same, całą dobę była z nimi moja Mama, ale też mi mówiła, że w ciągu dnia obie śpią i ruszają do akcji dopiero jak ja wracam. Nie wiem, co Cipiór robi jak jest sama, ale najwyraźniej słyszy mnie z daleka, bo zastaję ją na progu. A nawet jeśli jest gdzie indziej, też szybciutko mnie dopada. No i oczywiście zaraz potem upomina się o mięsko.

PumaIM

Avatar użytkownika
 
Posty: 20169
Od: Pon sty 20, 2003 1:30
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro maja 28, 2003 16:07

PumaIM pisze:Kicie często przesypiają nieobecność opiekuna


A to prawda, zawsze jak wchodze do domu to widze ja na granicy pokoju/przedpokoju jak sie najpierw przeciaga (wyraznie po spaniu takie przeciagniecie) a potem biegnie do mnie... a wie ze wchodze po odglosie klucza w drzwiach :)
Zdjęcia kotów, z wystaw kotów i nie tylko... :arrow: http://vitez.pl

vitez

 
Posty: 2914
Od: Wto mar 04, 2003 10:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro maja 28, 2003 22:33

vitez pisze:A to prawda, zawsze jak wchodze do domu to widze ja na granicy pokoju/przedpokoju jak sie najpierw przeciaga (wyraznie po spaniu takie przeciagniecie) a potem biegnie do mnie... a wie ze wchodze po odglosie klucza w drzwiach :)


Kizia też wita mnie zawsze przy drzwiach, gotowa do skoku :lol: - i kombinuje: a może tym razem uda mi się troche pobuszować na klatce :twisted: ? Wskoczę sobie do tego fajnego wózka co stoi tam pod drugimi drzwiami obok 8) .
Dopiero jak już uda się ją ściągnąć do mieszkania zaczyna się przeciągać i ziewać i wiem, że przed chwilą wstała :roll: .
Dyzio nie raczy nawet pupy z kanapy ruszyć, oczęta zaspane i odpowiednia mina - O, wróciłaś. Nareszcie. Chyba nie myślisz, że do ciebie teraz przyjdę. Chcesz się przywitać to przyjdź do mnie. :wink:

I co robię? Biegnę do niego proszę państwa, BIEGNĘ. :oops:

drotka

 
Posty: 1802
Od: Wto kwi 22, 2003 11:49
Lokalizacja: Warszawa Kabaty

Post » Czw maja 29, 2003 17:28

hmm, nie, ja nie mialam wcale na mysli, ze kota zapomniala o kuwecie. Masza tez sikala raz do a raz poza :? , ale po lekturze watku wnosze, ze jest mala poprawa? towarzystwo drugiej kici powinno jej wybic z glowy takie wymysly jak robienie poza kuweta. chyba. bo takiego doswiadczenia nie mam..

Masza

 
Posty: 364
Od: Pt lut 28, 2003 0:26
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt maja 30, 2003 16:08

Jest zdecydowana poprawa, widac to byl "kaprys" zwiazany tylko z moim dluzszym wyjazdem bo juz od kilku dni wszystko co "zrobi" laduje ladnie w kuwecie :)


Kolejny epizodzik - czuje sie traktowany przez Sugar jak przytulanka... juz kilka razy podobna sytuacja sie wydarzyla:
ja siedze przy komputerze na fotelu, ogladami film itp a Sugar jak zwykle u mnie na kolanach (wlasciwie - udach) drzemie sobie... po jakims czasie drzemki przebudza sie (nie badac juz uglaskiwana w czasie lezenia, rece mam na oparciach fotela)... patrzy na mnie i wyyyciaagaa lapki w strone najblizszej mojej reki miauczac czasem cichutko. Przesuwam wtedy reke blizej niej a ona - objela moje przedramie obydwoma lapkami 8O , delikatnie chwyta pyszczkiem sprawdzajac pewnie czy "prawdziwa" reka, potem pare lizniec i przytula sie lepkiem do reki zamykajac oczy i mruczac z zadowolenia - jak male dziecko przytula sie do ulubionego misia czy poduszki :1luvu: . Dlatego wlasnie czuje sie jak przytulanka :D ale wcale mi to nie przeszkadza, i pewnie przez to przytulanie poprawil jej sie humorek na tyle ze kuwete opanowala :)
Zdjęcia kotów, z wystaw kotów i nie tylko... :arrow: http://vitez.pl

vitez

 
Posty: 2914
Od: Wto mar 04, 2003 10:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt maja 30, 2003 16:10

A nie jest zazdrosna, że ukradkiem głaskasz inne kotki :wink:
Obrazek KAJTUŚ <3 05.02.2003 - 21.07.2023 [*] Jeszcze się kiedyś spotkamy! Obrazek FRODO <3 25.02.2003-18.08.2013 ['] Na zawsze pozostaniesz w naszych sercach!

alahari

 
Posty: 3705
Od: Czw kwi 03, 2003 19:25
Lokalizacja: Warszawa Ursynów

Post » Pt maja 30, 2003 17:26

Widocznie jestes "ulubionym misiem" :) :D

moni_citroni

 
Posty: 6548
Od: Czw sty 23, 2003 19:17
Lokalizacja: Europa ;)

Post » Pt maja 30, 2003 18:06

niedlugo bedziesz przytulanka DWOCH pieknych kocic ... niejeden facet by ci pozazdroscil :D 8) :twisted:

justy

 
Posty: 637
Od: Śro kwi 16, 2003 15:19
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt maja 30, 2003 19:17

alahari pisze:A nie jest zazdrosna, że ukradkiem głaskasz inne kotki :wink:

Nieee... tylko z ciekawoscia obwachuje ;) ale nie jest zazdrosna :D

justy: od przybytku glowa nie boli... im wiecej kotek wokol mnie tym lepiej :D
Zdjęcia kotów, z wystaw kotów i nie tylko... :arrow: http://vitez.pl

vitez

 
Posty: 2914
Od: Wto mar 04, 2003 10:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt maja 30, 2003 19:19

vitez pisze:
alahari pisze:A nie jest zazdrosna, że ukradkiem głaskasz inne kotki :wink:

Nieee... tylko z ciekawoscia obwachuje ;) ale nie jest zazdrosna :D

Cooo obwąchuje?? 8O

:lol:
Obrazek KAJTUŚ <3 05.02.2003 - 21.07.2023 [*] Jeszcze się kiedyś spotkamy! Obrazek FRODO <3 25.02.2003-18.08.2013 ['] Na zawsze pozostaniesz w naszych sercach!

alahari

 
Posty: 3705
Od: Czw kwi 03, 2003 19:25
Lokalizacja: Warszawa Ursynów

Post » Pt maja 30, 2003 19:27

alahari pisze:Cooo obwąchuje?? 8O


Moja reke badajac kogoz to znowu dzisiaj glaskalem ;) (ostatnio byla dosc zainteresowana zapachem mojej reki po wizycie u czarnulki) :P
Zdjęcia kotów, z wystaw kotów i nie tylko... :arrow: http://vitez.pl

vitez

 
Posty: 2914
Od: Wto mar 04, 2003 10:44
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, kasiek1510 i 44 gości