FFA smutne dzieciństwo- Lolek rozgląda się za domem

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim

Post » Śro kwi 11, 2007 5:19

Tola była wybudzona gdy ją odbierałaś?
Jak ona się teraz czuje?

justyna_ebe

 
Posty: 1580
Od: Nie paź 17, 2004 16:00
Lokalizacja: łódzkie

Post » Śro kwi 11, 2007 8:05

:?: :?:
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro kwi 11, 2007 8:31 Już dobrze z Tolą

Myślę,że już po kryzysie. :
Była wybudzona, ale w tę śpiączkę wpadła około 17.00 i tak trwało gdzieś do trzeciej nad ranem. W nocy dogrzewałam ją na kolanach i kocami, nawet butelkami z ciepła wodą bo była zimnawa, i w końcu o własnych siłach nad ranem podreptała do Apacza mruczącego pod drzwiami przywitać się noskiem. Wtedy też już zjadła płynne. Wygląda biednie , sierść nastroszona i potarmoszona, a główka zrobiła się malutka i zapadły policzki. Słabiutka wróciła na posłanie, by już spać i czuwać. Mam urlop więc ją dobrze doglądam. Ma szwy (szew) wewnętrzne. Jutro antybiotyk. Dzięki Wam za troskę. Wszystko na pewno pomogło. :roll:

Samantha

 
Posty: 368
Od: Śro sty 31, 2007 21:51
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Śro kwi 11, 2007 14:58 Tola na chodzie

Już dobrze. Tola wygrzewa się na parapecie i asekuruje Apaczem - olbrzymi burasek- bo kocice syczą i dziabią ją. Nie mogą jej wydarować przyniesionych z lecznicy zapachów i może nie poznają, bo mała wygląda jak szczur w zielonym ubranku najeżonym wieloma tasiemkami i chodzi jescze pokracznie. :wink:

Samantha

 
Posty: 368
Od: Śro sty 31, 2007 21:51
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Czw kwi 12, 2007 14:50

A co słychać u Lolka? Tolcia ty szybko wracaj do słodkiej zabawy :D
Obrazek

montes

 
Posty: 5888
Od: Śro lut 22, 2006 20:45
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw kwi 12, 2007 18:25 rekonwalescencja Toli

Do aktywnej zabawy to jeszcze daleko, a i rekonwalescencja przebiega spokojnie. Tola rzadko się teraz porusza, nie nawykła do ubranka, które ją krępuje, więc tylko obserwuje i śpiiiii.... dużo śpi. :wink: I woli noszenie niż własne chodzenie. Taka się zrobiła wygodna i nie bojaźliwa. :lol: Jedynie na ponowny widok lecznicy (dziś był zastrzyk) zareagowała strachem. :evil: Jednak ogólnie jest bardzo dzielna i bardzo zwiększyła zaufanie do mnie.

Samantha

 
Posty: 368
Od: Śro sty 31, 2007 21:51
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Pt kwi 13, 2007 8:06

To dobrze że już jest dobrze :ok:
Obrazek

Ukradły mi po kawałku serca... Behemot, Figelotka, Pirat, Rutka, Burratino...

olifka1

 
Posty: 1283
Od: Czw sty 05, 2006 19:00
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Pt kwi 13, 2007 22:29 Tola

Tola stanowczo nie lubi fartuszków. Chodzi w nim jak ociężały pancernik na krótkich nogach. Gdy przez godzinę była rozebrana, to było cały czas myyyyycie. :lol:
Lolku odezwij się, bo o tobie zapominamy. :roll:
Oba te kociaki wspólnymi siłami zostały uratowane jeszcze zimą przed wiosennymi porządkami. A dziś nie zdołałam uratować bezradnej Tri.
Ostatnio edytowano Nie kwi 15, 2007 12:45 przez Samantha, łącznie edytowano 1 raz

Samantha

 
Posty: 368
Od: Śro sty 31, 2007 21:51
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Nie kwi 15, 2007 9:48

No, częstochowskie buraski... do góry!
Kciuki za dobry domek dla Lolka :)
i za oswajanie Toluni :ok:
Obrazek

Ukradły mi po kawałku serca... Behemot, Figelotka, Pirat, Rutka, Burratino...

olifka1

 
Posty: 1283
Od: Czw sty 05, 2006 19:00
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Wto kwi 17, 2007 10:13 Rekonwalescencja Toli trwa

Tola ma dość ubranka, czasem udaje jej się rozwiązać tasiemki, a tu Duża ciągle na urlopowej straży i kotka dalej wygląda jak zielony zwierz. A koty traktując ją jak straszydło przyczyniają się do narastania lękliwych odruchów. Oczywiście nie zawsze. :roll:
Ale na balkonie siedzą baaaardzo zgodnie. :wink:

Samantha

 
Posty: 368
Od: Śro sty 31, 2007 21:51
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Wto kwi 17, 2007 17:13

u Lolka w porządku. Jajeczek na razie nie widać

wcale nie w porządku :!: w złą godzinę to napisałam :evil:
jajek nie widać, sprawdzałam - a Lolek przed chwilą na moich oczach ogon w górę i .... :evil: :evil: :evil:
jutro zbój idzie pod nóż :!:
Ostatnio edytowano Wto kwi 17, 2007 21:36 przez justyna_ebe, łącznie edytowano 1 raz

justyna_ebe

 
Posty: 1580
Od: Nie paź 17, 2004 16:00
Lokalizacja: łódzkie

Post » Wto kwi 17, 2007 20:53

justyna_ebe pisze:Obrazek

chłopak jak marzenie :lol: :lol:
"Niczego nie można cofnąć. Niczego nie można naprawić. Inaczej bylibyśmy wszyscy świętymi. W zamiarach życia nie leży nasza doskonałość. Miejsce doskonałości jest w muzeum"..

aga-lodge

 
Posty: 2581
Od: Wto paź 05, 2004 13:51
Lokalizacja: Łodź

Post » Śro kwi 18, 2007 18:51

No i Lolek sobie nagrabił :evil: właśnie pożegnał się już z jajkami :!:
Teraz śpi i udaje niewiniątko :wink:

justyna_ebe

 
Posty: 1580
Od: Nie paź 17, 2004 16:00
Lokalizacja: łódzkie

Post » Śro kwi 18, 2007 19:07

sprawdzcie zdjęcia - bo nie wyswiatlają się
Obrazek

florida_blue

 
Posty: 1951
Od: Nie cze 18, 2006 11:19
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Śro kwi 18, 2007 19:13

Oj! - kocie rodzeństwo równocześnie dojrzało, pewnie i Miki w Rybniku, i Bolek w Bytomiu. I oni też powinni pomyśleć o wyłuskaniu klejnotów. :twisted: Choć może jeszcze nie nauczone (bo przez kogo?) jak po męsku zdobywa się władzę i terytorium. :wink:

Samantha

 
Posty: 368
Od: Śro sty 31, 2007 21:51
Lokalizacja: Częstochowa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 71 gości